Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Wgnieciony próg w ASO podczas przeglądu



Strony : 1 [2]

krowka1978
28-02-2021, 13:43
aleś ty chłopie żałosny...

bez odbioru.

Przynajmniej używam dużych liter przy zwrotach grzecznościowych, Panie Szefie BHP. Adwokat @qfela się znalazł, jesteście siebie warci. Już o tym co w życiu robię wiecie lepiej haha "Dzieciarnia" będzie mi wmawiać czy byłem na hali, czy nie, bo lepiej wie haha W takich przypadkach walę prosto z mostu, a że forum, to kultura języka obowiązuje.

Ps. Za tego Szefa BHP szacun, klękajcie narody haha Jak trzeba być zadufanym w sobie, żeby to na forum napisać...

Co do tematu progów, to dla chcącego nic trudnego, żeby załatwić sobie wejście na moment podnoszenia samochodu, ale są osoby, które wolą pisać, że kłamca jestem, żeby jeszcze wprost, ale nie, wiarę do tego wciągają haha


Żałośni to jesteście Wy zarzucając mi kłamstwo bez żadnych dowodów. Z takim społeczeństwem w tym kraju jest jak jest... Powtarzając się, mam gdzieś w to co wierzycie.

marx30
28-02-2021, 15:19
Wpisujcie zawody, z zakresem obowiązków i dyplomami. A nie czekaj od tego jest linked in ;-).
A tak na serio oświadczenie oświadczeniem ale jakby się coś stało to raczej to niewiele warte. Tylko z drugiej strony co sie może stać jak sie nie włazi pod podnośnik i nie wsadza palcy do gniazdka (zreszta i tak mają różnicówki). Ja sam właziłem w ganinexie na halę napraw i krzywo patrzeli ale pozwalali chwilę tam polookać. I wlazlem tam wlasnie z powodu progów upewnić się że czegoś nie spierdolą aczkolwiek taka partyzantka bo wczesniej ze strefy oczekiwania lookałem kiedy koleś się zabierał za moje auto i wtedy akcja.

qfel
28-02-2021, 15:48
Wiesz gdzie mam to w co wierzysz?

Tak już całkiem prywatnie. Do dzieciarni się już dawno nie zaliczam. Nie akceptuję też osób którym wydaje się że zjadły wszystkie rozumy, pełnią na forum rolę "Policjanta" i rozstawiają innych po kątach. Proponuję trochę więcej pokory a czasami i kultury bo wiedzę z zakresu techniki samochodowej Masz niewątpliwie dużą. Ale pewnie i tak "Masz to gdzieś"

maurycy
28-02-2021, 15:59
Na pierwszym przeglądzie z sedanem byłem w ASO w Warszawie . Tylko dla tego że robił mi go znajomy :lol: mogłem z doskoku podejść na chwilkę w okolice auta i porozmawiać o szczegółach . Ale już w drugim ASO warszawskim zdjęcie nie ma możliwości wejścia na halę napraw , jest oddzielne wejście dla klientów i zostaje tylko patrzenie przez szybę . Zdjęcie poniżej przy wymianie amortyzatora klapy (już wrzucałem ) ale jak ktoś nie widział proszę bardzo .

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

A , i zapomniałem dodać że w marcu jadę znowu na pierwszy przegląd do tego znajomka tylko teraz SW :lol:. Zobaczę co się zmieniło po trzech latach ale już chyba nie na lepsze no bo teraz doszedł covidek :?:;-)

qfel
28-02-2021, 16:21
Wpisujcie zawody, z zakresem obowiązków i dyplomami. A nie czekaj od tego jest linked in ;-).
A tak na serio oświadczenie oświadczeniem ale jakby się coś stało to raczej to niewiele warte. Tylko z drugiej strony co sie może stać jak sie nie włazi pod podnośnik i nie wsadza palcy do gniazdka (zreszta i tak mają różnicówki). Ja sam właziłem w ganinexie na halę napraw i krzywo patrzeli ale pozwalali chwilę tam polookać. I wlazlem tam wlasnie z powodu progów upewnić się że czegoś nie spierdolą aczkolwiek taka partyzantka bo wczesniej ze strefy oczekiwania lookałem kiedy koleś się zabierał za moje auto i wtedy akcja.

Dobrze to określiłeś słowem "partyzantka" bo tylko tak ewentualnie można ale musiał byś położyć się na ziemi w momencie jak mechanik podkłada podnośnik bo inaczej nie zobaczysz czy gumy podnośnika minęły próg i to cztery razy. Chyba że będzie podkładał gdzieś pod belkę z tyłu a z przodu w okolicach wahacza, nie jestem pewien ale chyba tak też można. W tym czasie możesz dostać ramieniem podnośnika w głowę bo już robi się tłok a przecież z reguły obok jest kolejny podnośnik a na nim kolejne auto. Kolega "jacekviola" ma tutaj 100% racji i nie trzeba być tutaj nawet "Behapowcem" żeby się tego domyślić . Innym razem w ogóle nie pozwolą Ci podejść. Powiedzą że ze względu na warunki bezpieczeństwa i tyle

Obłomow
28-02-2021, 19:02
Ja chciałem wejść na halę w styczniu jak miałem przegląd, ale usłyszałem, że ze względu na wirusa nie jest to teraz możliwe.

tedybear
07-03-2021, 10:20
Ja Wam napiszę tak Panowie. Za każdym razem kiedy auto leci na przegląd ja wchodzę na halę napraw ale pod opieką pracownika hali. Zresztą u mnie w ASO jest napis, że wejście na halę tylko pod opieką pracownika hali. Więc co 15k wraz z pracownikiem wchodzę na halę i sprawdzam za co moje auto jest podnoszone do góry. I o dziwo za każdym razem jest tak jak powinno być. Zresztą po każdym odbiorze auta zanim wyjadę z terenu ASO sprawdzam progi z dwóch stron.

jacekviola
07-03-2021, 10:35
j apo prostu im trzy razy przypominam i proszę by przyjmujący pracownik obejrzal ze mną auto i potwierdzil na zleceniu ze są ok.
No i oczywiście przy odbiorze razem z nim oglądam progi.
I tyle.

tedybear
07-03-2021, 14:10
Tylko tyle albo aż tyle

Cekol32
11-03-2021, 13:50
U mnie w ASO zawsze jest wszystko OK, podchodzą do tego profesjonalnie, tak jak powinno być.

Bronsky
20-06-2021, 01:24
Witam,

Podepnę się pod temat. Myślałem, że przy końcu gwarancji nic już przykrego mnie nie spotka, a tu psikus. Czytając to forum i ciekawe na nim tematy natknąłem się właśnie na ten dobre 1,5 roku temu. Pomyślałem wtedy, że autor musiał mieć na prawdę pecha. Później natrafiałem na inne podobne więc zacząłem przy każdej wizycie w ASO prosić by auto było umiejętnie podnoszone. No i stało się - po odbiorze auta w poniedziałek tj. 14.06 obszedłem go jak to mam w zwyczaju przy odbiorze wsiadłem i pojechałem do domu. Wczoraj (18.06) zobaczyłem całkiem przypadkiem dziwny kształt przedniego odcinka progu. Zainteresowałem się tematem i wyszło na jaw, że mam wgnieciony próg po jednej i drugiej stronie z przodu.

Nie rzucało mi sie w oczy dlatego przeoczyłem... Byłem dzisiaj w ASO. Rozmawiałem z pracownikiem (kierownika nie było) i mam przyjechać w poniedziałek i z nim rozmawiać.

Generalnie dziwna sprawa:

- Nie podpisywałem odbioru auta (naprawa gwarancyjna i nie dostałem żadnego dokumentu do podpisu przy odbiorze samochodu). Była to druga poprawka i tak nieudanego ustawienia zbieżności kół.

- ASO tam gdzie jeżdżę nie ma stanowiska do ustawiania zbieżności. Jest jeden właściciel i ma obok drugi salon i serwis konkurencyjnej marki i....... właśnie tam samochód był na zbieżności, bo takie stanowisko tam mają. Tam też najprawdopodobniej to się stało.

Dziwi mnie tylko po co auto było podnoszone w ogóle?


W poniedziałek mam rozmowę z kierownikiem. Mam nadzieję, że uzna to.

No i najważniejsze teraz pytanie: Co byście na moim miejscu żądali?

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


j apo prostu im trzy razy przypominam i proszę by przyjmujący pracownik obejrzal ze mną auto i potwierdzil na zleceniu ze są ok.
No i oczywiście przy odbiorze razem z nim oglądam progi.
I tyle.

Człowiek stary, a głupi. Od teraz zawsze i wszędzie będę tak robić i nie wązne jakie to będzie auto i jaki serwis.

bahamut24
20-06-2021, 13:37
Jak bedzie nagranie z kamery na hali warsztatowej to jest nadzieja w przeciwnym wypadku zapomnij , ze się przyznają. Pozostaje ci zrobic z ac i zapomniec. Gdybys wrocil tego samego dnia to jeszcze ok a tak du#a zbita.

Bronsky
20-06-2021, 20:08
Jak bedzie nagranie z kamery na hali warsztatowej to jest nadzieja w przeciwnym wypadku zapomnij , ze się przyznają. Pozostaje ci zrobic z ac i zapomniec. Gdybys wrocil tego samego dnia to jeszcze ok a tak du#a zbita.

Ok, ale tak jak pisałem nic nie podpisywałem przy odbiorze auta. Wcześniej i za każdym razem był druk i moj podpis, że odbieram auto bez żadnych zastrzeżeń. Może więc teraz mam jakąs kartę przetargową?

AC opłacam więc może będzie to ostateczność. AC coś takiego w ogóle uwzględni? Jeśli głupie pytanie to sorki, ale nigdy nie korzystałem...

marko1815
20-06-2021, 21:05
Ja miałem podobnie wgnieciony próg po wymianie opon na wiosnę. Zauważyłem dwa dni po fakcie. Co roku zwracałem uwagę oponiarzom , w tym roku jakoś wyleciało i zong. U mnie to już druga wgniotła. Pierwsza była większa i musiałem skorzystać w usług firmy zajmującej sie tego typu usterkami. Szef firmy gdzie zmieniałem opony przyznał się do szkody i spawa została załatwiona polubownie. Wgniotę tym razem zostawiłem jest niewielka, a progi mam zabezpieczone. Jednak następną wymianę kół przeprowadzę sam, mam już dość niekompetencji oponiarzy.

maurycy
21-06-2021, 04:27
Ok, ale tak jak pisałem nic nie podpisywałem przy odbiorze auta. Wcześniej i za każdym razem był druk i moj podpis, że odbieram auto bez żadnych zastrzeżeń. Może więc teraz mam jakąs kartę przetargową?

AC opłacam więc może będzie to ostateczność. AC coś takiego w ogóle uwzględni? Jeśli głupie pytanie to sorki, ale nigdy nie korzystałem...

Uwzględni , kiedyś tu już pisałem . Miałem podobną sytuację tylko z mojej winy - zawisłem w lesie na przykrytej dziurze . Z ubezpieczenia dostałem 1400 zł a udało się wyciągnąć próg metodą PDR za 600 . Tylko musisz znależć magika , bo nie każdy do progu Ci podejdzie tym sposobem . Ja mam takiego który robił u mnie a myślę że gorzej to wyglądało , ale jak nie znajdziesz blisko domu to pisz .

bahamut24
21-06-2021, 12:17
Ok, ale tak jak pisałem nic nie podpisywałem przy odbiorze auta. Wcześniej i za każdym razem był druk i moj podpis, że odbieram auto bez żadnych zastrzeżeń. Może więc teraz mam jakąs kartę przetargową?

AC opłacam więc może będzie to ostateczność. AC coś takiego w ogóle uwzględni? Jeśli głupie pytanie to sorki, ale nigdy nie korzystałem...

Bez problemu ac uwzgledni, sam robilem z ac swoj próg.

Bronsky
21-06-2021, 12:41
Ja mam takiego który robił u mnie a myślę że gorzej to wyglądało , ale jak nie znajdziesz blisko domu to pisz .

Dzięki za info. No tak te nieszczęsne progi w Tipo... Paranoja jakaś żebyśmy za każdym razem w momencie jak samochód jest podnoszony do góry dostawali wylewu krwi do mózgu..

Dzisiaj mam wizytę w ASO no zobaczymy co kieras powie. Tak jak piszecie raczej z jego strony mea culpy się nie spodziewam raczej chociaż może się zaskoczę pozytywnie. Dam znać co i jak.



Bez problemu ac uwzgledni, sam robilem z ac swoj próg.

U mnie może jakoś to tragicznie nie wygląda - spod spodu jest wgniecenie a na zewnątrz delikatna perforacja blachy. Miałem to szczęście w nieszczęściu, że próg dostał z gumy podnośnika a nie z ramienia czy metalowej części bo wyglądałoby to znacznie gorzej. Muszę zobaczyć jaki będzie bilans zysków i strat z tym AC..

bahamut24
21-06-2021, 12:48
@Bronsky
Mi z ac wyliczyli ponad 1800 zł za naprawę , teraz juz dokladnie nie pamietam . Robilem w aso. Pewnie zrobisz i za 300 jednak mi zależało aby to mialo rece i nogi.

Bronsky
23-06-2021, 02:34
Auto zostawiłem w ASO na 2-3 dni. Kierownik powiedział, że sprawdzi nagranie z kamer i zrobią u siebie we Fiacie. Także nie wypierał się i dlatego pozytywnie mnie zaskoczył...

Teraz tak po ochłonięciu zastanawiam się czy dobrze, że pojechałem z tymi progami. Nie ma chyba dobrego wyjścia z takiej sytuacji bo nie zgłosić to gorycz w człowieku i jakiś żal zostaje, a z drugiej biorąc pod uwagę jakie teraz są czasy i jacy "fachowcy" to pojawia się obawa czy ruszany próg nie będzie rdzewieć...

Jak zrobią te progi to poproszę o wpis w książkę w razie "w"..

Bronsky
27-06-2021, 18:35
Teraz tak po ochłonięciu zastanawiam się czy dobrze, że pojechałem z tymi progami. Nie ma chyba dobrego wyjścia z takiej sytuacji bo nie zgłosić to gorycz w człowieku i jakiś żal zostaje, a z drugiej biorąc pod uwagę jakie teraz są czasy i jacy "fachowcy" to pojawia się obawa czy ruszany próg nie będzie rdzewieć...

Jak zrobią te progi to poproszę o wpis w książkę w razie "w"..

Progi zrobione metodą bezinwazyjną jak to pan z serwisu powiedział. Zapewniał też, że nic z tym się dziać nie będzie. Rzeczywiście nie ma żadnych śladów. ASO stanęło na wysokości zadania i usunęło mankamenty bez zbędnej spychologii i przepychanek - swoją drogą to nie miało prawa się w ogóle coś takiego wydarzyć...

Wpis mam, więc jakaś podkładka jest.

40564405654056640567