Witam. Zakupiłem niedawno Crome z ww silnikiem i automatyczną skrzynią biegów. Mam DPF oraz climatronica. Liczyłem się z "wyższym" spalaniem od tych samych silników w manualu i bez DPFa, ale w mieście średnie spalanie oscylowało przy 13l/100km (licznik mam ustawiony w l/100). Okazało się że mam dziurawy łącznik elastyczny, lecz po naprawie spalanie spadło do 11,5-12 l/100km. W trasie przy bardzo lekkiej nodze czasem zejdzie poniżej 7l/100km. Styl jazdy na emeryta, więc to dużo za dużo.
Zrobiłem logi pierwszego podejżanego. Nie zaznaczyłem obrotów, ale była to dość dynamiczna jazda. Prosiłbym o ocenę.
2011820119

Rozbieżności są spore, to widać gołym okiem. Czy się nimi przejmować, nie wiem. Z ciekowości popatrzę jak to u mnie wygląda. Niestety Viaken mi coś szwankuje, więc troche to potrwa.

Za mierzenie masy powietrza podanego odpowiada przepływka, jeśli się nie mylę.

Rozbież puszkę filtra powietrza i zobacz jak to wygląda. Może coś oczywistego rzuci się w oczy.

A jak wyglądają u Ciebie korekty na wtryskiwaczach i ciśnienie doładowania?

U mnie wygląda to tak (wykres z marca 2015, sprawdzałem auto przed podróżą):

20120

Wczoraj rozbierałem i nawet czyściłem dedykowanym do tego preparatem. Dziś sprawdzę jaki efekt.
Sprawdzę także ciśnienie i korekty. Rozumiem że sprawdzam to z butem w podłodze ?
P.S. Podłączając pod komputer miałem błąd P0683. Po wykasowaniu nie powrócił. Świece wyglądają na nówki.
Z dziurawym wydechem nie kopcił nic. Jedynie czuć było spaliny.

Nie miałem tej wersji silnika 1,9 ale 2,4 w trasie przy bardzo spokojnej jeździe nie schodzi niżej niż 6,5, może to kwestia stylu jazdy? Jazda w zatłoczonym mieście automatem może skutkować wysokim spalaniem.

Moje miasto nie jest aż takie duże. Jedynie postój na światłach. Jeżdżę bardzo spokojnie i przepisowo.
Za każdym wciśnięciem gazu w podłoge, chwilowe spalanie pokazuje 25l/100km.
Myślałem o wymianie przepływomierza (data jego prod. 2010), ale koszt wymiany (w IC 800zł, serwis 1200zł), zmusza mnie do potwierdzenia uszkodzenia tego elementu.
P.S. Na forum alfaholików (na którym jestem od 5 lat ale z silnikiem benzynowym), przewijał się temat sprawdzenia przepływki w jtd. Trzeba było ją odpiąć i jak autko dostawało kopa to mieliśmy winnego. Także zrobiłem taki test i nawet wepchnęło mnie mocniej w fotel podczas ruszania. Nigdy nie zagłębiałem się w ten temat, kojarzę go tylko.
Sprawdzę korekty i ciśnienie i zamieszczę tutaj wykresy. Zobaczymy co pokażą

Po odpięciu przepływki sterownik powinien pracować w trybie awaryjnym i trudno wtedy o przyrost mocy. Wciśnięcie pedału gazu w podłogę powinno skutkować spalaniem 25L/100km mało tego przy spokojnym ruszaniu spod świateł u mnie pokazuje 25/100 dlatego twierdze że jazda po zatłoczonym mieście gdzie cały czas ruszamy i hamujemy takie spalanie mogło by wystąpić. Podłącz interfejs do samochodu wejdź w wartości rzeczywiste przepływomierza i zobacz wskazania, jeżeli wskazania się zmieniają to mało prawdo podobne żeby był uszkodzony. możesz również wyjąć przepływomierz i umyć go delikatnie benzyną ekstrakcyjną. W kolektorze ssącym jest czujnik ciśnienia doładowania z góry montowany na jednej śrubie jego również zdemontuj i umyj.

Tak wyglądają korekty wtryskiwaczy:
20127
Tak wygląda ciśnienie doładowania:
20128201292013020131
A tak wygląda masa powietrza mierzona przez przepływomierz:
20132

U mnie wygląda to tak
Idealnie się pokrywają... Tak więc musi tak być zapewne i u mnie ?

wyjąć przepływomierz i umyć go delikatnie benzyną ekstrakcyjną
Oj, przy tym trzeba bardzo uważać. Ja już jedną przepływkę załatwiłem czyszczeniem. Nie wiem jak benzyna ekstrakcyjna ale ja bym nie używał do tego celu niczego innego jak tylko preparatu do czyszczenia czy izopropylu. Na 100% nie wolno dotykać samych blaszek placami ani przyrządami

Rozbieżności są spore, to widać gołym okiem. Czy się nimi przejmować, nie wiem. Z ciekowości popatrzę jak to u mnie wygląda. Niestety Viaken mi coś szwankuje, więc troche to potrwa.

Za mierzenie masy powietrza podanego odpowiada przepływka, jeśli się nie mylę.

Rozbież puszkę filtra powietrza i zobacz jak to wygląda. Może coś oczywistego rzuci się w oczy.

A jak wyglądają u Ciebie korekty na wtryskiwaczach i ciśnienie doładowania?

U mnie wygląda to tak (wykres z marca 2015, sprawdzałem auto przed podróżą):

20120

sory, że tak dopytuję, moge się mylić.
Czy aby na pewno dobrego skrina wstawiłeś? mój angielski nie jest najlepszy, ale widzę na dole Twojego skrina informacje, że jest to symulacja i dane nie sa prawdziwe.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Tak wyglądają korekty wtryskiwaczy:
20127
Tak wygląda ciśnienie doładowania:
20128201292013020131
A tak wygląda masa powietrza mierzona przez przepływomierz:
20132

Idealnie się pokrywają... Tak więc musi tak być zapewne i u mnie ?

niestety nie wiem czy moja odpowiedz coś pomoże, dopiero od niedawna bawię się w diagnozowanie awarii u siebie i ciągle się uczę. jeśli będę pisał głupoty proszę aby ktoś mnie poprawiał.

co do korekty wtryskiwaczy to przydała by się informacja o temperaturze silnika, na wykresie albo chociaż w treści

też kilka razy robiłem u siebie wykresy z doładowania i masy mierzonego powietrza. wyglądały podobnie jak u Ciebie, nigdy idealnie się nie pokryły. na wszystkich wykresach jakie widziałem na swoim aucie nigdy wartości zmierzone i oczekiwane idealnie się nie pokrywały. podobnie jak u Ciebie wartości się zmieniają ale zawsze jest jakieś przesuniecie w czasie lub małe różnice w wartościach.
jak będziesz miał chwilę to pobaw się w różne wykresy. zobaczysz, że są podobne do tych. komputer potrzebuje chwile żeby zebrać dane z czujników, przeliczyć a następnie sterować urządzeniami. dlatego wydaje mi się że lekkie przesunięcia w czasie są do przyjęcia.
jeszcze raz proszę o poprawienie mnie jeśli się mylę.

Wykres jest ok, EcuScana otworzyłem w trybie symulacji, bo nie byłem podpięty pod auto, ale wykres otworzyłem z zapisu jak robiłem wcześniej :)

Też nie jestem żadnym ekspertem, a raczej hobbystą:) Zgodzę się, że komputer potrzebuję chwilki żeby zebrać informację, nie mniej jednak moim zdaniem rozbieżności w oczekiwanej masie powietrza i rzeczywistej są spore:/

Zastanawie mnie, czemu rzeczywista masa jest zaniżona. Zupełnie tak jakby coś było przytkane.

Korekty wtryskiwaczy są dość spore, trzeba by ze specjalistą pogadać, bo może już czas je regenerować. Generalnie nie ma co straszyć. Trzeba się temu przyjrzeć, ale można z tym jeździć. Najważniejsze, że auto nie jest unieruchomione:)

Zastanawie mnie, czemu rzeczywista masa jest zaniżona. Zupełnie tak jakby coś było przytkane.

a może filtr powietrza nalezy wymienić? trzeba by odnieść te informacje o aktualnego stanu pojazdu, czy auto w ruchu czy w garażu, jaka temperatura silnika, jakie obroty, jak w tym czesie wyglada wartość doładowania i jak pracuje EGR, jaka ilośc paliwa jest podawana. może wtedy cos się uda zaobserwować.
niestety na jednym wykresie nie uda się tego pokazać, wykres nie będzie czytelny.

a to nie wiedziałem, że można zapisany wcześniej wkres ponownie otworzyć w ECU. zawsze zapisywałem w .csv i robiłem wykresy w excelu.

Mam doswiadczenie z przeplywomierzami ale w benzynie, w mojej Alfie 156. Uszkodzenie przeplywomierza to nie tylko blad wywalony w ecu i brak odczytu wartosci mierzonej masy, ale rowniez nizsze wartosci odczytywane przez komputer. Przeplywomierz ma w sobie dwa elementy. Jeden to czujnik temp powietrza, a drugi to blaszki (lub blaszka) drgajace z odpowiednia czestotliwoscia przy odpowiedniej wartosci masy powietrza przeplywajacej przez to urzadzenie (te blaszki brudza sie o drobinek kurzu i zanizaja wartosc rzeczywista). W Alfie znalem po prostu te wartosci i jezeli na komputerze wynik byl za niski a czyszczenie nie pomagalo, trzeba bylo wymienic przeplywke. Tu niestety raczkuje. Pierwszy diesel w zyciu...

Zastanawie mnie, czemu rzeczywista masa jest zaniżona. Zupełnie tak jakby coś było przytkane.
Może być dokładnie przeciwnie: niekoniecznie jest coś przytkane tylko może być dziura i zaciąga lewe powietrze. Szczelność układu dolotowego i układu podciśnienia w silnikach z turbo (nieważne czy benzyna czy kopciuch) jest kluczowa.
Warto zrobić test ciśnieniowy układu dolotowego - po prostu wdmuchuje się powietrze kompresorem i patrzy/słucha czy gdzieś nie ucieka (nie wiem jak to zrobić w Cromie, żeby czegoś nie uszkodzić - trzeba by się zastanowić co i jak zaślepić do takiego testu).
Oczywiście stan filtra powietrza jest tak samo ważny; najłatwiej wyjąć filtr i sprawdzić czy nie jest zasyfiony.

Filtr sprawdzilem oczywiscie, tak samo jak caly dolot. Na wszelki wypadek zamowilem juz wszystkie filtry i wymienie je w tym tygodniu

a to nie wiedziałem, że można zapisany wcześniej wkres ponownie otworzyć w ECU. zawsze zapisywałem w .csv i robiłem wykresy w excelu.

Funkcja import. Można sobie zapisywać logi i później odczytywać.

Te lewe powietrze to by mi bardziej pasowało do zawyżonych wartości (wartość rzeczywista > wartość oczekiwana).

No niestety trochę to przypomina szukanie igły w stogu siana:/

Nie, lewe powietrze jest zaciągane już za przepływomierzem. Powiedzmy, że przepływka zmierzy np. 100 g/s, powietrze leci dalej do turbo ale za przepływką a przed turbo jest dziura i tamtędy zasysa np. dodatkowe 20 g więc silnik dostaje w sumie 120 g/s i zachowuje się tak jak powinien przy tej wartości ale przepływka zaniża w stosunku do tego.

sprawdź opaski zaciskowe, może któraś jest luźna, uszkodzona i nie trzyma tak jak powinna. jeśli jest przewód dziurawy to najskuteczniej chyba sprawdzić tak jak się kola sprawdza. zaślepić duże otwory a małym od Odmy podawać powietrze i całość do wanny z wodą. jak się pokażą bąbelki to mamy winowajcę. niestety sporo roboty z tym.

sprawdzę tą funkcję Importu

Szkoda się bawić w testowanie w wodzie bo większości się nie uda sprawdzić :)
Tak się to robi w przypadku silnika 1.8T (Audi A3, TT, Golf IV, itp.):
https://www.youtube.com/watch?v=Gup5IsypU_8
https://www.youtube.com/watch?v=s29Q77hK-i4

Byłem u mechanika. Diagnoza to zapchany DPF
Jak wytne dziada to dam znać

DPF wycięty i nic.
Tylko nerwów więcej i kasy mniej.
Dziś wykręciłem wtryski, pojechały do boscha ale zapomnieli je sprawdzić... Brak mi słów.
Spalanie mega.... Jak depnę kopci, a jak zimny to mega kopci (przy depnięciu jak ruszam).
Poza tym brak mocy do ok 2100-2200
W trasie spalanie jest ok, a jak wjadę do miasta to praktycznie razy dwa...
Robiłem test przelewowy.
Po 5 minutach 80ml/65ml/65ml/70ml - czyli w granicy błędów.
Wtryski po wyjęciu suche.

Dopiero dzisiaj zobaczyłem twojego posta... cóż, gdyby było wcześniej to może udałoby mi się namówić cię do pogonienia tego mechanika co to wycięcie DPF w silnkach JTD doradza... kretyn i tyle. To się raczej nie psuje, za to mit "brzydkiego DPF odpowiedzialnego za wszystko co złe w dieslach fiata" jest silny..

Wykresy które wrzucałeś wyglądają dobrze, nie ma w nich niczego naprowadzającego na trop (niestety). U mnie (manualna skrzynia) maksymalne spalanie w mieście jakie uzyskiwałem to było ok 10 l/100, w korkach w W-wie przy dość dużym upale (klima).
ty maz duże spalanie głownie w mieście - styl jazdy może się do tego dokladać, ale raczej nie aż tak ( ja lubię ruszyć konkretnie spod świateł, ale takiego spalania nie osiągam)
Czy aby nie masz mułowatego auta na niskich obrotach (idzie dość ospale z dołu, a mocniej rusza ok 1800rpm - gdy "zaskakuje" turbo)? Jeśli tak - to:
Pierwszy podejrzany u Ciebie - masz rocznik 2006 (jeśli dobrze widzę) więc kolektor ssący przed liftingiem. Sprawdzałeś klapy wirowe t tą cholerną listwę na kolektorze (czy aby nie spadła, i czy wogóle porusza się) jeśli spadłą (a zdaża się to dość często w tych silnikach), to możliwe że klapy wirowe latają luzem, albo na którymś cylindrze zablokowała się, skutkiem jest wzbogacanie mieszanki (masz dodatnie korekty więc jest to możliwe- aczkolwiek te korekty nie są jakieś drastyczne)
Jeśli kolektor OK - prawdź przewody gumowe dochodzące do turbo (podciśnienie, sterowanie łopatami, i nie tylko)- czy któryś nie sparciał? Efektem może być mułowatość na niskich obrotach oraz nieprawidłowe spalanie bo turbo nie działą tak jak powinno
Inne przewody i ich szczelność (ale to jak domniemam już sprawdzałeś)?

U mnie był jeszcze jeden temat - źle ustawiony rozrząd przez aso-partaczy. Po poprawnym ustawieniu spalanie spadło o prawie 2l/100, a auto znacznie ożyło.. nic nie sugeruję ale jak nic nie znajdziesz, może to też warto sprawdzić

Daj znać jak efekty tych sprawdzeń

Na wolnych obrotach mam bardzo mułowate auto...
Ok 2200 i dostaje kopa i nawet zapiszczą opony.
Akurat wczoraj oglądałem klapy i listwa spadła z klapy sterującej (nie wiem kiedy to się stało). Dopiero za dwa tygodnie jade wymienić kolektor na zaślepiony bo spłukałem się z kasy przez głupie pomysły, które nic nie wniosły.
Jakiś czas temu rozbierałem i czyściłem zawór VGT (wężyki wymieniałem bo były sparciałe), ale nie sprawdzałem FESem czy działa i to zamierzam zrobić jutro, tak samo jak sprawdzenie EGR czy pracuje.
Sam dolot (cały) jest cholernie trudno sprawdzić ze względu na tragiczne dojście ale rozważam zdemontowanie pasa przedniego (raczej łątwo powinien wyjść ?? :) )
Zauważyłem też że mój intercooler jest wybrzuszony w dół... :/ Jak go wyciągnę będę wiedział co się z nim stało, bo tam może mi spindzielać powietrze

Sam dolot (cały) jest cholernie trudno sprawdzić ze względu na tragiczne dojście
Jedyne sensowne sprawdzenie dolotu to pod ciśnieniem. I nie trzeba demontować pasa przedniego.

Dopiero dziś miałem czas żeby coś posprawdzać.
Odpiąłem rurę za przepływomierzem i dmuchnąłem w nią, a powietrze bez żadnego oporu uciekało z klap.
Polecicie kogoś co usunie mi te klapy ?
Sam bym to zrobił, ale z uwagi na ruszenie rozrządu - odpadam

Rozrządu ruszać nie trzeba. Po ściągnięciu osłony, wystarczy zablokować zębatke pompy (wkręcając dwie śrubki w obudowę) i po sprawie. Paska rozrządu nie dotykasz, ale pompę paliwa trzeba wyciągnać.

Klapy usunięte, dziur w dolocie więcej nie mam. Spalanie w trasie spadło o ok 0,5 l i mieszcze się w 6,5 (spokojna jazda)
W mieście średnie 12l/100km :( (wg komputera i wg dystrybutora).
Zawór VGT wymieniłem na nowszy model (bez metalowego pierścienia).
Odpinając przewód idący z VGT do turbo nie słysze syknięcia. Zostaje grucha lub zapieczone kierownice, tak na moje oko.
Zawsze z rana od razu po odpaleniu do momentu złapania temp roboczej, przy każdym wciśnięciu gazu (nawet delikatnym) z rury leci czarny dym.
Wydaje mi się że auto dalej jest słabsze w przedziale do ok 2200-2500 rpm
Mam wrażenie, że jak jeżdżę energiczniej, spalanie spada.

Z tego co piszesz, to rzeczywiście wygląda jak przyblokowane sterowanie łopatkami w turbinie. Spróbuj zastosować coś takiego Szybkie czyszczenie bez demontażu DFP filtra czastek stałych Wynn's -DPF CLEANER (http://www.wynns.pl/top/do%20ropy/28272%20DPF%20CLEANER.php)

Cudów nie zdziała, ale mi pomogło z dymieniem. Wyjeździłem pół baku i wyraźnie dymienia przy ostrym bucie jest dużo dużo mniej. (Czarny dym u mnie leciał z uszkodzonym klapami, teraz jest taki... delikatanie szary?)

Co ten środek robi, to obniża temeperaturę spalania sadzy, co fajnie przeczyszcza całe turbo i wydech. Koszt niewielki, a napewno nie zaszkodzi.

No więc.... Spalanie mam książkowe. 8,2 średnie.
Ustabilizowało się to z 3 tygodnie temu. Wychodzi na to że uszkodzone klapy powodowały to spalanie, tylko z efektem trzeba było poczekać

Szkoda że wcześniej nie wchodziłem na forum, bym poradził:
- Zaślepka zaworu EGR nr 55225287
- LIQUI MOLY oczyszczacz kolektora dolotowego 5168 (używałem ostatnio głośna zabawa na 2 osoby) dodatkowo poprawiły się niskie obroty

Mam zaślepkę oryginalną Fiata montowaną przez ostatniego właściciela