PDA

Zobacz pełną wersję : problemy z sejem na zimnym silniku.



on_94
07-02-2015, 21:02
Siemanko.. pomóżcie bo już nie wiem co robić.

Matula kupiła jakiś czas temu seicento 900tke. Wszystko było niby git.. ale ostatnio zaczął wariować. Pali koło 12l na 100km fakt ze po mieście ale no i tak dożo za dożo. Jak jest zimny chodzi jak traktor <dosłownie>, trzęsie się cały, kopci strasznie. Prawdopodobnie na zimnym silniku chodzą mu tylko dwa gary.. bo kompletnie nie ma mocy <tak jakby w ogóle ją miał> ale potrafi zgasnąć nawet na najmniejszym wzniesieniu. Po przejechaniu ok 6-7 kilometrów czuć wyraźnie jak załączają się kolejne gary. Jak się włączy nadmuch to strasznie czuć paliwem w środku. Świece i przewody były wymieniane niedawno ale pomogło na 2 dni.. ponoć gdzieś w dolocie jest malutka dziurka ale ona chyba by aż takich szkód nie narobiła. Ma ktoś jakiś pomysł co może być z nim nie tak? Pomóżcie proszę.

hak64
07-02-2015, 22:33
ponoć gdzieś w dolocie jest malutka dziurka ale ona chyba by aż takich szkód nie narobiła. Dziurka w dolocie ma wpływ na odczyt czujnika przepływomierza, a ten reguluje dawkę paliwa. Tak więc silnik dostaje paliwo w ilości, której nie potrafi spalić i zalewa świece. Przy okazji nadmiar paliwa wykończy katalizator, lub rozp...li cały układ wydechowy, jeśli dojdzie do zapłonu w tłumiku.

on_94
07-02-2015, 23:49
hmm niby wszystko pasuje.. ale gdyby bylo tak jak pan mowi to caly czas by tak chodzil, a nie tylko jak jest zimny. Dobrze mysle?

hak64
08-02-2015, 19:20
ale gdyby bylo tak jak pan mowi to caly czas by tak chodzil, a nie tylko jak jest zimny. Dobrze mysle? Myślenie też Ci nie wychodzi. Silnik po rozgrzaniu nie potrzebuje już silnej iskry do zapalenia mieszanki. Z paliwa płynnego, w wysokiej temperaturze tworzą się opary, które łatwiej zapalić.

on_94
10-02-2015, 00:48
Myślenie też Ci nie wychodzi

To bylo nie potrzebne..nie znam sie to pytam.. Dziekuje za odpowiedz