PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z silnikiem 1,3 multijet.



Możdżi
04-02-2015, 21:18
Witajcie

Na początek może kilka słów w ramach wstępu

11grudnia 2014r kupiłem kropka z silnikiem 1,3mjet i cieszyłem się nim 3tygodnie. Auto jeździło od nowości w Belgii od sierpnia 2014r jest w Polsce. Po Świętach Bożego Narodzenia zaczęło coś stukać mechanik rozłożył ręce. Specjalista od układów paliwowych stwierdził, że wtryskiwacze padły - fakt (auto robione na handel jak się dziś dowiedziałem) ktoś zamontował najgorszą chińszczyznę której człowiek z ponad 20letnim doświadczeniem nie widział nigdy na oczy. Wtryskiwacze wymienione aczkolwiek trochę za późno czego skutkiem jest wypalona dziura w tłoku.. Dziś popołudniu po rozmowie z mechanikiem jak wspomniałem już dowiedziałem się kilku niemiłych faktów o moim autku. Cały silnik był rozbierany prawdopodobnie kilkukrotnie czego efektem jest pełno silikonu - wszystkie łączenia są nim klejone. Jutro prawdopodobnie będę wiedział coś więcej. Wstępna diagnoza: do wymiany komplet tłoków, miska olejowa, niewiadomą jest głowica... Właściwie generalny remont silnika. Nie jestem zbyt motoryzacyjny bardziej jakaś podstawowa teoria dlatego też proszę doradźcie mi co mam z tym zrobić... Auto jest z 2008r i jest moim pierwszym własnościowym. Nie chciałbym wkładać ogromnej ilości pieniędzy w niego bo nie pozwala mi na to moja sytuacja. Robić remont, kupić nowy silnik, czy obrobić i sprzedać dalej czego osobiście wolałbym nie robić. Nie trawie takiego czegoś i nie chce się zachowywać jak ludzie którzy wciskają auto idealne jak to które po 3tygodniach jazdy stoi na placu u mechanika.

Nie wiem czy dobrze robie pisząc to tutaj czy powinienem napisać to gdzieś indziej jestem nowy nie bardzo wiem jeszcze co i jak. Mieliście jakieś podobne doświadczenia co byście zrobili na moim miejscu.. załączam zdjęcia gdzie widać silikon i silnik już częściowo rozebrany. 18534185351853618537185381853918540185411854218543

karwoj25
04-02-2015, 21:22
Moim zdaniem silnik do wymiany.
Auto kupiłeś od osoby prywatnej czy od firmy?

Możdżi
04-02-2015, 21:57
Osoba prywatna. Dałem się zrobić trochę bo samochód przepatrzyłem jak tylko potrafię. Mierzyłem miernikiem lakieru dwa nadkola były malowane ale mam zdjęcia od niego przed malowaniem co było przyczyną tego. Samochód chodził idealnie i nic nie wskazywało na jakiekolwiek awarie itp. Zapomniałem jeszcze dodać wyżej że auto strasznie kopciło przed i po wymianie wtryskiwaczy (biały dym).

No właśnie rozważam wymianę ale kompletnie się na tym nie znam a nie chcę też kupić silnika który po jakimś czasie okaże się że będzie do remontu..
Jutro zobaczę numer silnika i napiszę zapytanie czy ma ktoś na sprzedaż bądź ma dojście do kogoś kto coś ma... z tego co wstępnie patrzyłem w mojej okolicy nie ma nic...

Możdżi
05-02-2015, 23:43
Dziś się wszystko wyjaśniło... powodem stukania był kawałek ukruszonego i popękanego metalu (nie pamiętam już z tego wszystkiego z czego, widać na zdjęciu jak trzymam na dłoni). Tłoki całe. Silnik w efekcie chodził na DWÓCH cylindrach. Przy wczorajszym sprawdzeniu ciśnienia cylindrów na pierwszym - 0 - zawór kompletnie rozsypany. Na pozostałych Ciśnienie w normie, co ciekawe bo na drugim cylindrze zawór był pęknięty aczkolwiek zamknięty dlatego ciśnienie było w normie. Dziś zamówiłem nowy silnik do Punciaka, od przyszłego tygodnia zaczynam reanimacje.185501855118552185531855418555185561855 7

Zielony
08-02-2015, 11:32
Ech skąd ja to znam..... Niestety ale wygląda na to że lepiej kupić auto w komisie to chociaż można się z nimi kłócić o zwrot kosztów i takie tam, a tak zostaje sprawa cywilna.
W sumie zakup silnika to jedyna słuszna decyzja którą bym podjął już po pierwszym Twoim poście.
Jak obecnie ma się sprawa :?:

karwoj25
08-02-2015, 12:59
W twoim przypadku jest to zatajenie stanu silnika i zwykłe oszustwo.

Możdżi
09-02-2015, 21:50
Dziś popołudniu silnik miał być dostarczony do mechanika, więc od rana praca pełną parą. Swoją drogą udało mi się kupić z 5tygodniową gwarancją a to rzadkość bo jeżeli już ktoś się na to decydował to było to max 14dni właściwie od daty zakupu.. Oby nic więcej nie było do roboty...

Karwoj..częściowo robota za granicą koleś widocznie kupił w ciemno za grosze w Polsce zobaczył co i jak zrobił jak tylko było można i znalazł chętnego... Powinno się coś z tym zrobić ale z drugiej strony sprawy w sądzie bo na jednej się nie skończy paliwo czas... właściwie na jedno wyjdzie...

Wychodzę z założenia że teraz jak już auto jest prześwietlone i wszystko robione na 110% to Kropek będzie służył przez długi czas.. Oby...

Mistyk
10-02-2015, 00:06
Mialem identyczne objawy w moim bravo 1.9 jtd cf2 tylko ze ja zdazylem sie nim nacieszyc tydzien :) po tygodniu zaczal strasznie klekotac wydawac dziwne metaliczne dzwieki...a na dodatek kopcic mechanicy rowniez rozkladali rece..najpierw luzy zaworowe potem ze wtryski potem rozrzad potem ze to niby walek tyle razy co z nim gdzies jezdzilem to masakra jednak nie rozbieralem go an czesci pierwsze tylko wymienilem silnik :) a ten stary klekoczacy do dzisiaj stoi w garazu nierozebrany :D dalej nie wiem co to bylo :D

Możdżi
11-02-2015, 12:26
Być może to co i u mnie. Silnik był rozbierany raz z ciekawości co się w ogóle stało i co było robione a dwa z nadzieją że może jednak uda się coś z tym zrobić :)
W moim przypadku żeby znajomy nie polecił mi od razu tego konkretnego mechanika to też pewnie jeździłbym od jednego do drugiego...