Zobacz pełną wersję : Fiat Brava 1.9 TD kopci cały czas,jak ciepły zamula.
Witam serdecznie.
Okazyjnie kupiłem bravkę 1.9 TD 100km 98 rok, dość zaniedbaną. Po wymianie maglownicy i zawieszenia przyszedł czas na silnik.
Odpala bez problemu, zanim się zagrzeje mało kopci i się ładnie wkręca na obroty, ale głośno pracuje i stuka, jak się zagrzeje zaczyna więcej kopcić już od 1500 obrotów. Czasami gdy zagrzana ciężko ruszyć na jedynce z postoju powyżej 2 już ciągnie ale słabo, czasami odetka go i chwilowo wyrwie do przodu mocniej. Na turbinie ciągnie mocno ale kopci już jak świeca dymna. Po przejechaniu ok 40 - 50 km zamula silnik na niskich obrotach i w ogóle ciężko ruszyć trzeba dużo gazu dodać, żeby zebrać auto. Ogólnie silnik cały czas chodzi głośno i nierówno jak traktor. Poprawiałem już rozrząd i ustawiałem koło pompy na fasolkach i zaślepiłem zawór EGR oraz wybiłem katalizator, zmieniłem filtry powietrza i paliwa. Turbinę już słychać i podejrzewam, że trochę leje, ale jeszcze się trzyma. Ogólnie może miał ktoś podobny chociaż przypadek? Podam, że przewertowałem już wszystkie fora o fiatach. Wymiękam już powoli:confused:
Witaj objawy jakie opisujesz czyli stukający silnik wskazują na problem z rozrządem/kontem wtrysku.
Piszesz że ustawiałeś koło pompy na fasolkach, pytanie jak to ustawiałeś ? na oko na słuch ?
Jak wybiłeś katalizator to turbo zawsze jest mocniej słychać. Mówisz że leje a oleju ubywa ?
Wg mnie albo źle ustawiony rozrząd albo przestawiony rozrząd albo zawór regulujący kont wtrysku w pompie wtryskowej lucas.
krystian750
27-12-2014, 16:19
Dzisiaj u znajomego grzebaliśmy w jego maryśce 1.9TD 100 taka m jak ty. też mu kopciła dość mocno i miła muła..
sprawdziliśmy rozrząd.. okazało się że pompa wtryskowa była źle ustawiona. możliwe że masz rozrząd przestawiony o ząbek, stąd te metalicze uderzenia bo zawory uderzają o tłoki. wałek rozrządu ma być ustawony na równo z wycieciem w głowicy.
markshall
27-12-2014, 20:57
stąd te metalicze uderzenia bo zawory uderzają o tłoki.
Chłopie, czy Ty wiesz o czym piszesz? Jakby mu zawory uderzały o tłoki to by zaraz silnik stracił kompresje i nie pracował wcale.
krystian750
27-12-2014, 21:10
Chłopie, czy Ty wiesz o czym piszesz? Jakby mu zawory uderzały o tłoki to by zaraz silnik stracił kompresje i nie pracował wcale.y masz wogóle pojęcie o mechanice?wiesz że ten silnik jest 4 suwowy? skąt wiesz że tłok uderzał na sprężaniu? że nie było kompresji? wiesz z jakiego materiału jest zrobiony tłok a z czego zawory?
Robiłem głowice w TD który klepał bo źle był ustawiony rozrząd i na tłokach odbiły się zawory i głowicy nic sie nie stało.
Więc gdyby to było nie możliwe to bym tego nie napisal.
markshall
27-12-2014, 22:44
masz wogóle pojęcie o mechanice?wiesz że ten silnik jest 4 suwowy? skąt wiesz że tłok uderzał na sprężaniu? że nie było kompresji? wiesz z jakiego materiału jest zrobiony tłok a z czego zawory?
Wygląda na to ze to Ty nie masz pojęcia o mechanice i działaniu silnika 4suwowego. Jeśli twierdzisz, że można sobie jeździć z zaworami uderzającymi o tłoki i nic poza klepaniem się nie dzieje, to powodzenia Ci życzę. A Twoje TD mogło mieć w przeszłości zerwany pasek i stad ślady zaworów.
krystian750
27-12-2014, 23:39
Ja nie ma TD tylko JTD przecież nie pisalem że to robiłem u siebie, tylko gościowi który tak jeździł. Ale chciał zrzucić glowice i ją splanować i sprawdzić szczelność to mu to zrobiłem bo mnie o to poprosił i wtedy uznałem że to możliwe że jesli silnik miał źle ustawiony rozrząd i procował. Ale dużo palił i głośno klepał.ale gościu 20km przejechał na takim silniku i nic złego się nie stało a wiadomo mogło być gorzej..
A bylem takiego samego zdania jak ty.
Więc dobra masz swoje zdanie, i pozostajesz przy nim to ok.
A pozatym w mojej bravie nie urwał się nigdy pasek bo jak by się tak stało to cale auto już dawno było by na złomie.
Ostatnio wymieniałem panewki:
https://www.youtube.com/watch?v=d6nS6IklJXM&list=UUcv4yFSRUPl_rr2a4Cnf6dg
markshall
28-12-2014, 13:00
Ja nie ma TD tylko JTD przecież nie pisalem że to robiłem u siebie,
Chodziło mi o TD które pisałeś, że robiłeś - taki skrót myślowy ;) Więc pasek też się mógł urwać kiedyś w w/w TD, nie w Twoim JTD ;)
krystian750
28-12-2014, 22:10
;0
Więc pasek też się mógł urwać kiedyś w w/w TD, nie w Twoim JTD
No spoko nie ma problemu ;-)
Ogólnie rozrząd ustawiałem na znaki, jest dobrze ustawiony. Pompę regulowałem na fasolkach metodą kopcenie-praca-słuch, obecnie jest najlepsze ustawienie. Auto ma lekką szarpaczkę i nie równo pracuje. Zauważyłem też wyciek ropy na elektrozaworze kąta wtrysku. Po za tym podejrzewam też zły luz zaworowy bo stuka głośno jeden zawór, jak by się nie domykał. A co do tej konwersacji :) nie ma mowy o bezkolizyjności w dieslu, każde odstępstwo od normy powoduje masakrę głowicy. Ostatnio znajomemu w Espace I 2.2 td poszedł klin na kółku zębatym od wałka, w efekcie czego połamało 3 popychacze, pękł jeden tłok... Została tylko wymiana silnika :roll:
Teraz pytanie czy da się samemu zregenerować zawór kąta wtrysku i czy on jest widoczny po zdjęciu pokrywy tuż pod linką przyspieszenia z wtyczką 2pin i długim kablem idącym za pompę, bo wcześniej myślałem, że to zawór stopu:lol: dopiero manual mnie uświadomił.
Jestem właśnie w trakcie regeneracji zaworu nastawiacza kata wtrysku, wszystkie oringi skompletowane, więc zostaje to poskładać do kupy i zobaczymy co dalej. Może uda się pożyczyć interface i podepnę się pod kompa. Jeżeli zawór nastawiacza źle pracował to moje wcześniejsze nastawianie pompy na fasolkach diabli wzięli.:(
No nie wytrzymam... Założyłem ten zregenerowany zawór nastawiacza kąta wtrysku i podczas pracy chciałem dokręcić, okazało się, że kabelek jeden był przetarty i zrobiłem zwarcie, w efekcie czego auto nie odpala, świece żarowe nie grzeją i nie gaśnie FIAT CODE. Pozamiatałem immo? czy jakiś bezpiecznik? bo raczej wszystkie sprawdzałem i są ok.
Przyczyna znaleziona:) bezpiecznik nad schowkiem, zawór cyka już ładnie po regeneracji, auto ciszej i miękko pracuje. jak będzie trzeba porady w tych kwestiach pisać:)
P.S. Rzadko jednak , ale się zdarzają diesle bezkolizyjne choćby 1.9 tdi 115 koników w A4 96 rok:D
Panowie czy jest tu ktoś, kto ogarnia tę zakichaną pompę lucasa FT09? Mnie już ręce opadają. Po regeneracji zawora kąta wtrysku wszystko chodziło elegancko do momentu wyciągnięcia akumulatora do ładowania. Albo ECU się pogubił, albo diabli wiedzą co się stało. Nie szło odpalić auta, odpalał na chwilę i gasł, do momentu, aż po 15 minutach załapał i już jako tako pracował klekocąc niemiłosiernie. Otóż zawór kąta wtrysku sterowany jest przez ECU i w momencie przekręcenia stacyjki na ON dostawał napięcie i zaraz po odpaleniu już napięcia nie nim nie było, silnik przyspieszał zapłon na zimnym i gasł. Żeby dało się jeździć podpiąłem zawór pod napięcie z zapłonu sterowanego stacyjką, jest stale opóźniony ale ładnie pracuje . Próbowałem już kablem Viakena podpiąć się pod ecu, ale nie dało rady. Może orientuje się ktoś, co czy jaki czujnik steruje przez ECU tym zaworem kąta wtrysku?:?:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.