stK
01-06-2014, 10:46
Witam, zdecydowalem sie tutaj napisac, poniewaz szukalem, czytalem sporo watkow, lecz nie potrafie sobie z tym poradzic.
Otoz, niedawno wymienilem plyn w chlodnicy, niby odpowietrzylem, cieple powietrze mam, nic nie bulgota, lecz wskazowka podczas jazdy czasami wejdzie wyzej niz na '90' stopni - 'rownolegle'
Dzsiaj wzialem sie za odpowietrzenie ponownie, poniewaz wczoraj zauwazylem, ze za silnikiem mam dwa odpowietrzniki + ten na chlodnicy (motylek).
Wiec zrobilem tak, nie zmienajac znowu plynu (poniewaz wlalem swiezy jakies 3 tygodnie temu), odkrecilem korek od chlodnicy (plyn mialem cos okolo MAX), odkrecilem odpowietrznik na wezyku, za silnikiem, i drugi obok (drugi wezyk), odpalilem autko, chodzilo z 10 minut, temperatura podniosla sie moze o kreske, plyn z chlodnicy 'wessalo troszke', z jednego odpowietrznika zaczal leciec plyn, tak ciurkiem, wiec go zakrecilem, z drugiego cos tam polecialo, wiec tez zakrecilem, monitorowalem caly czas plyn w chlodnicy przy otwartym korku, samochod chodzil 30 minut w garazu na biegu jalowym, czasami dalem mu w trabe do 4000 tys obrotow i teraz tak strzalka jest rownolegle, czyli 90 stopni, mimimalnie wyzej (po 30 minutach) i zauwazylem, ze gdy dodawalem gazdu to przez pierwsze pare razy plyn w chlodnicy sie unosil, az go wywalilo troszke, nic sie nie gotowalo pomimo '92' stopni', troszke go ulecialo i juz poziom sie nie zmienial, nie moglem wymusic autka zeby sie zagrzalo powyzej 95 stopni, zeby sie wlaczyl wentylator, a wiem, ze jest sprawny, bo niedawno po przejechaniu 300km chodzil po wyjsciu z auta.
I teraz moje pytanie, cos jest nie tak, ze wywalilo mi troszke plynu gdy dodawalem gazu? (dodam, ze plyn powolutenku rosl na biegu jalowym), cieple powietrze w aucie mam(oczywiscie na jalowym).
Kazdy pisze, ze trzeba odkrecic odpowietrzniki i czekac, az auto osiagnie 95 stopni i wtedy je zakrecic gdy wlaczy sie termostat, lecz obawiam sie, ze w moim przypadku nie mialbym juz plynu, bo po 3 minutach chodzenia silnika z korka w nagrzewnicy plyn po prostu leci curkiem, wiec go zakrecilem.
Czy powinno sie odpowietrzac uklad z zakreconym korkiem od chlodnicy? Poniewaz w kazdym temacie jest inaczej i sam juz nie wiem, moim zdaniem nie powinno miec to znaczenia, lecz wole zapytac sie ekspertow.
I czy u was dlugo autko musi byc na chodzie zeby wlaczyl sie wentylator?
Pozdrawiam serdecznie.
Otoz, niedawno wymienilem plyn w chlodnicy, niby odpowietrzylem, cieple powietrze mam, nic nie bulgota, lecz wskazowka podczas jazdy czasami wejdzie wyzej niz na '90' stopni - 'rownolegle'
Dzsiaj wzialem sie za odpowietrzenie ponownie, poniewaz wczoraj zauwazylem, ze za silnikiem mam dwa odpowietrzniki + ten na chlodnicy (motylek).
Wiec zrobilem tak, nie zmienajac znowu plynu (poniewaz wlalem swiezy jakies 3 tygodnie temu), odkrecilem korek od chlodnicy (plyn mialem cos okolo MAX), odkrecilem odpowietrznik na wezyku, za silnikiem, i drugi obok (drugi wezyk), odpalilem autko, chodzilo z 10 minut, temperatura podniosla sie moze o kreske, plyn z chlodnicy 'wessalo troszke', z jednego odpowietrznika zaczal leciec plyn, tak ciurkiem, wiec go zakrecilem, z drugiego cos tam polecialo, wiec tez zakrecilem, monitorowalem caly czas plyn w chlodnicy przy otwartym korku, samochod chodzil 30 minut w garazu na biegu jalowym, czasami dalem mu w trabe do 4000 tys obrotow i teraz tak strzalka jest rownolegle, czyli 90 stopni, mimimalnie wyzej (po 30 minutach) i zauwazylem, ze gdy dodawalem gazdu to przez pierwsze pare razy plyn w chlodnicy sie unosil, az go wywalilo troszke, nic sie nie gotowalo pomimo '92' stopni', troszke go ulecialo i juz poziom sie nie zmienial, nie moglem wymusic autka zeby sie zagrzalo powyzej 95 stopni, zeby sie wlaczyl wentylator, a wiem, ze jest sprawny, bo niedawno po przejechaniu 300km chodzil po wyjsciu z auta.
I teraz moje pytanie, cos jest nie tak, ze wywalilo mi troszke plynu gdy dodawalem gazu? (dodam, ze plyn powolutenku rosl na biegu jalowym), cieple powietrze w aucie mam(oczywiscie na jalowym).
Kazdy pisze, ze trzeba odkrecic odpowietrzniki i czekac, az auto osiagnie 95 stopni i wtedy je zakrecic gdy wlaczy sie termostat, lecz obawiam sie, ze w moim przypadku nie mialbym juz plynu, bo po 3 minutach chodzenia silnika z korka w nagrzewnicy plyn po prostu leci curkiem, wiec go zakrecilem.
Czy powinno sie odpowietrzac uklad z zakreconym korkiem od chlodnicy? Poniewaz w kazdym temacie jest inaczej i sam juz nie wiem, moim zdaniem nie powinno miec to znaczenia, lecz wole zapytac sie ekspertow.
I czy u was dlugo autko musi byc na chodzie zeby wlaczyl sie wentylator?
Pozdrawiam serdecznie.