Mam takie za pytanko ponieważ zakupiłem (fiacika SC 1.1 s)ma przelatane 192 tysie i chciałem wymienić mu olej,kumpel od którego go zakupiłem zalał go u mechaniora olejem Platinium 15w40.I tu pada zapytanko czy wymienić go na ten sam czy zalać go innym 15W40 bo zastanawiałem sie nad elfem SPORTI SRI 15W40 Mineralny tylko te( API w nim jest inne niż w serwisówce ) czy to nie będzie miało wpływu na prace silnika bo on ma uszlachetniacz, a stosowana powinna być w nim SELENIA 15W40 z API CCMC-G4 i API SG czy dobrać olej z API SG bez tej reszty.Z góry dzięki za podpowiedz

Serio, za tematy z pospolitymi pytaniami o oleju powinien być jakiś pręgierz czy coś takiego :P
Jeśli ma API lepsze niż ma Orlen to lać i nie zastanawiać się, jeśli gorsze to powiedzmy sobie szczerze: co za różnica? Ważniejsza regularna i częsta wymiana niż marka oleju.

Kolega wszystko wyżej napisał, dodam tylko, że na stronach producentow zazwyczaj masz takie narzedzia, dzięki którym dobierzesz odpowiedni do swojego auta. Ważne abyś nie lał np półsyntentyku jak masz już mineralny, w druga strone mozesz jakby co

a ja proponuję zalanie silnika olejem 10w40. Na 100% z motorem nic się nie stanie a będzie miał lżej kręcić wałem w zimę

Wątpię czy to dobry jest pomysł lać olej 10w40. Nie może to przypadkiem rozszczelnić silnika gdyż wcześniej jeździł on na mineralnym. Najlepiej go zalać takim jaki był zalany :)

po raz 100 piszę na tym forum że nie ma czegoś takiego jak rozszczelnienie silnika po zalaniu lepszego oleju. Większość olejów 15w40 10w40 czy 5w40 powstają z tej samej bazy czyli ojeju mineralnego. Ja do swojego CC po przebiegu 60000km wlałem do silnika 5w40 i nic się z nim nie dzieje a przejechałem już prawie 4000km. Jeżeli silnik bierze olej i cieknie z niego z każdej strony to nie pomoże mu żaden olej gęstszy czy rzadszy. Jedynie co go uratuje to wymiana uszczelniaczy, uszczelek i pierścieni...

dudu$ no kurcze własnie różne słuchy chodzą o tym, czy można wlewać po mineralnym półsyntentyki czy nie, ja jednak wolałbym nie ryzykować. Rozumiem, że zalales po 600k km syntetykiem ale to zależy jaki olej wcześniej był używany. Ale mogę sie z tym wszystkim mylić, jednak wolałbym nie ryzykować, taki już ostrożny jestem

ja miałem u siebie zalany mineralny 15w40 i przeszedłem na 5w40. W poprzednim aucie ( Toyota Carina E 2.0 D) przy przebiegu 225 tys km przeszedłem z 15w40 ( na pewno 60 tyś km miał przejechane na tym oleju) na 10w40 i również nic się nie stało. Zrobisz jak będziesz uważał za słuszne tylko pamiętaj że w tych silnikach nie ma samo regulatorów zaworów i przy takich temperaturach jak teraz i niższych przez pewien czas aż do złapania przez silnik tych paru stopni C będziesz słyszał stukanie klawiatury. Na 10w40 również będzie to występowało ale szybciej ucichnie.

Ja swoim CC1.1 zrobiłem ponad 200tyś a lałem olej Castrol Magnatec 10W40 nigdy nie dolewałem od wymiany do wymiany co 15 tyś, ciśnienie w cylindrach po przebiegu 200tyś było jak w nowym aucie nigdy nie miałem z nim problemów :lol:

no własnie, ja nie sądze, że każda wymiana oleju z mineralnego na syntetyk spowoduje rozczelnienie i silnik będzie niemal do remontu. Tylko, że istnieje takieryzyko, nie wiem jak duze ale jednak chyba istnieje.

Ja jak mialem Golfa Mk4 to ktos wlal tam 15W40... a ze oleju bralo troche to dolewalem mu 10W40, potem wymiana na 10W40 i juz:) Bzdurą jest to ze coś sie wyplucze... jak silnik to padaka to moze tak, tylko co za roznica czy teraz czy za 2 tyś ?:)

Też bym zalał 10W40..

prosta sprawa jaki masz w instrukcji? ja w swoim mam 260tys i lata na 10W40