Kupiłem Brave w tragicznym stanie mechanicznym, ale mam nadzieje ja odratowac.
od początku:
po zakupie auto pracwało tylko na gazie i to czasem na trzy cylindry.
co do nierównej pracy to problem był w cewce zapłonowej.
Wtryski benzynowe odpiete, a gaz podłączony na ostro
Pompka w zbiorniku spalona (dosłownie), w zbiorniku ani kropli benzyny, nawet zapach nie pozostał
Na przepustnicy brak silniczka krokowego. obroty podciągniete linką

na dzien dzisiejszy
auto ma silniczek krokowy, przełącznik od gazu (niestety instalacja pierwszej generacji), błedów w kompie juz niema
pracuje na benzynie i gazie, ale ma dziwne objawy. jak odpale auto, to jest ok obroty trzymaja sie równo ponizej 1000, jak troche pojeżdze na gazie to wolne obr to około 3000, po przełączeniu na benzyne tez obroty za wysokie ale troche nizsze. czujnik temp. dziwnie sie zachowuje, tzn potrafi wskazówka skakać, raczej brak termostatu i wentylator chłodnicy załączny przełącznikiem

Po zresetowaniu ustawien jest jaks czas dobrze. jak ma zbyt wysokie obr. to po odpaleniu sa ok czyli ok 800 ale po dodaniu gazu skaczą na 3000 lub wiecej i nie spadają.

Mam jeszcze jeden problem z odpalaniem, ale rozrusznika jeszcze nie wyciągałem.
wygląda to tak. zimny to małe szanse, że odpali z rozrusznika. na popych tak. niema siły kręcic.
jak ciepły to pierwsze 2obr są wolne i z trudem kręci, ale jak juz zacznie to kręci normalnie.

czy to problem tylko rozrusznika, czy cos jeszcze moze byc

jesli ktos ma pomysł to prosze o porade

Robiles adaptacje krokowca ?

Tak robiłem.

Myślę, że teraz moge opisać problem i rozwiązanie, bo wygląda na to, że poradziłem sobie z problemem.

Rozrusznik złożyłem z dwóch: ze starego została obudowa a drugi rozrusznik jest z fiata 1,6 jest mocniejszy, kreci jak szalony.

Z obrotami, to zauważyłem, ze po odłączeniu czujnika temp. obroty wzrastają i nie maleją. wiec zamiast czujnika wstawiłem rezystor (a właściwie potencjometr) i ustawiłem go tak aby była temp. 85stopni.
i okazało sie, ze wtedy problemu niema. przekaźnik od wentylatora tez był uszkodzony, ale juz zrobiony.
moge stwierdzic, ze przyczyną zbyt wysokich obr. po jeździe był uszkodzony termostat i zbyt wychładzal silnik, do tego stopnia, ze właczało sie "ssanie"
teraz jest tak, ze jak dojeżdżam do skrzyżowania to mam około 1,5tyś obr, zatrzymam sie to spadają poniżej 1tyś i wydaje mi sie ze tak jest dobrze.
jeszcze mam pytanie do posiadaczy 1,2 16v

czy orginalnie jest termowłacznik na chłodnicy, bo według schematu tylko czujnik temp. silnika włącza wentylator, a mój napewno miał dzwona i niewiem czy mam taką chłodnice jak trzeba?

Jest tylko jeden czujnik 3 pinowy.

czyli dobrze rozumiem, na chłodnicy niema termowłącznika, jest tylko czujnik temperatury w okolicach termostatu

Dokładnie tak jest, daje on sygnał do ECU i na zegary.

czyli mam chłodnice z 1,4 albo 1,6 ze sprytnie schowanymi kablami w wiązke głowną na podłużnicy, a ktos bystry puscił dodatkowy włącznik, ja przerobiłem instalacje i teraz wentylator moze sie właczyc z komputera i z termowłącznika chłodnicy. także silnka nie przegrzeje ;)

Nie wiem jaką masz wersję bo byłe dwie tego silnika. W tej pierwszej czujnik temperatury (w sumie dwa) jest wkręcony w aluminiową część kolektora dolotowego. Ty już pewnie masz cały kolektor plastikowy ale czujnik temperatury jest w tym samym miejscu. W czujniku są dwa termistory, jeden podaje temperaturę na ECU, drugi na licznik.

mam taki kolektor i taki czujnik, a utoz 1999r bez EOBD czyli przepustnica taka jak w alfach romeo 1,6 z regulatorem biegu jałowego

Powyższe schematy dotyczą wersji 2000-2001, poniżej link do Services Manual chyba że masz. Do tego silnika zalecana jest sekwencja z powodu plastikowego kolektora, patrzyłeś czy nie ciągnie gdzieś lewego powietrza, bo przy tej instalacji co masz to strzały gazu raczej nie są bezpieczne. Fajnie, że ratujesz to autko.

Naprawa - Auto - ecoraf - Chomikuj.pl (http://chomikuj.pl/ecoraf/Auto/Naprawa)

schematy to mam z autodaty i z ksiązek typu "sam naprawiam"
Moge wywnioskowac, ze kiedys w tym aucie sekwencja była, bo z instalacji wyciągnołem wiązke do emulacji wtrysków.
Co do szczelnosci doolotu to mam pewnosc, sprawdzone popularnym sposobem na plaka.
mój patent na reduktor to rurka w srodku węża do przepustnicy skierowna tak aby tworzyło sie w niej podcisnienie, jak najmniej zwężając dolot. nawet jakby ktoras swieca była spalona to gaz w kolektorze nie strzeli bo nie zdązy sie tam zebrac, sprawdzone w praktyce. wadą tego rozwiązania jest wiekszy problem z wyregulowaniem wolnych obr. ale i na to mam sposób, klapka przed reduktorem.
jak udałoby mi sie połączyc ruch klapki z dawkowaniem gazu, to rozwiązanie byłoby bardzo skuteczne (w systemie BLOS jest to rozwiązane)

rozpisałem sie, ale to mój pierwszy fiat 1,2 16v były
1,4 12v (porażka)
3 fiaty 1,6 16v (świetny silnik)
1,9d 65km to zdecydowanie za mało
1,9jtd dobra dynamika i naprawde niskie splanie, nie miałem oszczędniejszego diesla (podatny na chiptuning) naprawde udana konstrukcja
lancie kappe 2,4b miałem to auto 8 lat elastyczność tego silnika jakiej miema już dzis, na 5biegu mogłem jechac całą trase, 50km/h i 130km/h zawsze przyzwoite przyspieszenie
2,0 można porównac do kappy, świetny dzwięk, ale duże spalanie
1,8 według mnie podobne osiągi do 1,6, ale zbyt krótkie biegi
1,2 jak narazie niewiele mam doswiadczenia, ale jeździ lepiej niz sie spodziewałem
1,9td 75 zwykły klekot, ale bardzo prosty konstrukcyjnie

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

12325

tak wygląda moje rozwiązanie instalacji lpg

byłoby dobrze jakby udało sie połączyc regulacje gazu z klapką uchylną wtedy regulowałby sie sam

jeszcze myslałem nad grucha od turbo, podłącozną do podcisnienia w kolektozre, bo jak wiadomo, na biegu jałowym jest duze podcisnienie, i wtedy mógłby przymykac dopływ gazu, a po otwarciu przepustnicy cisnienie w kolektorze jest prawie równe atmosferycznemu. jak bede miał czas to cos napewno wymysle, chyba ze ktos podsunie mi ciekawy pomysł