PDA

Zobacz pełną wersję : Czyszczenie kolektora dolotowego



vitos
28-11-2013, 20:31
Chciałbym zapytać, czy ma sens rozebranie i wyczyszczenie kolektora dolotowego w 2.0 MJet? Mianowicie ostatnio zaślepiłem zawór EGR (mam go w sofcie wyłączony), ale tak się zastanawiam, czy dodatkowo nie warto byłoby przeczyścić kolektor dolotowy skoro kiedyś zawór EGR działał i przepuszczał spaliny z powrotem do kolektora. Widziałem jak potrafi być zasyfiony zawór EGR, to pomyślałem sobie, że kolektor też może być w podobnym stanie. Czy może tak być istotnie? Doradźcie coś proszę :)

Damian-jg
28-11-2013, 20:52
Widziałem jak potrafi być zasyfiony zawór EGR, to pomyślałem sobie, że kolektor też może być w podobnym stanie
Nie mylisz się

byrrt
30-11-2013, 23:13
Ogólnie to tam podobno może być tak grubo, że niemal całkowicie zalepia światło powietrza..

Kapciaty
01-12-2013, 14:33
Prawda. A że dzieje się to pomału, to nikt specjalnie tego nie zauważa na pracy silnika...

vitos
06-12-2013, 13:14
Ogólnie to tam podobno może być tak grubo, że niemal całkowicie zalepia światło powietrza..
Może tak być, ale gdzieś dopiero po 20 latach eksploatacji. Rozmawiałem ostatnio z kompetentnym mechanikiem i poradził mi, żebym nie ruszał tego kolektora, jeśli nic się nie dzieje niedobrego z silnikiem (szarpania, dławienia itp.). Połączenie z zaworu EGR do kolektora jest realizowane tzw. kanałem odbocznym i w zasadzie spaliny, które się do kolektora dostają są od razu porywane przez silny strumień powietrza. Dlatego też odkładają się w nim w stopniu minimalnym. Zdecydowana ilość syfu ze spalin odkłada się w samym zaworze EGR. Oczywiście sam kolektor będzie "tłusty" w środku, ale nic poza tym.

byrrt
06-12-2013, 13:59
Może tak być, ale gdzieś dopiero po 20 latach eksploatacji.
Były fotki tu na forum (nie pamiętam gdzie ale chyba o Cromę chodziło jakąś) gdzie widać było że wcale nie potrzeba tych 20 lat..

vitos
06-12-2013, 18:26
Były fotki tu na forum (nie pamiętam gdzie ale chyba o Cromę chodziło jakąś) gdzie widać było że wcale nie potrzeba tych 20 lat..
Być może jest tak jak mówisz, tylko chodzi też o to, że potrzeba kompetentnego człowieka, który wie jak to dobrze wyczyścić, ma odpowiedni sprzęt i niczego przy okazji nie popsuje. Pointa jest taka, że w tym wypadku, jak działa, to lepiej nie ruszać :smile:, gdyż lepsze może być wrogiem dobrego. No i koszty. Za porządne wyczyszczenie kolektora razem z demontażem i ponownym montażem trzeba wyskoczyć parę stówek. Pytanie czy warto.

byrrt
06-12-2013, 18:45
A no to inna sprawa ;) Jeśli nie ma powodów to może faktycznie nie ruszać. Nie pamiętam o czyje auto chodziło, ale tam były jakieś numery że był dołek, nie chciało auto jechać jak powinno i po wyczyszczeniu jak ręką odjął.. Gdzieś to kurczę tu czytałem ;)

czapelka21
06-08-2017, 00:48
Dodam kilka groszy od siebie: programista zaślepił mi fizycznie egr-a i wyrzucił jego działanie z systemu (w kwietniu tego roku), ale przy zaślepianiu zwrócił mi uwagę, że mam mnóstwo syfu w kolektorze dolotowym i żebym to ogarnął jak najwcześniej bo będą problemy. Aktualnie jest sierpień i również od kilku miesięcy mam falowanie obrotów czasem wypadanie zapłonu (nie wiem czy to może być miedzy innymi wina tego zasyfionego kolektora), zaś samochód jest z 2008r. z przebiegiem 205 000km. Jak dla mnie warto wyczyścić to nawet samemu, dobre filmiki są na internecie. Przy okazji warto zajrzeć do przepustnicy i klapki gaszącej i też wyczyścić. Ja dzięki temu że zabrałem się za czyszczenie egr-a zauważyłem że padł elektrycznie - spaliła się cewka, bo tak zarósł, że za nic nie szło go ręcznie otworzyć. Nie słuchać mechaników, tylko profilaktycznie przy piwku zajrzeć (oczywiście jeśli samochód ma już znaczny przebieg).