motokoval
28-02-2013, 14:11
Witam,
Marea Weekend 1.9JTD SX '01. Tydzień temu podczas jazdy wieczorową porą tras Wrocław - Katowice wycieraczki przednie sam się włączyły i pracowały w trybie pracy ciągłej jakby na drugim biegu. Po zjechaniu na stację zacząłem szukać. Okazało się, że można je wyłączyć tylko poprzez wyłącznie świateł mijania:) Czyli tylko na pozycyjnych i oczywiście bez świateł wszystko działa jak trzeba. Na światłach mijania też działa prawie wszystko tj. kierunki, światła wycieraczki P+T, spryskiwacze ale nie można wyłączyć przednich.
Na autostradzie ile się dało to jechałem na pozycyjnych aż wyczaiłem, że wycieraczki przestają się kiwać przy lekko podniesionej dźwigni wycieraczek do góry, jakby w pół drogi do szybkiego przetarcia. Na pomocą foli alu po kanapce udało się utrzymać to położenie dźwigni i dojechałem. Na miejscu okazało się, że wszystko wróciło do normy. Niby fajnie ale może też samo wrócić.
Podejrzewam zespolony ale może ktoś zna temat bliżej?
Dzięki za podpowiedzi.
Marea Weekend 1.9JTD SX '01. Tydzień temu podczas jazdy wieczorową porą tras Wrocław - Katowice wycieraczki przednie sam się włączyły i pracowały w trybie pracy ciągłej jakby na drugim biegu. Po zjechaniu na stację zacząłem szukać. Okazało się, że można je wyłączyć tylko poprzez wyłącznie świateł mijania:) Czyli tylko na pozycyjnych i oczywiście bez świateł wszystko działa jak trzeba. Na światłach mijania też działa prawie wszystko tj. kierunki, światła wycieraczki P+T, spryskiwacze ale nie można wyłączyć przednich.
Na autostradzie ile się dało to jechałem na pozycyjnych aż wyczaiłem, że wycieraczki przestają się kiwać przy lekko podniesionej dźwigni wycieraczek do góry, jakby w pół drogi do szybkiego przetarcia. Na pomocą foli alu po kanapce udało się utrzymać to położenie dźwigni i dojechałem. Na miejscu okazało się, że wszystko wróciło do normy. Niby fajnie ale może też samo wrócić.
Podejrzewam zespolony ale może ktoś zna temat bliżej?
Dzięki za podpowiedzi.