Zobacz pełną wersję : Fiat Bravo 1.4 12v - zbyt duze spalanie na "ssaniu"
Witam wszystkich serdecznie.
Ogólnie rzecz biorąc mam ten samochód od kilku miesięcy, włożyłem w niego naprawdę sporo serca, a także niestety troche pieniędzy. Jest z nim już wszystko w porządku oprócz tego ogromnego spalania....średnio 18l/100km (LPG) w cyklu miejskim, na benzynie dokladnie nie sprawdziłem ale jest bardzo podobnie, w związku z czym jeżdżę tylko na gazie. Teraz do rzeczy: w samochodzie byly sprawdzone wszystkie podzespoły jakie mogłyby mieć wpływ na spalanie (sonda lambda, wszystkie czujniki), na komputerze brak jakichkolwiek błędów, termostat wymieniony. TERAZ UWAGA: Zrobiłem ostatnio taki mały test: zatankowałem kilka litrów gazu i na rozgrzanym silniku (gdy obroty są już stabilne w granicach 900) "wyjeździłem" zatankowane paliwo ( w mieście, w trybie raczej dynamicznym)- rezultat: średnie spalanie 10,4l/100km- wynik bardzo mnie satysfakcjonujący......Po tym teście doszedłem do wniosku że mój fiat spala ogromne ilości paliwa na zimnym silniku, kiedy to obroty zaczynają się od 1500 i wraz z upływem czasu spadają do ok. 900...Teraz pytanie do Was drodzy forumowicze: czy da się w jakikolwiek sposó zmniejszyć te obroty zaraz po odpaleniu? W wielu samochodach na monowtrysku przecież jest tak, że obroty zaraz po odpaleniu spadaja na 900 i twardo się trzymają tej wartości;(. Jestem pewny, że te obroty rozwiązały by problem tego ogromnego spalania....Z góry dziękuję za wszelkie porady i pozdrawiam..
Steruje nimi komputer poprzez czujnik temperatury. Jeśli pokonujesz 2-3 km to spalanie w granicach 10-11 l jest norma.
Możesz sprawdzić jakie wartości podaje Twój czujnik do ecu
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
No właśnie chodzi o to, że gdy pokonuje odcinki 2-3 km to spalanie jest na poziomie 18l/100km ;(, a gdy zrobiłem ten test na ciepłym silniku i stabilnych obrotach=900 to średnie spalanie wyszło 10,4l/100km, czyli wniosek z tego taki, że silnik mi spala dodatkowe 8l na setke na "ssaniu". Przecież to jest niemożliwe...;(...Niestety nie dam rady sprawdzić jakie wartości podaje czujnik do ecu bo nie posiadam odpowiedniego sprzętu, wszystkie naprawy, wymiany czujników, termostatu byly wykonywane w porządnym warsztacie znajomego mojego ojca, który mówił mi już kilkakrotnie, że wszystko działa prawidłowo. Już naprawdę brakuje mi pomysłów...
Możesz sprawdzić, bierzesz miernik, ściągasz plik z download WTS ... sprawdzasz przy odpowiedniej temp.jaka ma oporność
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
Drogi jest taki miernik? Mógłbyś lukq mi w łopatologiczny sposób wytłumaczyć jak dokonać pomiaru? Może rzeczywiście mechanicy w warsztacie wstawili nieodpowiedni czujnik, choc patrząc na ich doświadczenie ciężko mi uwierzyć w to, że ja lepiej zmierze ten czujnik od nich....Mógłbyś mi napisać ile w różnych warunkach spala Twoje bravo lukq? Bo widze, że masz ten sam silnik;) (lub miałeś)
Wszystko jak to zrobić jest opisane w tym pliku. Miernik to koszt 15 zł.
Moje byle bravo w mieście 8 litrów, ma trasie potrafiłem do 5 zejść.
Ogólne tak kosmicznych wyników nie osiągnąłem nigdy jak Ty masz.
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
http://fiatklubpolska.pl/download/plik/142
Kolega polówką 1.0 jeżdżąc w zimę do pracy 2 km miał spalanie 18l/100 i nie ma nic w tym dziwnego jak ciągle na zimnym śmigał..
mimo wszystko ten czujnik temperatury należałoby sprawdzić.
Jeszcze takie pytanie do posiadaczy 1.4 12V i nie tylko: Czy u Was też tak jest z tym "ssaniem", że po odpaleniu na zimnym macie te 1400-1500 obr/min i dopiero po okolo 3-4 km spadają one do okolo 900? Bo u mnie tak to mniej więcej wygląda: po odpaleniu 1500, pierwsze skrzyżowanie 1300, kolejne 1100, itd aż do 900...i wtedy właśnie paliwo ucieka jak nie wiem co;(. Nie da rady zrobić czegoś z tymi obrotami? Oszukać czy co?....Latem było dokladnie to samo, zawsze się zaczyna na 1500 obr/min. Naprawdę w niczym by mi to nie przeszkadzało gdyby nie to, że przy normalnych obrotach pali 10litrow, a przez to ssanie pali aż 18.....to nie jest różnica 0,5-1l.....to aż całe 8 litrów na 100km, nigdy do końca nie uwierze w to, że to jest norma, no nie ma takiej możliwości...
w 1.6 16V obroty po odpaleniu zimnego silnika wynoszą 1200 obr./min. i stopniowo opadają do normalnych obrotów biegu jałowego czyli 800.
markshall
27-11-2012, 00:39
Przy mrozach obroty potrafią i dojść do 2000, ale powinny szybciej spaść, niż po 3-4 km, tym bardziej przy obecnych temperaturach. Nie znam silnika 1,4 aczkolwiek wydaje mi się dosyć dziwne to zachowanie. Tak jak koledzy radzą, weź omomierz i zmierz ten czujnik koniecznie przy wtyczce do ECU, jeśli czujnik jest ok to może na przewodach coś przekłamuje. A może masz jakąś dziką modyfikacje oszukującą ECU aby zaniżać temp. silnika co skutkuje takimi efektami? (a docelowo ma trochę zwiększyć moc). Diagnostyka komputerowa błędu z tego powodu nie pokaże, a wątpię żeby mechanicy sprawdzali wartości pokazywane przez każdy czujnik, mało komu się chce a jeszcze mniejsza ilość wie jakie one być powinny. Różne patenty już widziałem w autach...
Masz pewnie racje markshall;). Chciałbym zmierzyć ten czujnik samemu ale nie mam niestety pojęcia jak się za to zabrać...może do jakiegoś elektryka podjechać lepiej? Chyba że ktoś dałby radę napisać krok po kroku jak to zrobić, ewentualnie nakierować mnie na jakąś instrukcję. Z tego pliku co zamieścił lukq wiem tylko jakie muszą być wartości rezystancji dla poszczególnych temperatur...
Czujnik jest wkręcony w obudowę termostatu - odpinasz wtyczkę i wykręcasz kluczykiem.. Może trochę płynu polecieć więc musisz mieć coś na zatkanie otworu (najlepiej 2gi czujnik, ew. zlej płyn z zbiorniczka wyrównawczego).
witam nie mam samochodu na LPG i nigdy nie mialem ale... czy przy zimnym silniku nie powinien on pracowac na benzynie a nie na LPG?
Witam wszystkich serdecznie.
Ogólnie rzecz biorąc mam ten samochód od kilku miesięcy, włożyłem w niego naprawdę sporo serca, a także niestety troche pieniędzy. Jest z nim już wszystko w porządku oprócz tego ogromnego spalania....średnio 18l/100km (LPG)
Przełączenie na gaz powinno następować gdzieś po przekroczeniu ok 35'C na reduktorze bo to tak naprawdę od niego zależy. 35'C to można by powiedzieć jeszcze zimny silnik.. Tak więc wiesz ;)
no dobra, nie bylo pytania ;p
Gdybym odpalał na benzynie i czekał, aż sie zagrzeje to spalanie by wynosiło mniej więcej tak jak pisałem wcześniej : 8 litrów benzyny na zimnym + 10 litrów gazu na ciepłym na 100km.....czyli mnie po prostu na to nie stać, więc odpalam na gazie.....nie da się patrzeć na to jak wskazówka poziomu paliwa spada jak szalona po kilku odpaleniach na zimnym;(
ja bym jednak na Twoim miejscu pojechal i sprawdzil cala instalacje gazowa... mogly Ci membrany w parowniku popekac i napewno spalanie dzieki temu by Ci nie spadlo.
.czyli mnie po prostu na to nie stać, więc odpalam na gazie
Bawisz mnie chłopie dokumentnie - a na regeneracje parownika i ew. uszkodzenie silnika Cię stać? Nawet pisać się nie chce..
"Ps. Istnieją sposoby aby przy minus 10 odpalić auto na gazie i takim jechać. Po 7 latach wysiada parownik. Normalnie parownik nadaje się do wymiany/czyszczenia/regulacji po ok. 8 latach." - to wypowiedź użytkownika "puni" z tego forum w dziale nt. instalacji LPG. byrrrt ciekaw jestem, czy sam kiedykolwiek odpalaleś jakiekolwiek auto "tylko na gazie" przez dłuższy okres czasu i rzeczywiście reduktor Ci padł momentalnie ....i silnik również
markshall
27-11-2012, 19:48
Miałem kiedyś gaźnikowe Uno - odpalałem na gazie gdzieś do -10 stopni, niżej nie chciało więc benzyna. Poza tym, że w tym stanie paliło duuuużo gazu (kiepsko rozprężony, jeśli w ogóle) to nic parownikowi nie było. Czasem zamarzał, więc musiałem przełączyć na benzynę. Po dwóch latach zaczęły się problemy z parownikiem, aczkolwiek nie wiem ile poprzedni właściciel tak robił. Auto sprzedałem.
sari widzisz co markshall pisze? wiec wes moze sobie do serca i sprawdz ten parownik, a potem szukaj dalej jesli to nie to. albo kup se ropniaka xD
Czemu Polacy mają taką cechę, że muszą robić wszystko inaczej jak producent mówi? Wejdźcie sobie na lpg-forum bo tu nie ma tak naprawdę ciekawych artykułów i tematów - z pewnością doczytacie nie jedną istotną informacje o LPG. Nawet wtryski siadają gdy gaz ma za niską temp. Silnik dostaje złą dawkę gazu (poza skalą korekcji temp), mapy się rozjeżdżają, silnik pracuje w nieoptymalnych warunkach itd.. Panowie no nie chce mi się nawet tłumaczyć ;)
no dokładnie zimny silnik ale do ogrzania gazu powinno wystarczyc :) no ale co do 18 litrów na gazie to moze byc :) membrana sztywna gaz zimny i leci w komore spalania :) miesza sie z zimnym powietrzem i mieszanka idelana ;) na gazie odpalaj ( jak juz tak robisz) to tylko w lato gdzie temperatura otoczenia wysoka
Chore.. Śmigam na gazie, pali mi ok 9,3 litra gazu + 1,2 zdaje się litra benzyny ale liczę w tym czasem jazdy na benzynie do pracy np albo w wakacje całą zakopiankę. Obliczenia na dystansie ok 11tyś km.. Teraz widzę, że schodzi trochę więcej paliwa ale to normalne.. Żydostwo nie zawsze popłaca ;]
byrrt, są tacy którzy po założeniu LPG zapominają o benzynie. kiedyś miałem okazję jeździć Poldkiem, w którym układ paliwowy (benzyna) nie działał w ogóle. odpalało się i jeździło wyłącznie na gazie. średnie spalanie w mieście 16L LPG. oczywiście skraca się w ten sposób żywotność parownika oraz w przypadku sekwencji wtryskiwaczy gazowych, ale o problemach z silnikami nigdy nie słyszałem. prędzej padnie katalizator, w którym będzie się spalać nieprzepalone do końca paliwo gazowe. tamten Poldek miał nakulane 280 tys. km. sporo kilometrów nabujał z przyczepką. silnik do końca sprawował się bez zarzutu.
tak jeszcze w temacie. kiedy kupiłem auto z gazem nie spodziewałem się, że tak dużo będę wydawał na benzynę. niestety, przy krótkich odcinkach, przy niezbyt wydajnym układzie chłodzenia/ogrzewania (wolne nagrzewanie silnika) spalanie powyżej 10L benzyny to raczej norma. no ale 18L w listopadzie to gruba przeginka. ja bym radził pojechać do ASO Fiat na Examinera i zostawić im auto na 2-3 dni. niech sprawdzą czasy wtrysków na zimnym silniku i poobserwują pozostałe parametry pracy silnika. być może coś się wyjaśni.
markshall
28-11-2012, 20:27
Jeśli chodzi o zużywanie się wtryskiwaczy gazowych od zapalania na gazie - to jaki gazownik konfiguruje instalację sekwencyjną żeby na to pozwolić? Bo dla mnie coś tu nie pasuje. Przecież przy kiepsko rozprężonym gazie sterownik nie jest w stanie określić optymalnego czasu wtrysku.... to bez sensu. Dlatego zazwyczaj nie da się przełączyć na gaz póki silnik nie złapie tych 30-40 stopni.
jest taka funkcja w sekwencji jak "awaryjne uruchamianie na gazie". uruchamia się wtedy silnik z wciśniętym przyciskiem na centralce LPG. oczywiście silnik lekko zatelepie ale po minucie chodzi bardzo równo. sprawdzone osobiście. w Poldku miałem instalację II generacji i przełącznik ustawiony w pozycji "gaz". z tego co słyszałem, najniższa zalecana temperatura przełączania na gaz w sekwencji to 30 stopni C.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
i jeszcze w temacie "spalanie benzyny na nierozgrzanym silniku" na przykładzie Skody
http://www.blognavi.pl/szkola-bezpiecznej-jazdy-i-eco-drivingu-naviexpert/18-szkoa-jazdy-naviexpert/88-temperatura-silnika-a-zuzycie-paliwa
markshall
28-11-2012, 21:12
jest taka funkcja w sekwencji jak "awaryjne uruchamianie na gazie". uruchamia się wtedy silnik z wciśniętym przyciskiem na centralce LPG.
No fakt, coś o tym gazownik wspominał. Ale nie da się chyba permanentnie tego ustawić więc średnio wygodne...
Moim zdaniem odpalanie z gazu czy szybkie przełączanie na niego jest dopuszczalne w 1 i 2 generacji, nie wpływa to negatywnie na silnik, jedynie parownik szybciej ch** strzeli ;)
Ale w IV generacji to raczej nie ma już sensu. Bo to nie tylko parownik, ale i wtryski oraz rozjechane mapy ;/ Jak ktoś chce odpalać auto z gazu polecam tzw. V generację, czyli wtrysk gazu w fazie ciekłej :D (droooooogie rozwiązanie ).
wuemstudio
18-12-2012, 23:50
panowie a co dalej z ogromnym spalaniem przy benzynie 1.4 12v ?? termo nowe, czujniki pod kompem niby ok, sonda niby też, zastanawiam sie nad wałkiem rozrządu, może taki wałek mieć wpływ na spalanie?? Ssanie ssaniem ale umnie to chyba raczej nawet na rozgrzanym pali dużo. Do wtrysku zajrzałem, niby ładnie tryska taką mgiełką. Nie mam już pomysłu. Przy obecnej cenie paliwa 5,49 za 50 zł zrobiłem 60 km, jazda raczej dynamiczna ale do 2,5 a radzko 3 tysie obrotów.
Wymyślcie coś czego jeszcze nie słyszałem :)
Ile Twoja instalacja ma lat? Jaka to instalacja? Ile dziennie robisz kilometrów i na jakich odcinkach? Co rozumiesz przez pojęcie: jeżdżę dynamicznie? Czy to poprzedni właściciel powiedział Ci o odpalaniu auta na gazie? Czy mechanicy o których wspominałeś są też gazownikami?
Restart kompa, jezeli masz karton przed chłodnicą to do smieci z nim, miałem tak samo odłaczyłem kleme od aku zostawiłem na 30min karton wyciągnełem i jak odsniezam to nie uruchamiam auta bo przez to tez idzie kupe paliwa (odsniezyc(oskrobac) odpalic i jechać) mi spalił teraz prawie 10l na 100km wiec jest git i jezdze tak do 3 tys czasami do 4 jak chce zdązyc na zielonym :D
wuemstudio
20-12-2012, 00:01
Uchol czyli mówisz ze można po odpięciu klem na 30 minut zrestartować kompa ?? Czy to rozwiązanie dużego spalania?? Na ile pomoze? znów zaleje do baku a on bedzie palił jak walnięty.
powinny sie skasowac nastawienia któe komputer zbierał podczas jazdy :) i wrocic do ustawien zaprogramowanych przez fabryke - po tym zabiegu komputer bedzie sie uczyło od nowa twojej jazdy i ustosunkuje spalanie ;P
dokładnie tak resetujesz ustawienia, a jeżeli odpinałeś sondę to odłączenie aku jest konieczne
a jeżeli odpinałeś sondę to odłączenie aku jest konieczne
Co ma lambda do ustawień komputera? :P
Jakieś dziwne rzeczy tu wypisujecie,z ta adaptacja to najlepiej przez komputer.
O tej sądzie to pierwsze słyszę
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
jak nie odpinał sondy na włączonym silniku to nie ma problmu jak na włączonym odpioł i wpioł to tylko zostanie slad w kompie ze nie było sondy - ale jak sprawna to zostanie tylko slad ze jej nie było przez chwile
tylko zostanie slad w kompie ze nie było sondy - ale jak sprawna to zostanie tylko slad ze jej nie było przez chwile
właśnie.. Sonda nie wymaga żadnej adaptacji itp więc albo jest i działa albo nie ma/nie działa.
wuemstudio
20-12-2012, 14:21
Ok tak zrobiełem Panowie, za klika godzin podepnę. Słyszałem ze dobrze jest też na chwilkę zewrzeć ze sobą dwie klemy żeby dobrze zresetować, zrobić tak ?
Panowie nie mam juz pomysłu. Jak sprawdzić sonde w tym aucie ?? Mechanik podpiął pod komputer i widziałem ze zmieniało sie "uboga" na cos tak ale nie dojrzałem ale mówi ze ok. Czy po takim odczytu z kompa DELPHI mechanik wie czy sonda jest sprawna czy nie ? Powinien ją pomierzyć miernikiem czy podpiecie pokazuje info o uszkodzonej sondzie ??
Z góry dziękuje i pozdrawiam
Słyszałem ze dobrze jest też na chwilkę zewrzeć ze sobą dwie klemy żeby dobrze zresetować, zrobić tak ?
Ma to rozładować wewnętrzne pojemności i skrócić czas odpięcia aku.
Czy po takim odczytu z kompa DELPHI mechanik wie czy sonda jest sprawna czy nie ?
Jasne. Nie wiem czy w 1.4 można wyciągnąć z kompa napięcie ale jeżeli oscyluje bogata/uboga to też znaczy że działa.
wuemstudio
20-12-2012, 20:03
Panowie a jeśli chodzi o spalanie na ssaniu ? To bravo pali mi jakies 15-18 litrów. Do pracy mam jakies 3 km, rano odpalam samochód obroty na ssania wskakują na 1600 a jak dojade do pracy to jest jeszcze jakies 1100 a dodatkowo zeby sie szybciej nagrzewał zasłoniłem mu prawie całą chłodnice ale nagrzewać szybciej to sie raczej nie nagrzewa.
moje pytanie jest takie, czy nie lepiej bedzie zejsc na doł wczesniej odpalić je na około 5 minut czy poprostu odrazu wsiadac , odpalac i jechać ?? Pytam o to co bedzie bardziej oszczedne , czy odpalić i poczekac az sie nagrzeje czy wsiadać i jechać. Akumulator odpiołem na jakies 4 godziny, zobaczymy co teraz bedzie. Jak cos sie zmieni oczywiscie bede informował na bieząco.
Najlepiej wsiadac i jechac, bo grzanie auta na ssaniu ciągnie troszke paliwa
markshall
20-12-2012, 21:58
dodatkowo zeby sie szybciej nagrzewał zasłoniłem mu prawie całą chłodnice ale nagrzewać szybciej to sie raczej nie nagrzewa.
Jeśli masz sprawny termostat to zasłanianie chłodnicy nic nie daje i tak ma być. Nie ma sensu grzać auta na postoju - dużo spali a szybciej się nagrzeje w trakcie jazdy.
wuemstudio
21-12-2012, 00:31
no właśnie w takiej temperaturze minusowej u mnie jest odwrotnie, auto na postoju łapie pierwszą temperature po 3-4 minutach w czasie jazdy jak by stygło. Termostat dobry bo nowy.
Czy może być tak że nie domykają się jakies zawory i wtrysk podaje za dużo benzyny?
Kurde im głebiej w silnik tym moge zadawać głupsze pytania wiec proszę o wyrozumiałość.
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
dodatkowo zapytam czy jest możliwość w bravo 1.4 12v 96 rok wyłączyć ssanie, lub zrobić coś by tyle to nie trwało?? Autko świetne, przyjemni mi sie nim jeździ i chciałbym nim pojeździć i sie nacieszyć bo jest naprawde świetne a kupiłem je dosłownie kilka dni temu.
Z dawka będziesz miał problem bo jest na"jednopunktowym", więc tu już just ingerencja komputera.
Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2, przy użyciu Swype
Jeśli masz sprawny termostat to zasłanianie chłodnicy nic nie daje i tak ma być.
No właśnie tak nie do końca. Mi się też wydaje to logiczne ale jednak dużo ciepła ucieka przez pęd wiatru wpadający do komory silnika. U mnie termostat 100% sprawny a jednak chłodnicę na zimę zasłaniam bo szybciej łapie temperaturę. Tym bardzie, że ja jeżdzę raczej w trasie i tak przy np -10'C pęd zimnego powietrza 100km/h daje trochę w kość silnikowi..
Nie ma sensu grzać auta na postoju - dużo spali a szybciej się nagrzeje w trakcie jazdy.
Ja mam np. tak, że auto wystarczy że pochodzi z 2 minutki na postoju i od razi szybciej łapie temp.. Najgorszy jest ten pierwszy moment bo silnik zimny, Ty już jedziesz i chłodzisz silnik powietrzem i nie może się rozgrzać.. Wolę minutę poczekać, spryskać szyby odmrażaczem i dopiero jechać. Wtedy też szybciej przełączy się na gaz przez co od razu zacznie się też szybciej grzać ;)
czy jest możliwość w bravo 1.4 12v 96 rok wyłączyć ssanie, lub zrobić coś by tyle to nie trwało??
Nie ma takiej możliwości. Oszukasz kompa i zawyżysz mu odczyty z czujnika temp. to będą problemy z odpalaniem w ogóle i pracą..
ruszaj od razu po uruchomieniu silnika nie czekaj aż się zagrzeje
markshall
21-12-2012, 19:25
No właśnie tak nie do końca. Mi się też wydaje to logiczne ale jednak dużo ciepła ucieka przez pęd wiatru wpadający do komory silnika. U mnie termostat 100% sprawny a jednak chłodnicę na zimę zasłaniam bo szybciej łapie temperaturę. Tym bardzie, że ja jeżdzę raczej w trasie i tak przy np -10'C pęd zimnego powietrza 100km/h daje trochę w kość silnikowi..
Nie każdy jeździ stówą zaraz od wyjazdu z domu także podtrzymuje swoje ;)
Dużo ludzi grzeje auta na postoju, dzięki temu szybciej jest ciepło ale więcej pali, także dla mnie bez sensu. Poza tym silnik na ssaniu podaje dużo benzyny i rozrzedza przez to olej, dlatego powinno się redukować ten czas...
rozgrzewanie auta na postoju jest sprzeczne z zasadami ecodrivingu jak i zasadami użytkowania współczesnych samochodów. auto szybciej się rozgrzewa przy obciążonym silniku czyli w trakcie jazdy, niż na postoju. co do kartonu przed chłodnicą, nie mam zdania. nie robiłem porównania z kartonem i bez kartonu przy identycznych temperaturach więc nie jestem w stanie obiektywnie stwierdzić, że kawałek kartonu włożony pomiędzy grill, a chłodnicę przynosi jakieś korzyści. mały obieg w samochodach z silnikami 1.6 i tak schowany jest za chłodnicą i za silnikiem czyli jest całkiem nieźle osłonięty przez pędem powietrza. jakby nie było, karton profilaktycznie założyłem ;)
mały obieg w samochodach z silnikami 1.6 i tak schowany jest za chłodnicą i za silnikiem czyli jest całkiem nieźle osłonięty przez pędem powietrza. jakby nie było, karton profilaktycznie założyłem
Ale chłodnica normalnie przepuszcza powietrze tak więc przelatuje przez nią i chłodzi cały silnik - od pokrywy zaworów do miski olejowej ;)
Miejmy też na uwadze, że odpalając auto w takich niskich temp. nie mamy początkowo praktycznie smarowania. Chociażby z tego względu wolę aby tą minutę pochodził na wolnych, dosmarował się, olej rozrzedził i wtedy mogę jechać..
ja tak samo robie nie ma tak że odpale i jade od strzałą - odpale poczekam ze 30-40 sekund i ruszam ;)
Ale chłodnica normalnie przepuszcza powietrze tak więc przelatuje przez nią i chłodzi cały silnik - od pokrywy zaworów do miski olejowej ;)
Miejmy też na uwadze, że odpalając auto w takich niskich temp. nie mamy początkowo praktycznie smarowania. Chociażby z tego względu wolę aby tą minutę pochodził na wolnych, dosmarował się, olej rozrzedził i wtedy mogę jechać..
wydaje mi się, że ta 1 minuta przy mocno minusowych temperaturach ma niewielki wpływ na konsystencję oleju. jedyny + to taki, że olej dotrze do górych partii silnika -oczywiście zależnie od oleju (syntetyk/pólsyntetyk/mineralny). u mnie tuż po odpaleniu przy temperaturze poniżej - 5 stopni słychać przez chwilę popychacze. trwa to niecałe 10 sekund. po tym czasie ustawiam nadmuchy, ściągam parę z przedniej szyby zapalam światła i w drogę. także też ok. minuty zmarudzę zanim wprawie koła w ruch ;) za rok wypróbuję Castrol Magnatec. zobaczymy czy ta zachwalana przez niektórych formuła mikromolekuł utrzymujących się przez długi czas na poszczególnych elementach silnika pozytywnie wpłynie na pracę popychaczy tuż po odpaleniu zimnego silnika :)
u mnie popychacze słychac zaraz po odpaleniu przez moze 2 sekundy max ;) a jeźdze na castrol magnatec 10W40 :)
W 1.4 słychać wałek :D jak cyka
wuemstudio
24-12-2012, 14:53
a nie czasem wtrysk cyka ?? Panowie, wracam do tematu, auto pali ogromne ilosci paliwa już nie tylko na ssaniu. Auto nie posiada instalacji gazowej a silnik to 1.4 12V i mam już dość serdecznie tego auta. Niby wszystko ok, czujki, sonda, monowtrysk ładnie pracuje. Nie mam juz pomysłów. Komputer zresetowałem poprzez odpięcie akumulatora i nie wiem co dalej robić. Dalej mnie skubie na benzynie, pali tyle ile mu zaleje , za 20 zł robie jakies 20 km i to przy delikatnej jeździe. Testy robie ciagle na koncówce baku, 20 zł 20 km, 50 zł 50 km 100 zł 100km. Pomóżcie cos.
najbardziej miarodajnym testem spalania jest zatankowanie "pod korek", przejechanie np. 100 km i ponowne tankowanie do pełna na tym samym dystrybutorze. zdaję sobie oczywiście sprawę, że taki test to spore obciążenie dla kieszeni. u Ciebie jednak nie ma LPG więc może warto się raz poświęcić. wskaźnik rezerwy nie jest zbyt dokładny. czasami wystarczy ostry zakręt i "rezerwa" gotowa ;)
Hehe zatankowanie pod korek to chyba naturalny sposób sprawdzenia ile pali ;-) przecież tak czy inaczej będziesz musiał te paliwo zalać ;-)
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Tylko pod korek, najlepiej sprawdzić. i pompa musi mieć co zassać żeby się nie przytarła
wuemstudio
26-12-2012, 15:59
Ile litrów ma bak w fiat bravo 1.4 12v 96 rok ?
szymon12201
16-12-2014, 15:58
witam. mam taki sam problem :) tylko że mi gazu pali 11l/100km czyli dużo;/ a benzyny ostanio jak zalałem za 50zł i tylko w potrzebach odpalenia i przejechania 1km zanim przełączę na gaz to po 2tyg. paliwa w baku już nie było;/// też mi obroty sie trzymają na zimnym dochodzą nawet do 2tys. i ogólnie na początku to wymienie sonde A TY SARI sprawdź czy przypadkiem zacisk hamulcowy na którymś kole ci nie trzyma bo u siebie ostatnio czułem po dodaniu gazu muła i sie okazało że zacisk mi trzyma więc to też trzeba wymienić a przy okazji klocki. zacisk łatwo sprawdzić po przejechaniu około 10km sprawdź czy których z felg nie jest ciepła lub gorąca bo to może mieć duży wpływ na spalanie:)
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
mi też wałek cykał aż sie docykał:D zatarł sie wałek rozrządu a przyczyną okazał sie szczegól:) jak są te gumy wyprowadzające olej na wałek. te gumy są na tej kratce trzeba je rozwiercić bo podają za mało oleju bądź gdy sie zapchają nie podają go wgl. i tak też zatarłem wałek po 3 miechach jazdy:) kupiłem drugi używany wałek i po rozwierceniu tych gumek jeżdżę autkiem już rok i nawet progów bądź wytarcia na wałku nie widać więc polecam:)
Szymon przyzwyczaj się, spalanie w normie.
http://fiatklubpolska.pl/bravo-brava-marea-438/bledy-fiat-brava-s-1-4-12v-1996r-13358/#post67473
A kilometrów 1.4 12v trochę zrobiłem.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.