Temat: 1.4 95KM - wychlał cały olej w 10 tys. km!  

Cześć,

chciałbym podzielić się z Wami moim problemem.

Fiata 500L w wersji Pop Star z silnikiem 1.4 95KM użytkuję od października 2017. Auto kupiłem w salonie jako nowe (przed face liftingiem), do dziś zrobiłem 56 tys. km. Jestem z niego bardzo zadowolony. To duże, przestronne i praktyczne auto, ale silnik jest jego największą wadą.

Auto regularnie serwisuję, przeglądy gwarancyjne co 15 tys., za 4 tys. km będzie kolejny.

I wczoraj zauważyłem problem.

Do wczoraj nie dolałem ani kropelki oleju do silnika. Od ostatniego przeglądu (45 tys. km) nie sprawdzałem poziomu oleju, a wczoraj system na ułamek sekundy zasygnalizował problemy z poziomiem oleju przy wchodzeniu w zakręt. Sprawdziłem poziom i przeraziłęm się. Niemal sucho! Na bagnecie w ogóle nie widziałem jakiejkolwiek wilgoci.

Natychmiast zakupiłem olej i wlałem dwie butelki.

Jeżdże spokojnie, nie piłuję silnika, przebiegi robię głownie na drogach szybkiego ruchu/autostradach.

Czy Wy również spotkaliście się z mzmożonym pożeraniem oleju przez ten silnik? Zamierzam oficjalnie zgłosić to jako usterkę przy najbliższym przeglądzie.

Te silniki są luźno spasowane, niektóre egzemplarze lubią popić trochę oleju, szczególnie przy jeździe z obrotami >3500. Niestety mają też małą pojemność oleju - w całym silniku krąży tylko 3 litry, dlatego trzeba regularnie sprawdzać jego stan i jak trzeba dolewać. Pomijanie tego jest poważnym "występkiem" w dbaniu o twój samochód.

Ja, przy mojej jeździe, mógłbym właściwie nie dolewać między przeglądami, ale sprawdzam poziom średnio co 2-3 tankowania, a zazwyczaj dolewam ok. 200 ml po ok 5000 km przebiegu, żeby poziom był cały czas ponad połową stanu.

Wlanie dwóch butelek, jak sugerujesz, znaczyłoby, że zużyłeś ponad 2 litry oleju - to absolutnie nie jest normalne i ja bym nie czekał do przeglądu tylko pojechał od razu do warsztatu sprawdzić, czy gdzieś nie wydmuchało jakiejś uszczelki, lub nie ma innej awarii silnika.

Ehh, a co tam, po co kontrolować poziom oleju, do tego służy lampa alladyna..., czyli brak ciśnienia. Nie rozumiem jak można doprowadzić do takiego stanu... Po takim czymś ASO wypnie się, mają pełne prawo, w ECU będzie zapis utraty ciśnienia przy odpalonym silniku. Ciekawe jak wygląda góra silnika, czyli wałek rozrządu. Przy takich "zabawach" pierwszy obrywa.
W 1.4 16V na 99% nie ma kontrolki niskiego stanu oleju.
Gdyby autor czytał instrukcję, to by wiedział co ile sprawdzać poziom oleju oraz o normie zużycia (zawyżona litr na tysiąc, ale jest). W tym przypadku znacznie mniej.

Też dziwię się, że nie pojechałeś do ASO przecież masz jeszcze gwarancję. Możesz zrobić jeszcze prosty test połóż kawałek kartonu pod silnik na parkingu i zobaczysz czy gdzieś nie masz przecieku. W każdym razie ja bym pędził do ASO

Miałem Bravo 2 z tym silnikiem (a raczej jego trochę wcześniejszą odmianą).Tam zalewano 5W-30 i też ubywało .Przeszedłem na W-40 -reszta parametrów zgodna z potrzebami tego motoru i zużycie oleju spadło . Pewnie ważnym jest aby olej w tej prostej jednostce spełniał normę do katów TWC ,czyli C3 i powinno być ok .

Napisał rajtkezjusz

Miałem Bravo 2 z tym silnikiem (a raczej jego trochę wcześniejszą odmianą).Tam zalewano 5W-30 i też ubywało .Przeszedłem na W-40 -reszta parametrów zgodna z potrzebami tego motoru i zużycie oleju spadło . Pewnie ważnym jest aby olej w tej prostej jednostce spełniał normę do katów TWC ,czyli C3 i powinno być ok .

No zakładam, że w ASO dolewają odpowiedni olej.

Sprawdziłem czy olej nie wycieka - nie wycieka. Ewidentnie ten silnik zaczął tyle pić. Dodatkowo zaczął klekotać przy przyspieszaniu na biegach 2,3,4. Chyba śrubki się poluzowały.

Czas odwiedzić ASO.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Napisał krowka1978

Gdyby autor czytał instrukcję, to by wiedział co ile sprawdzać poziom oleju oraz o normie zużycia (zawyżona litr na tysiąc, ale jest). W tym przypadku znacznie mniej.

Litr na tysiąc? Czekaj, żebysmy się dobrze zrozumieli... 1l oleju/1000km. Chyba jakiś żart... To są dane, bzdurne zresztą, które producenci piszą aby sobie zadek kryć. Żaden nowoczesny silnik w samochodzie osobowym, dodajmy że sprawny silnik, przeznaczonym do normalnej (nie wyczynowej) jazdy, nie ma prawa zużywać tyle oleju. Takie zużycie oleju świadczyłoby o poważnej wadzie konstrukcyjnej jednostki i kwalifikowałoby do naprawy gwarancyjnej, lub - ostatecznie - do pozwu przeciwko producentowi auta. Silnik z przebiegiem 55 tys km, który nie jest wadliwy nie ma prawa pobierać 1l oleju na 1tys. km.

12 letni Peugeot 107 z podstawowym silnikiem 1l "chla" 0,5l/ 10000km
Mój stary zajechany Matiz nie pił w ogóle.

1l/1tys. km to rozklekotany Star pije.

Kolego wytłumacz mi jak można przez 11 tyś km nie sprawdzić poziomu oleju w silniku?
TO że bagnet jest suchy to nie znaczy, że trzeba od razu wlewać do silnika 2l oleju. Przeważnie jest tak, że jak bagnet jest już suchy i dostajemy komunikat o konieczności uzupełnienia oleju ( nie mylić z kontrolką ciśnienia oleju ) to nie ma co panikować, bo wał korbowy znajduje się jeszcze znacznie poniżej lustra oleju więc nie ma obaw nic się nie zatrze. Ale jeśli zapaliła ci się ta czerwona kontrolka to już inna bajka. Trzeba natychmiast gasić motor bo każda sekunda jego pracy przybliża jego koniec. Jeśli tak było u ciebie to nie dziw się że teraz coś klepie w silniku ( możliwe, że panewki ). Przeczytałeś w ogóle instrukcję swojego auta? Masz tam wyrażnie napisane, że trzeba kontrolować poziomy płynów eksploatacyjnych i jest to twój obowiązek. A każdy silnik ma prawo zużywać olej. Wszystko zależy od konstrukcji i sposobu eksploatacji. Zakładając, że wlałeś 2 l oleju i właśnie tyle go brakowało to zużycie wychodzi ok. 0,2l/1000km. Sorry ale to żadne zużycie. Niestety wielu ludziom wydaje się, że jak mają nowe auto to niczego nie muszą już sprawdzać bo przecież byli na przeglądzie.

Napisał Raziel79

No zakładam, że w ASO dolewają odpowiedni olej.

Sprawdziłem czy olej nie wycieka - nie wycieka. Ewidentnie ten silnik zaczął tyle pić. Dodatkowo zaczął klekotać przy przyspieszaniu na biegach 2,3,4. Chyba śrubki się poluzowały.

Czas odwiedzić ASO.

Ten silnik ma hydrauliczne kasowanie luzów zaworów, więc pewnie ten mechanizm klekocze - co by znaczyło że pewnie silnik oberwał z powodu braku oleju.

A co do norm zużycia - wszystkie silniki wysilone do spełnienia norm ekologicznych piją olej, jedne mniej, drugie więcej. Bezwzględnie trzeba często sprawdzać jego poziom i dolewać jeśli trzeba. Zmiana oleju na inną lepkość czasem pomaga, czasem nie - zależy od konkretnego egzemplarza. W sumie to ile pije też.

Napisał Aniversario

Kolego wytłumacz mi jak można przez 11 tyś km nie sprawdzić poziomu oleju w silniku?
TO że bagnet jest suchy to nie znaczy, że trzeba od razu wlewać do silnika 2l oleju. Przeważnie jest tak, że jak bagnet jest już suchy i dostajemy komunikat o konieczności uzupełnienia oleju ( nie mylić z kontrolką ciśnienia oleju ) to nie ma co panikować, bo wał korbowy znajduje się jeszcze znacznie poniżej lustra oleju więc nie ma obaw nic się nie zatrze. Ale jeśli zapaliła ci się ta czerwona kontrolka to już inna bajka. Trzeba natychmiast gasić motor bo każda sekunda jego pracy przybliża jego koniec. Jeśli tak było u ciebie to nie dziw się że teraz coś klepie w silniku ( możliwe, że panewki ). Przeczytałeś w ogóle instrukcję swojego auta? Masz tam wyrażnie napisane, że trzeba kontrolować poziomy płynów eksploatacyjnych i jest to twój obowiązek. A każdy silnik ma prawo zużywać olej. Wszystko zależy od konstrukcji i sposobu eksploatacji. Zakładając, że wlałeś 2 l oleju i właśnie tyle go brakowało to zużycie wychodzi ok. 0,2l/1000km. Sorry ale to żadne zużycie. Niestety wielu ludziom wydaje się, że jak mają nowe auto to niczego nie muszą już sprawdzać bo przecież byli na przeglądzie.

chwila, chwila...

Napisałem, że kontrolka oleju zapaliła się na chwilę w momencie gdy mną bujnęło na zakręcie. Po drugie w momencie gdy sprawdziłem poziom oleju, bagnet był suchy, dlatego dolałem olej. Zanim poziom oleju był w połowie pomiędzy min a max wlałem 2 litry.

Poziomu oleju od ostatniego przeglądu nie sprawdziłem, ponieważ wcześniej sprawdzałem regularnie kontrolując to od nowości co około 1,5-2 tys. km i nie było widocznych oznak ubytku. Mój błąd, teraz będę to robił regularnie.

Czyli chcesz powiedzieć, że po przejechaniu 55 tys. km ubytek oleju rzędu 2 litrów na 10 tys. km jest OK? No to ciekawe ile będzie pobierał przy 100 tys.
Sorry, ale to nie jest normalne zjawisko przy tej klasie auta.

A jakim olejem masz zalany? Mi na fabrycznie zalanym Selenia nie wziął ani grama na pierwszym przeglądzie nastąpiła zmiana na Shell i z tego co widzę po bagnecie zaczyna ubywać oleju. Zamierzam na kolejnym przeglądzie powrócić do Selenia.

Napisał Aniversario

bo wał korbowy znajduje się jeszcze znacznie poniżej lustra oleju więc nie ma obaw nic się nie zatrze.

Wał korbowy nie jest zanurzony w oleju

Napisał Raziel79

Zanim poziom oleju był w połowie pomiędzy min a max wlałem 2 litry.

Czyli w misce łącznie z filtrem było tylko około 0,5 oleju. Jeżeli pamięć mnie nie myli, to pomiędzy min i maks na bagnecie jest 1l. Pojemność miski i filtra 2,9l.

Napisał Raziel79

Czyli chcesz powiedzieć, że po przejechaniu 55 tys. km ubytek oleju rzędu 2 litrów na 10 tys. km jest OK? No to ciekawe ile będzie pobierał przy 100 tys.

Napisał Raziel79

Poziomu oleju od ostatniego przeglądu nie sprawdziłem, ponieważ wcześniej sprawdzałem regularnie kontrolując to od nowości co około 1,5-2 tys. km i nie było widocznych oznak ubytku. Mój błąd, teraz będę to robił regularnie.

W moim 1.4 8V od początku dolewam pomiędzy wymianami około 0,5-1l na 15tyś, tak jest od nowości, tak jest teraz przy 211tyś.km. W Twoim przypadku na bank będzie brał coraz więcej, skoro jeździłeś praktycznie bez oleju. Na 100% są przytarcia silnika. Sam się do tego przyczyniłeś.

Proponuję również zalewać/dolewać olej do maks na bagnecie, a nie, żeby był pomiędzy. Zawsze większa rezerwa, a i lepiej dla silnika, szczególnie przy tak małym układzie.

Napisał krowka1978

Jeżeli pamięć mnie nie myli, to pomiędzy min i maks na bagnecie jest 1l. Pojemność miski i filtra 2,9l.

W 1.4 16V jest 500ml między min a max na bagnecie.

Napisał krowka1978

Wał korbowy nie jest zanurzony w oleju

Oczywiście, że nie. Pisząc miałem w głowie wał korbowy i panewki i napisałem przez to bzdurę. Miałem na myśli smok pompy oleju który nawet jeśli bagnet jest suchy jest często jeszcze znacznie poniżej jego lustra i nie ma ryzyka, że nie zassie oleju i coś się zatrze. Jednak w przypadku jaki opisuje autor posta prawdopodobnie doszło do takiej sytuacji, że na zakrętach pompa nie miała już czego zassać i silnik tracił smarowanie, a to już fatalna sytuacja. W każdym razie dzięki Krówka za sprostowanie

Witam,
miałem tan silnik we fiacie IDEA i też uważam, że mi żłopał olej ale na poziomie 1200ml na 10 tys km i miał prawie 200 tys. nakulane.
Co 2-3 miesiące takie 0,3 litra musiałem dolewać.
1 litr oleju na 1 tysiąc km to normalne raczej nie jest.

Pozdrawiam
Seba