Temat: Fiat 500 1.2 Usterka ABS.  

Siema.
Czy ktoś mógłby sie podzielić ze mną schematem instalacji od czujników ABS w 500 1.2? Od kilku dni, w 500-ce żony świeci się kontrolka ABS i wyświetla komunikat, informujący, że ABS jest niedostępny. Tester OBD informuje, że może być uszkodzony tylny prawy czyjnik przy kole. Chciałem sam się za to zabrać, ale wcześniej chciałbym się dowiedzieć, jak dokłądnie jest zamontowany czujnik ABS i jak go ewentualnie najprościej zdemontować lub dobrać się do pierścienia. A może ktoś miał podobny problem i chciałby coś podpowiedzieć.
Dzięki serdeczne za każde info.
Pozdrawiam.

Jeżeli błędu nie da się skasować to nie wina pierścienia .

A jeśli uszkodzony jest kabel lub sam czujnik?

Trzeba sprawdzic ciaglosc polaczenia lub podmienic czujnik.Program wskazal prawdopodobne miejsce usterki...więc do dziela,

No właśnie chodziło mi o to, jak zabrać się do wymontowania go. Ten Fiacik wyglada mi na taką lichotę, że boję się, że tam poś połamię :-))) Że tak powiem- to nie moja liga

Sygnał z prawego tylnego czujnika ABS leci do sterownika ABS w pinach 19 i 31 ale najprościej podmienić czujniki miejscami i sprawdzić czy błąd nadal występuje.

Wreszcie udało mi się pozamieniać te czujniki. Przyznam, że mnie to troche nerwów kosztowało. Czujniki siedziały tak mocno, że byłem przekonany, że rozpierniczę je podczas wybijania. W każdym razie, jak bym nie zamieniał, zawsze wyskakuje błąd na tym samym kole. Niestety brakło mi czasu na dalszą zabawę, więc dziś lub jutro ciag dalszy. Sprawdzę piny kabla 19 i 31 przy wejściu do sterownika ABS.
Cały czas mam nadzieję, że uszkodzony jest właśnie ten przewód. Jeśli to sterownik- da się go jakoś naprawiać, czy tylko wymiana?
Czy taka usterka to jakaś typowa bolączka tego Fiacika?
Screenshot (3).jpg
Screenshot (2).jpg
Screenshot (1).jpg

Aktualizacja.
Z racji kiepskiej pogody i braku czasu, dopiero dziś zabrałem się do testowania kabla i wtyczki ABS. Niestety, albo i stety, podpięcie multimetru pod Piny 19 i 31 we wtyczce przy sterowniku, nie dawało żadnego oporu. Szczerze powiedziawszy, nie miałem pewności, czy kolega Szary1977 podał mi dobrą numeracje pinów w sterowniku ABS, odpowiadających prawemu, tylnemu czujnikowi.
Sprawdziłem, czy prąd przechodzi od czujnika przy kole do kabla za kostką, nakłuwając przewody. Przechodził. Potem połączyłem 2 metrowym, jednożyłowym kablem, próbnik prądu, i sprawdziłem z osobna obydwa Piny przy kostce z tyłu, z wtyczką przy sterowniku ABS. Próbnikiem sprawdziłem przewodzenie do pinów 19 i 31. Pin 31 przewodził prąd, Pin 19 już nie. Potem dla pewności przetestowałem wszystkie piny we wtyczce przy sterowniku, łącząc każdy z osobna z martwym Pinem wtyczki- wszystkie martwe.
sterownik (2).jpg Wiem, trochę to zmasakrowałem, bo na początku próbowałem tam wejść bezpośrednio czujnikiem. Edit: Niestety po naprawie kabla , trzeba było te styki we wtyczce trochę zreanimować, bo nie stykało :-)
sterownik (1).jpg

Moja diagnoza- uszkodzona 1 żyła kabla, łączącego wtyczkę z tyłu z wtyczką przy module ABS.
Pytanie- czy pomiędzy tylną wtyczką a wtyczką przy sterowniku ABS, jest ten kabel jeszcze gdzieś połączony? Czy może trzeba wymieniać całośc od wtyczki do wtyczki? Póki co nie wiem jak to jest połączone, bo kabel jest pociągnięty we wnętrzu podwozia.

Za każdą podpowiedź serdeczne dzieki :-)))

spróbuj igłą wpinać się w przewód i sprawdzaj do którego momentu masz przejście od czujnika. Jeden koniec na żyle przy czujniku a drugi wpinaj się igłą z przewodem do miernika . Obstawiał bym (tak miałem w innym aucie ) gdzieś na łączeniu się kilku wiązek w komorze silnika . Wiesz jaki kolor przewodu przy czujniku ,więc sprawdzaj np między czujnikem a wiązką wejściową w komorze silnika i w tym samym miejscu między początkiem wiązki w komorze silnika a sterownikiem . W ten sposób zawęzisz poszukiwania . Albo w stronę czujnika albo w stronę sterownika

Udało się! i
Okazałoo się, że kabel jest przerwany 2 centymetry !!! za tylną wtyczką. On za wtyczką wchodzi w taki plastikowy pancerzyk. Coś mnie natchnęło i wyjąłem go z tego pancerzyka. Niestety nie było tak prosto. Najpierw próbowałem zlokalizować, który z kabli w wiązce pod maską leci do mojego czujnika. Trochę czasu straciłem, żeby ustalić, którą wiązką pod mask, lecą kable do tego czujnika. Od tylnej wtyczki lecą 2 szare kabelki, jednak żaden z szarych kabli idących od sterownka ABS, najwyraźniej nie leci do pinów 19 i 31. Być może gdzieś w połowie drogi, jest jeszcze jedna złączka, od której leci kabel innego koloru.
Przerwanego kabla za wtyczką zostało na tyle mało, że nie dało się go już połączyć z resztą. Obciąłem drugą żyłę i zabrałem wtyczkę do domu, gdzie przylutowałem do kikutów przy wtyczce kable i zalałem to klejem na gorąco.
20220223_150405.jpg
wtyczka (1).jpg
Oczywiście teraz już łatwo udało się połączyć wtyczkę z resztą kabla. Oczywiście trzeba to potem zaizolować rurką termokurczliwą i powinno parę lat podziałać.
Wszystko udało mi się zrobić na parkingu na asfalcie, ale dla ułatwienia podniosłem prawą stronę na lewarku.
Co ciekawego odkryłem- kiedy włączam zapłon, i sprawdzam próbnikiem przepływ prądu pomiędzy wtyczką (podpiętą pod tylny czujnik), przy sterowniku z wtyczką z tyłu, okazuje się, że prąd przepływa z jednego pinu do obydwu pinów podpiętej wtyczki. Kiedy zapłon jest wyłączony, prąd pojawia się tylko na każdym z pinów tylnej wtyczki z osobna. Nie wiem, czy to jest normalne w każdym aucie- moje pojęcie o elektryce jest bardzo blade, praktycznie nie miałem dotąd z elektryką nic wspólnego. Dlatego najpierw myślałęm, że jest gdzieś zwarcie, ale po odpaleniu auta, błąd zniknłą. Od wczoraj zrobiłęm Fiacikiem już ponad 100 km i zrobiłem przegląd rejestracyjny. Wszystko działa jak powinno.
Pozdrawiam grupowiczów.