Posiadam ulysse 2.0 b/g 94r

Problem polega na tym że auto zależnie od swojego humoru raz zapier....a raz czuć że jest bardziej mulaste, nie zależnie benzyna czy gaz, czasami jeśli jest zimne jest bardziej dynamiczne a po nagrzaniu już gorzej. Po odpaleniu zimnego auta dynamiczniej reaguje na dodanie gazu podczas postoju, a jak troszkę pochodzi to jest takie jak by przydławienie i dopiero wchodzi na obroty...Natomiast jeśli dodaje się z ok 1000-1100 obrotów to już nie ma momentu przydławienia... Świece nowe, kable nowe....bez zmian. Dodam że brat cioteczny ma podobny problem.