Coś nie tak z temperatura
[ Dodano: 2009-02-19, 22:39 ]
Witam,
Mam taki problem, dzisiaj w moim fiaciku na trasie wyraźnie podskoczyła mi temp. w układzie chłodzenia, a przynajmniej na wskaźniku na desce. Jechałem spokojnie bez szaleństw na trasie, a temp podskoczyła mi 1,5 kreski pond połowę szybko włączyłem ogrzewanie i stadła do normalnego poziomy 1mm nad środkiem. Jak dojechałem na miejsce sprawdziłem, poziom płynu i był troszkę ponad max, ale nieznacznie, temp była chyba dobra bo węże nie parzyły za mocno. Chłodnica zimna(lekko ciepła u góry). Termostat wymieniony we wrześniu.
Wracając cała drogę jechałem na bez ogrzewania, aby zobaczyć co się dzieje, temp trzymała się w połowie (ok.10km), przerzedzając z trasy włączyłem grzanie i znów temp podskoczyła i falowała, co dziwne rosła także na jak stałem na bieg jałowym z włączonym ogrzewaniem (26st.C i nawiew na auto). Co sprawdzić/wymienić poza czujnikiem temp.?
Termostat gorący, wąż od termostaty do chłodnicy ciepły ale nie gorący, układ odpowietrzony, nic raczej nie cieknie bo jakiś tydzień temu dolałem 100ml, od września.
Z góry dzięki za pomoc
[ Dodano: 2009-02-19, 22:39 ]
Chyba po prostu z niewiadomych przyczyn przywiesił mi się termostat.. wziąłem na przejażdżkę autko, jeździłem z ogrzewaniem, bez, na trasie, po mieście i temp cały czas na środku...Węże ciepłe chłodnica zimna ale to chyba normalne w JTD w taką pogodę.
[ Dodano: 2009-03-25, 10:49 ]
No i problem pojawił się znowu. Temperatura podskoczyła na trasie 1 kreskę powyżej połowy i taka utrzymywała się przez około 40km. Po czym sama z siebie spadła do połowy. Po trasie sprawdziłem węże i chłodnice-węże ciepłe, ale nie gorące, jak dużo jeżdżę po mieście czasem mam cieplejsze, chłodnica zimna, delikatnie u góry cieplejsza. Węże "nie nabite" wiec uszczelkę pod głowicą wykluczam. Płynu chłodniczego od ostatniej dolewki nie ubyło.
Po trasie układ odpowietrzyłem przez zbiorniczek, nie bardzo miałem jak się bawić u kuzyna pod blokiem. Jak wracałem było dokładnie tak samo. Jak złapał najpierw wyższa temp. to ją trzymał przez ok.40km, i potem w parę sekund spadła do normalniej. Nie pomagało odkręcenie mocniej ogrzewania, temp i tak była stabilna.
Czy możliwe,ze termostat nie otwiera się do końca na początku, albo coś blokuje przepływ? Może w chłodnic kamień się osadził? Sam już nie wiem co o tym myśleć tym bardziej, że problem raz jest,a raz go nie ma.