[silnik] Brava po dachowaniu
Witam
Jakies 4 miesiace temu dachowalem brava. Samochod przewrocil sie na lewy bok a potem na dach i tak sobie lezal z godzine. Po wyklepaniu, wymalowaniu itp itd okazalo sie ze filtr powietrza wchlonal troche oleju wiec go wymienilem.
Niedawno mialem problem z czarnym dymem z rory wydechowej, wypluwalo cos czarnego benzyna lub czarna woda. A w czasie dymienia na czarno silnik nie pracowal stabilnie i rowno, tylko cos mu brakowalo obrotow na luzie.
Odkrecilem przepustnice i wyczyscilem ja z dwoch stron tylko tego slimaka od silnika krokowego nie mialem czym wyczyscic bo nie mialem zadnego preparatu pod reka
Czy powinienem cos jeszcze przeczyscic, wymienic, sprawdzic ?
Zastanawiam sie czy powinienem ruszac kolektor ssacy ? oraz ten czujnik z tylu kolektora to chyba czujnik cisnienia albo czujnik temperatury powietrza (nie jestem pewny)
Poradzcie cos bo ten czarny dym jeszcze je pojawia jak daje po gazie kilkanascie km a potem czekam na zapalonym silniku i siedzac w fotelu kierowcy czuje jak silnik lekko przerywa co skutkuje czarnym dymkiem z rury. Natomiast obrotomierz w tym czasie nie faluje.
Wiec od czego zaczac diagnoze ?
aha, silnik to 1.6 16v bez gazu z dozywotnim filtrem paliwa.