Bravo 1.4 na zimnym chodzi na 3 gary, dławi się

Niedawno kupilem bravo z jak pozniej sie doczytalem, owianym zla slawa silnikiem 1,4 12v.
Auto ogolnie zadbane, w calkiem niezlym stanie, poza kilkoma dolegliowsciami:
- na zimnym, czyli np po nocy, auto bardzo kiepsko pracuje po odpaleniu, tak jakby na 3 cylindry, potrzebuje ok 5 min, zeby zaczelo chodzic normalnie
- podczas jazdy sa odczuwalne zdlawienia, tzn przyspieszam -nagle zdlawienie- znowu przyspiesza, kiedy trzymam caly czas przepustnice w jednym polozeniu, to jest lepiej problem nasila sie przy gwaltowanym przyspieszaniu
- trzeba dosc dlugo krecic rozrusznikiem, zeby silnik odpalil, nie wazne, czy cieply, czy zimny, jest tak samo, jakies 3 sek
- byc moze nie ma juz katalizatora, chociaz jego puszka jest, spaliny strasznie smrodza
- przewod zaplonowy na pierwszym cylindrze od cewki, jest inny, nie wiem czy to normalne, chyba nie, ma duza wieksza fajke i jest grubszy
- przewody nie swieca w nocy

co zrobilem
-przeplukalem silnik liqui moly
-wymienilem olej wraz z filtrem, na mobila 10w40
-wymienilem filtr powietrza
-filtra paliwa nie zlokalizowalem:) a mam nowy
-wymienilem swiece zaplonowe, niestety dalem sie namowic na najtansze bosch made in russia, i wydaje mi sie, ze krecenie rozrusznikiem trwa jeszcze dluzej zanim zapali, a w pracy silnika raczej nie ma poprawy

sterownilk bosch ktos juz zmienial
silnik nie halasuje, pracuje dosc cicho, wydaje mi sie, ze pompa paliwa lub/i sonda lambda szwankuje, a wy co sugerujecie w tej sytuacji?

Jeśli jedziesz na benzynie to czy pracuje nierówno albo czy możesz powiedzmy wkręcić go na 1, 2 i 3 biegu do 6500 obrotów jeśli tak to pompa ok jak dla mnie to kable wn napewno bym sam wymienił a co dalej może być cewka walnieta ale najpierw kable a co do sondy to odpada sonda jest odpowiedzialna za mieszankę na podstawie spalin dobiera mieszankę wtedy musiał by Ci palić że 25 litrów napisz czy jesteś w stanie tak pojechać jak napisałem

dzieki gienek, dodaje kolejne informacje
-10 km przejechane na rezerwie(od zapalenia zoltej diody rezerwy) i jesli zatrzymam sie pod gorke, to silnik mocno schodzi z obrotow, prawie gasnie
-przez pierwsze 10 min po odpaleniu dym z rury wydechowej jest zabarwiony na niebiesko, bez tragedii, pozniej jest tylko bialy
-na wolnych obrotach chodzi nierowno, gdy silnik zimny, sa za niskie, ze trzba podtrzymywac aby nie zgasl, na cieplym na ucho sa wahania ok 200 rpm +/-, i na moje ucho troche powyzej 1000rpm
-wkreca sie na obrotach wysoko, dzisiaj zrobilem trase i przyspiesza bardzo ladnie, jesli nie liczyc zdlawien, nieststy nie mam obrotomierza zeby sprwdzic dokladnie kiedy odcina
-wyczyscilem przewod odmy, w szczegolnosci spiralke, ktora byla cala zasyfiona, co ciekawe wlasnie - kiedy zlozylem calosc z czysta spiralka, silnik bardzo nierowno pracowal, proboa dodania gazu skutkowala tym, ze silnik gasl, natomiast po wyjeciu spiralki silnik nie gasnie i pracuje lepiej, nie wiem jaki to moze miec zwiazek. wezyk podcisnieniowy byl zalozony.
-spalanie od rezerwy do rezerwy wyszlo mi 11/100, wiec troche sporo(glownie male miasteczko)- dlatego mysle o sondzie
-cewka jest z 2012 magnetti marelli, przykrecona na 2 srubki z 4, wiec ktos wczesniej sie juz do niej dobieral

Cytat:

---

Napisał axelr

na zimnym, czyli np po nocy, auto bardzo kiepsko pracuje po odpaleniu, tak jakby na 3 cylindry, potrzebuje ok 5 min, zeby zaczelo chodzic normalnie

---

Zacznijmy od tego że silnik 1.4 ma 3 gary więc skoro chodzi na trzy to znaczy ze dobrze :p także raczej chodzi na 2, jak maluch

silnik R3 we fiacie bravo1? xd kto Ci takich glupot nagadal? sprawdz zanim napiszesz kolejna bzdure

Daj mi numer na priv do ciebie

Przewody jak nie świecą, to niby powinny być dobre, ale można by się im przyglądnąć, jak sa kombinowane to może warto wymienić. Jak dymi na niebiesko to niestety nie jest dobry znak, można by sprawdzić ciśnienie sprężania. Masz jakieś podejrzenia co do przebiegu tego silnika?

troszeczke przelalem oleju, jest troche ponad max, odma bez spiralki, moze ta droga go przepala, bo dzisiaj niebieskawy odcien dymka byl juz niemal niewidoczny
mam juz w reku konkretny miernik to jutro pomierze opornosci czujnika temp i cewki
przebieg 330kk
dzisiaj po przejechaniu 2 km tak mi sie zdlawil przy rozpedzaniu na 2ce, ze.. zgasl, dusil sie jakby nie dostawal paliwa lub powietrza, filtr powietrza jest nowy
kable brac magnetti, czy bosch?
do wymiany jest tez uszczelka pokrywy, leci wyraznie olej przy obudowie rozrzadu od przodu silnika

Niestety przy takim przebiegu istnieje szansa, że pierścienie już nie trzymają. Jak się rozgrzeje, to się trochę uszczelnia i dlatego jest lepiej.

Pomiary multimetrem
Uzwojenie pierwotne cewki pin 1-2 i 2-3, 0.8 ohm temp silnika ok 30/40c, to samo przy 90c
Sonda lambda temp 40c zakres parcy 0,3 - 0,5v stopniowo ze wzrostem temp silnika zakres zwieksza sie do 0,3-1v przy temp 90c
Czujnik temp do ecu - przy ok 90c silnika 0,33k ohm - sprawadze jutro o 8 rano rezystencje, poniewaz ciezko mi stwierdzic jaka dokladnie temp ma silnik

Kable WN kupilem magnetti, odpalanie bez zmiany.

No to jedyne co mi przychodzi do głowy, to zmierzenie ciśnienia na cylindrach.

czujnik temp przy 8c rano 4,83 kohm, wiec raczej jest w porzadku
kable zaplonowe byly zle podlaczone,

wyjscia na cewce:
od gory, zaczynajac od strony szyby 4 3
1 2

3 i 2 to wyjscia na kable WN od strony przodu auta
4 i 1 od strony szyby

cylindy a b c d, gdzie a to cyl1 pierwszy od strony rozrzadu
podlaczone bylo tak: 1 - a, 2 - c, 3 - b, 4 - d
teraz jest 1 - a, 2 - b, 3 - c, 4 - d

juz bylem uradowany, ze pewnie to cala przyczyna, niestety nie

jeszcze dwa pytania
czy filtr powietrza jest poprawnie zainstalowany? widac uszczelke
Załącznik 22690
cos jest zaslapione przy wtrysku, powinien byc jakis wezyk, jest wkrecona w krociec srubka

Załącznik 22691

btw w pierwszym poscie pisalem, ze problem przyduszenia/zdlawienia nasila sie przy gwaltownym przyspiszeniu
nie, przy przepustnicy otwartej na maksa zdlawienia nie ma, przyspisza bez "zaciec"

Masz brudną przepustnice i cewkę zapłonowe spaloną uszkodzoną. Dziwne ze mechanik na to nie wpadł.

Dudzior, juz we wczesniejszych postach gienek8400 pisal o mozliwosci uwalonej cewki. Wczoraj kupilem nową Magnetti, niestety nadal na zimnym silniku musze trzymac 2 minuty na gazie, zeby zaczal normalnie pracowac. Wymienie jeszcze filtr paliwa, bo mam nowy i sprobuje zajrzec jak uda mi sie dobrac bez kanalu do czujnika wału.
Dodatkowe informacje do zagadki:
- swiece byly ngk 2 elektrodowe, na pierwszym garze byla 4 elektrodowa i tylko ta byla czsciowo okopcona na czarno, pozostale siwe
- na nowych swiecach bosch odpala gorzej (nie polecam ;)
- podczas przyspiszania slychac swist prawie jak dzwiek syku turbiny ;) -https://youtu.be/WIexqx9lRxk
- kiedy odepne dolot tuz przed filtrem powietrza, to auto nie nadaje sie do jazdy, po wcisnieciu gazu zaczyna mocno falowac i gasnie, moze ten typ tak ma

jak zmierzyc opornosc uzwojenia wtornego na cewce? pomiedzy wyjsciami na kable? 1-4, 2-3? jesli tak, to w kazdej konfiguracji miernik pokazuje mi wartosc 1, dla nowej jak i starej cewki

Ciekawa sprawa, zostawilem na noc odpiety aku i dzisiaj rano silnik zapalil normalnie, tzn na zimnym chodzil bez gazu, na ssaniu stopniowo obroty schodzily wraz z nagrzewaniem silnika.
Tylko nadal cos go gryzie. Chcialem ruszyc, zgasl. Odpalam ponownie i znowu trzyma obroty, jednak w momencie kiedy wcisnalem pedal gazu zaczynal falowac jakby byl zduszony i zgasl. Dopiero jak kolejny raz odpalilem i dalem ostro "w rure" moglem ruszyc w droge. Dokladnie tak samo silnik sie zachowywal, jak wypialem dolot za filtrem powietrza o czym pisalem wczesniej.
Przy okazji opornosc czujnika walu 722 cieply silnik, czy dam rade go wydostac z kanalu bez sciagania rozrusznika? Dostep z tego co widzialem strasznie marny i nie wiem, czy nie bedzie wadzil przy wyjmowaniu o rozrusznik.

Przyczyna szarpniec byla sonda lambda. Po wymienie przyszpiesza bez zduszen. Wpadl nowy czujnik temp 2 pinowy. Nadal nie trzyma obrotow na zimnym, a na cieplym sa za wysokie.