Awaria - Zagrzany silnik Palio 1.2 Jutro miałem jechać nim na wakacje!
Witam!
Miałem dziś awarię palio - zagrzał mi się płyn w układzie chłodzenia. Tzn nic się nie wygotowało, niczego nie rozwaliło, bo zdążyłem zauważyć i szybko zjechałem na bok. Pierwsze co to zwarłem przewody od czujnik temperatury, żeby wychłodzić silnik, po chwili odpaliłem, ale temperatura nie chciała za bardzo spaść (utrzymywała się powyżej połowy skali), pomimo tego, że dolny wąż od chłodnicy był już letni. Ostukałem termostat i nie wiem, czy od tego czy to zbieg okoliczności ale po paru minutach wąż już się robił gorący. Myślałem że to może faktycznie padnięty termostat, ale czujnik temp. też nie chciał załączyć wentylatora. Wpiąłem znów na krótko, ogrzewanie na maxa i dojechałem do domu - wskazówka cały czas na 1/4 co mnie trochę dziwi biorąc pod uwagę wentylator, nagrzewnicę i pęd powietrza.
Dziwne jest to, że na postoju przy wentylatorze chłodnicy spiętym cały czas temperatura silnik utrzymuje się bardzo delikatnie poniżej miejsca gdzie z reguły włączał się wentylator.
I jeszcze jedno pomimo wysokiej temperatury na zewnątrz i gorącego silnika z końcówki wydechu oraz z łączenia ostatniego tłumika przez ok 15 minut pracy silnika nakapało pod auto sporo wody... Tylko mnie nawet nie straszcie uszczelką pod głowicą...
Z góry dzięki za szybką pomoc, teoretycznie auto jutro w nocy miało wieźć mnie z rodziną na wakacje nad morze...
Ewentualnie jak ktoś z Was zna, albo ma jakiś warsztat, który mi to ogarnie najlepiej jutro rano to będę zobowiązany.
Pozdrawiam
Piotrek