Przywitanie- +przelotny problem ze wskazaniem temperatury chłodziwa

Witam wszystkich. Debiut trochę wymuszony chęcią skorzystania z zasobów forum [nie ładuje bez powitania :) ] Kiedyś Brava 1,6 LPG, potem Maryśka z przekładką silnika z owej Bravy, przekręcone 340kkm,i chodzi w rodzinie dalej. Teraz Stilon 1,6 LPG.
W stilonie ciekawy efekt: 95% uruchomień silnika ma efekt podjechania w momencie odpalenia silnika temperatury na max do kołka i oczywiście na wyświetlaczu high temp. Po 2 sekundach wszystko wraca do normy,nic się nie przegrzewa. kolejne odpalenie i powtórka. Rzeczy typowe jak złącza, czujnik sprawdzone- OK. Jakaś pływająca masa w momencie poboru dużego prądu przez rozrusznik? Ktoś tak miał?

Sprawdź czy Masz wystarczająco dobry akumulator.
W Stilo nie najmocniejszy akumulator jest bardzo często powodem różnych dziwnych "samonaprawiających się" błędów. Jeżeli po chwili silnik pracuje prawidłowo i błędu już niema, a występuje on tylko w chwili rozruchu to bardzo prawdopodobnym powodem może być właśnie "kończący się" akumulator.
Rozumiem, że tak jak napisałeś, klemy, masy silnika i akumulatora itp połączenia są OK.

Zawodowo jestem elektrykiem więc temat akumulatora przerobiłem. Z takich ogólnych zasłyszanych tekstów od mechaników wynikało by że pojawianiem się "dziwnych" tematów z licznikiem/wskaźnikami mogą pomagać "ulepszenia" wskazań licznika. Auto kupione z przebiegiem ok 130kkm, trochę za mało wg. mnie. Zwleczone było z Niemiec, pooglądałem je dość dobrze, poza ewidentnie robionymi drzwiami pasażera raczej nic się nie działo. Do wymiany mam tylne tuleje belki, przednie na wahaczach także, nie wiem jeszcze jakie na oryginałach były przebiegi. Zdaniem handlowca opłacalność zwleczenia do kraju polegała na padniętej cewce zapłonowej, co dawało rabat na cenie ale to może taka bajka, w każdym razie korekta prawdopodobna. Popróbuje jeszcze na dodatkowym czujniku nie wiązanym z masą auta, może jakaś upływność/malejąca rezystancja do obudowy?

nie sądzę żeby dłubanie przy przebiegu powodowało jakieś problemy z elektryką. przynajmniej ja o czymś takim nie słyszałem. spróbuj odłączyć na chwilę wtyczkę od czujnika temperatury i zobacz co będzie podczas uruchamiania.

jakie masz zegary moze masz z fiata abartha tam taki problem wystepuje

Po czym to poznać? Póki co sprawdziłem- odpięcie oryginalnego czujnika nic zupełnie nie zmienia. Podpięty w miejsce czujnika rezystor nastawny ładnie symuluje zmiany temperatury, ale efekt skoku temperatury przy odpalaniu pozostaje.