To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Klocki hamulcowe -
Ja z tyłu mam zamontowany zestaw bosch wersja wysoko na węglane, przód mikoda zwykle, która idzie w śmietnik obydwa zestawy maja 4 lata, tyl zero rdzy, przód tarcze zardzewiałe. Teraz na przód idą Zimmermanny wysko naweglane zobaczymy jak się będą sprawować. Dodam że tyl boscha tarcze równe bez rantów a przed ranty i wżery.
-
1 załącznik(i)
Cześć.
6 tyś km temu miałem wymieniane tarcze i klocki. Przez ostatnie 2 tygodnie coś mi stukało na nierównościach w przednim zawieszeniu. Dzięki forum udało mi się zlokalizować to stukanie. Stukał wewnętrzny klocek prawego przedniego zacisku. Rozebrałem to sam żeby odgiąc te blaszki. I albo mi się wydaje albo mechanik źle zamontował wewnętrzne klocki. Ta strzałka powinna wskazywać kierunek na wprost? To zdjęciu wewnętrzny z prawego zacisku.Załącznik 38700
Wysłane z mojego LM-Q610.FG przy użyciu Tapatalka
-
Na klockach ATE takich strzałek w ogóle nie ma i chyba nie ma znaczenia który z blaszkami dasz na którą stronę. I generalnie blaszki odginam ile się da tak by sztywno klocek siedział w tłoku, w przeciwnym wypadku będzie stukać nawet jak luz będzie niewielki.
-
1 załącznik(i)
Cytat:
Napisał
manic Na klockach ATE takich strzałek w ogóle nie ma i chyba nie ma znaczenia który z blaszkami dasz na którą stronę. I generalnie blaszki odginam ile się da tak by sztywno klocek siedział w tłoku, w przeciwnym wypadku będzie stukać nawet jak luz będzie niewielki.
Wydaje mi się że te strzałki po coś tam jednak są. Na żółto zaznaczyłem zagłębienie na klocku. Lewy ma to na odwrót. To wygląda tak jakby w momencie hamowania klocek najpierw był dociskany przednią częścią do tarczy. Jeśli one sa zainstalowane na odwrót to to nie będzie działac jak trzeba.Załącznik 38701
Wysłane z mojego LM-Q610.FG przy użyciu Tapatalka
-
Masz rację, jednak ma znaczenie. Klucz do odpowiedzi w Internecie - Kierunkowe klocki hamulcowe.
-
Dorzucę trochę od siebie.
Oprócz Cromy mam jeszcze Skodę Octavię kombi i Peugeota 406 kombi.
Parę lat temu w Peugeocie wymieniłem kompletne hamulce przód i tył na ATE tarcze plus klocki plus nowy płyn ATE oczywiście, bo brat chwalił, bo jeździ zawsze BMW i tylko ATE.. Ok kupiłem. Oryginały z hologramami potwierdziłem na stronie producenta. Przód tarcze nacinane nawet żeby było super git plomby miało wyrywać, tył tarczobębny.. Wywaliłem 1300 złociszy, hamulce docierałem delikatnie przez ok 1000 km w tym się trafiła trasa prawie 500km więc ok w różnych warunkach.. No i byłem zawiedziony.. Samochód wcale nie hamował lepiej niż na starym zużytym badziewiu, które wyrzuciłem na rzecz wymiany na ATE. I ciekawostka.. felgi zawsze czarne, co niby miało być zaletą bo miękkie klocki mają lepiej hamować, ale moje miękkie klocki wydarły tarcze przód już po 45 tys km jazda typowo dziadkowa, delikatna. Plus, że tarcze nie biły przez cały okres używania.. Wymieniłem cały przód na TRW, dotarłem i hamuje to deko lepiej ale też dupy nie urywa.. Plus nie biją.. Nie wiem jeszcze jak zużycie tarcz itd.
W Skodzie po zakupie też nie było czym hamować wymieniłem cały komplet przód (z tyły bębny) na RoadHouse.. Nie jest to tanie jak jakieś chińczyki, podobno koncern TRW.. Zapłaciłem prawie 400 zł. Dotarłem je bardzo szybko bo ok 250 km i powiem szczerze, że plomby wyrywało.. Ale niestety po jakiś 8 tys km zaczęły bić. Nie wiem czy to przypadek czy przypadłość Skody Octavii bo mam znajomego, który zjeździł taką grube tysiące km i mówił, że to dobre auto ale ciągle wymieniał tarcze bo się krzywiły... Zużycie minimalne klocków i tarcz więc tu jest bdb..
W Cromie siedzą hamulce jakie siedzą, nie wiem co to jest, hamuje całkiem dobrze ale widzę, że jak dojdzie do wymiany klocków to tarcze też polecą.. I szczerze mówiąc kupię coś tańszego nie okraszonego super znaczkami bo wiem, że to nie zawsze się sprawdza.. A jak mam wymieniać tanie z częstotliwością drogich to po co przepłacać?
-
Pytanie czy jak mechanik założył mi te klocki źle to mogę je sobie teraz przełożyć na właściwą stronę? Klocki i tarcze mają 6 tyś km przebiegu. Gdyby nie ten jeden stukający klocek to nawet bym nie wiedział że mi je źle zamontował. Niby taka prosta rzecz i jak byk oznakowane a i tak zrobił źle.
Jak widać kontrola pracy mechanika jest najwyższą formą zaufania[emoji6].
Wysłane z mojego LM-Q610.FG przy użyciu Tapatalka
-
Pewnie że możesz. Jakby teraz trzeba było zmienić tylko tarcze też byś klocki zostawił bo praktycznie są nowe. Nie było by to nawet ekonomicznie uzasadnione żeby kupować drugie. Pewnie kilkaset km będą się układać ale teoretycznie to tylko formalność.. Zrób tylko jedną rzecz przed zamianą stronami. Każdy klocek przetrzyj po papierze ściernym na płaskiej powierzchni. W ten sposób zetrzesz szkliwo, które do tej pory na pewno się już wytworzyło. Po tej operacji ułożą się szybciej może nawet po kilkudziesięciu km[emoji6]
Tapatalknięte z Hujaweja
-
Cytat:
Napisał
Koń Aldo No właśnie nie.Klocki są ciasno osadzone nie przemieszczają się.I teraz nie mam pojęcia.Tzn sprawdzałem tylko w lewym kole,bo stuki dobiegają z lewej strony.
Nie napisałem wtedy,uszkodzona była poduszka pod silnikiem.