Dzięki za informację:) Ja już 2 lata się z tym męczę:)
To jest widok strony w wersji do druku
Dzięki za informację:) Ja już 2 lata się z tym męczę:)
W ASO tez płaciłem 5 PLN, a czekałem...4 dni :)
Wczoraj stuknęło 270 tyś, nie było kiedy zrobić fotki więc fotka jest 100km później ;)
Załącznik 9994
Mam wrażenie, że od pewnego czasu auto zyskało na wigorze - jedzie jak szalone, przy tym mniej pali i ciszej pracuje silnik.. Któryś raz mam wrażenie, że co jakiś czas ma muła, ale potem mu przechodzi. Gaz nie sądzę, bo podpinałem się do instalacji i wykresy ładnie się pokrywają czyli zestrojona instalacja jest dobrze..
tak przy okazji zapytam, odczuwałeś jakieś różnice w pracy silnika, w przyśpieszeniu po zmianie sondy lamda?
Nie ja nie. U mnie jak kupiłem auto była kompletnie padnięta - wtedy też wszystko było ok, auto normalnie paliło, przyspieszało, spalało tyle samo co po wymianie. Jedynym widocznym efektem była kontrolka marchewki na desce. Po roku gdy padła było to samo - od czasu do czasu kontrolka przy większym bucie ze stałą prędkością ale żadnych innych oznak. Cały czas jedzie tak samo..
Wczoraj przy przebiegu 270279 km wymieniłem olej z wcześniejszym przepłukaniem silnika preparatem Liqui Moly.
Olej to kupiony wcześniej Valvoline Maxlife 10W40 + filtr Mann W712/16.
Co do oleju to wszystko ok, chociaż nie idzie tego nalać bez lejka do silnika ;) Mobil I ma taki wyciągany nalewak/zwężenie a Valvoline normalną nakrętkę. Narobiłem sobie tylko roboty bo rozlałem olej na silnik, kolektor ssący, poleciało mi pod dekiel świec - musiałem odkręcać i czyścić.. heh ;)
Dodatkowo wymieniłem też filtr powietrza (Filtron AP 091) - nie obyło się bez incydentów czyli zapieczonej jednej ze śrub i koniecznością ich rozwiercania. Cieszyłem się że u mnie się nic nie zapieka aż w końcu moją obudowę również dopadło ;)
Załącznik 10064 Załącznik 10065 Załącznik 10066
Mimo odkręcenia całej obudowy filtra nie udało mi się jej wyciągnąć z auta - nie wiem to się wyciąga chyba jak nie ma nadkola ;) Ponieważ wszystko działo się u mojego taty a nie byłem przygotowany na takie numery przykręciłem filtr na jedną śrubę i tak jechałem do domu (jakieś 10km).. heh dzwięk przy pełnym bucie jakbym miał założony stożek :P Po powrocie do domu odwiedziłem w castoramie i kupiłem takie oto nakrętki do mebli, dzięki którym udało mi się skręcić obudowę wraz z nowym filtrem :)
Załącznik 10069
Wymieniłem wszystkie śruby i teraz obudowa się ładnie trzyma i prezentuje:
Załącznik 10063
Tu jeszcze porównanie starego i nowego filtra (w sumie to jestem w szoku, że tak zasyfiały był. Wymieniałem go przy przebiegu 248300km czyli niecałe 22tyś km temu..
Załącznik 10067
Od jakiegoś czasu miałem też wrażenie, że mi coś lekko dohamowuje auto i nie myliłem się. Podniosłem przód i od strony kierowcy koło obracało się ze sporym oporem.. Okazało się że prowadnice klocków (nie zacisku tylo te miejsca o które zapiera się klocek) się zatarły, przyrdzewiały i przez to nie odbijały klocki. Całość rozmontowałem, oczyściłem, nasmarowałem prowadnice, sprawdziłem zaciski i złożyłem - teraz jest już super :)
Załącznik 10068
Fajny patent z tą nakrętką do mebli hehe.Ja podkładam pod spód normalną nakrętkę bo mam dostęp,ale jak obrobią się te po lewej to trzeba będzie skopiować Twój patent ;-)
Coś Ci tam ruda skacze po blacharce ;-)
Niestety, chociaż blachy jako takie zdrowe - tu raczej są problemy z elementami podwozia i nadkoli. Nie mam szczególnie warunków, żeby się za to zabrać, tym bardziej, że nie rdzewieją większe elementy tylko takie pierdółki, których nie wiadomo czym wyczyścić.. Czasu ostatnio na nic nie mam, może jak się to zmieni pod koniec wakacji to zajmę się zabezpieczeniem auta przed zimą..
Dobre to, że nie ma raczej miejsc żeby ruda siała jakieś większe spustoszenia - naloty, lekkie podjadki ale nie dziury ;)
dokładnie to jest nakrętka kłowa/ pazurowa
opcje allegro
Nakretka kłowa - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Dziś bravo otrzymało nowe wahacze, łączniki i gumy stabilizatora. Końcówek drążków nie udało mi się odkręcić dlatego zostaną wymienione w poniedziałek przed regulacją zbieżności :-)
Za wymianę zabrałem się po 9ej a skończyłem po 20ej, pod drodze małe przerwy i objad ;-) Samemu bez kanału trochę schodzi ale się da zrobić :P
Załącznik 10203
Gumy stabilizatora mimo że wszyscy pisali że jest to problematyczne poszło gładko. Gumy były jeszcze oryginalne fiatowskie i trzeba było je przecinakiem wydłubywać. Na fotce widać oryginalne zakucia i po szlifowaniu w celu ich usinięcia :-) Śruby odkręcały się bez najmniejszego problemu - o wiele łatwiej niż te od wahaczy - może dlatego że ich łby są wpuszczone w sanki i nie chlapie na nie ta cał sól i woda w zimę. Tak w ogóle to stare gumy nie wyglądały tak źle i o ile były oryginalne od nowości to szacuneczek (270 tyś) ;-)
Załącznik 10198 Załącznik 10199
Tu strona lewa bez wahacza:
Załącznik 10200
Tu jak radziłem sobie z przykręcaniem łącznika stabilizatora:
Załącznik 10201
Tak jak napisałem na wstępie końcówek nie udało mi się odkręcić z drążków więc zostawie to mechanikom jak będą robić zbieżność w poniedziałek.
Stare wahacze były w opłakanym stanie, sworzeń zatarty, tuleje same spadały (te mniejsze).
Załącznik 10202
Jedena ze starych końcówek ma luzy więc ciężko się puki co zachwycać ale i tak już czuć że auto jest sztywniejsze i pewniejsze :-)
Widzę że troszkę się narobiłeś.Ale teraz będziesz śmigał jak ta lala,a końcówki trzeba było obstukać na drążku kierowniczym.
U Ciebie są jeszcze te chore łączniki,nie wspominam ich mile.
Łączniki są właśnie fajne bo niezniszczalne, a te ze z swożniami często się wytrzaskują.. Moje były 100% dobre ale wymieniłem dla pewości.
A końcówki stukałem pukałem psikałem wd40 i za żadne skarby nie chciały puścić..