Bravo 1.9 Multijet na zimnym nie pali
Witam. Problemów zimowych ciąg dalszy.
Tydzień temu jak zaczęły sie te siarczyste mrozy bravo dało ciała i powiedziało STOP. Podejrzenie padło na filtr paliwa i jak sie potem okazało słusznie. Mało że filtr był przymrożony to ledwo puszczał powietrze wdmuchiwane, więc kupiłem drugi. z tamtego na wyjściu niezły syf juz wylatywał. Dziś poszedłem założyłem nowy filtr i wsadziłem naładowany akumulator i..... auto nie zapaliło. Podłączyłem do kompa były 4 błędy w tym przepustnica (wcześniej się pojawiał) i coś z ciśnieniem paliwa ( pewnie efekt zapalania na zamrożonym filtrze i niewystarczającego ciśnienia przez to). Wykasowałem błędy i dalej nic. Podejrzenie padło teraz na świece żarowe ale czy nie powinien tego zakomunikować komputer?? Choć tak sobie myślę że może świece sprawne ale nie wystarczająco się nagrzewają ?? dodam że auto ma prawie 200tyś na zegarze a wątpię żeby ktoś świece wymieniał. Podobno żarówki wymienia sie co 100 tyś nawet jak są sprawne. co myślicie o tym zagadkowym niepaleniu. aha i dodam że przy mrozach do -10 paliło normalnie