Zapewne te podkładki załatwiły sprawę, ale najlepiej niech to potwierdzi kolega eror
To jest widok strony w wersji do druku
Wydaje mi sie, ze podkladki byly tylko rozwiazaniem tymczasowym. Chodzi mi o to czy jest tam jakas mozliwosc regulacji na serwie czy tez trzeba rzezbic. Coz, poczekam az kolega eror sie wypowie.
Regulacja teoretycznie jest .Kluczyk chyba 7 ,ale bardzo ciężko ruszyć. Robiłem podobną operację w Bravo II i skończyło się na podkładkach bo bałem się uszkodzić serwa.
No cóż, dzisiaj podjechałem do firmy w związku z tym, że auto po ostrzejszej jeździe (jakieś 3-4 km z obrotami 2500-4000) przeszło w tryb awaryjny i wyłączyło turbo.
Rano wszystko wróciło do normy ale i tak chciałem żeby odczytali błędy - "za niskie lub za wysokie ciśnienie z turbiny".
Niestety nie udało mi się wyciągnąć dokładnych informacji jak to zrobili.
Na pewno modzili coś w waku od pompy. Tam ponoć jest jakiś popychacz ale mnie nie było przy robocie. Trochę się podśmiechując oznajmili, że to tajne i jak ktoś chce mieć zrobione to niech do nich przyjedzie.
Jeśli uda mi się w przyszłości coś konkretnego wyciągnąć to na pewno się z Wami podzielę.
Napisałeś to w temacie o hamulcach więc nie wiem czy ktoś tutaj będzie coś szukał w tym temacie. Prawdopodobnie ruszyli kilka razy dźwignią od kierownicy może się przycinała, czy to pomoże to każe ci się po jakimś czasie, bo jak to kierownica się przycina to czeka Cię chyba regeneracja turbosprężarki w najbliższej przyszłości.
Zaczynam mieć tego auta dosyć....
kolego eror - ja stawiam na zawor overboost - takie małe gówienko na pasie przednim. u mnie objawy były identyczne jak mówisz. zawór znajduje się w fatalnym miejscu, mimo że jest zamknięty to kurz dostaje sie do środka i tłoczek przestaje chodzić co daje taki efekt że przy mocnym deptaniu wyłącza się turbo. zgaszenie silnika pomaga. mnie turbo wyłączył w trakcie wyprzedzania - na szczęście na dwupasmówce. dziwne uczucie...
ja rozebrałem zawór (niby nierozbieralny) wymyłem, wysuszyłem, nasmarowalem olejem silikonowym i od dwóch lat mam spokój
witam wszystkich
można kogoś prosić o rade
mam podobny problem do opisywanego -gorące prawe przednie koło i było lekko gorące lewe tylne (było bo już jest ok)
problem sie ujawnił podczas przypadkowej kontroli stanu hamulców klocki z przodu miały przejechane ok. 8tyś z prawej strony zostały same blachy a z lewej jeszcze prawie połowa grubości klocka z tyłu klocki miały też różnice z lewej strony połowa klocka z prawej prawie cały
po wymianie tarcz i klocków z przodu i przejechaniu kilkuset km okazało sie że prawe koło się grzeje i zacząłem szukać przyczyny
termometr pokazywał po przejechaniu przez centrum miasta LP 60st PP 140st LT 60st PT 30st
po przejechaniu kilkunastu km bez używania hamulców temperatura LP 30st PP 110st
wyczyściłem jeszcze raz tłoczki prowadniczki zacisku -bez zmian
wymiana przewodu z prawej strony - bez zmian
podłożenie blaszek 2mm miedzy pompę hamulcową a serwo -była zmiana taka że i tu ciekawostka z przodu koła miały po równo 120-130 st. z tyłu 90-100 st.
bez blaszek taka sama trasa LP 50st. PP110 st. LT 50st. PT 20 st.
jazda bez bezpiecznika abs - bez zmian
wymiana uszczelek w pompie hamulcowej z tyłu zmiana TEMPERATURA LT= PT z przodu bez zmian LP do 100-150st PP 50-70 st
oczywiście na postoju koła sią kręcą bez żadnych oporów a stacji diagnostycznej hamulce bez problemów wszystko książkowo
I CO TU JEST NIE TAK ????
[COLOR="gray"](Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.[/COLOR]
mała pomyłka po wymianie uszczelek w pompie temperatura z przodu PP 100-150st. a LP 50-70st.
Witam!
Składając pewne fakty domyślam się, że i mnie dopadła bolączka związana z hamulcami.
W zeszłym roku zauważyłem, że prawa tylna tarcza ma skorodowany brzeg - niby nic ale klocek jakoś nie do końca dociskał tarczę. Dodatkowo, na wiosnę wymieniłem komplet z przodu bo w trakcie innej naprawy okazało się, że wewnętrzny prawy klocek to już tylko blacha! Zewnętrzny miał jeszcze ok 5 mm a klocki na lewym przodzie były na grubość ok 6-7 mm. W międzyczasie wymieniłem też komplet z tyłu bo okazało się, że - pomimo wyczyszczenia i przetoczenia tarczy - problem korozji i pisku przy hamowaniu powraca. Teraz jestem po przeglądzie rejestracyjnym i okazało się, że lewy przedni tłoczek jakoś słabo dociska klocki przy lekkim naciśnięciu pedału hamulca. Dopiero mocniejsze naciśnięcie powoduje równomierny rozdział sił.
Chyba trzeba będzie sprawdzić temperatury tarcz po trasie - może też mam duże rozbieżności?
Czy istnieje jakiś inny sposób naprawy/regulacji pompy niż owe podkładki? Zastanawiał się ktoś nad konkretną przyczyną takiego stanu rzeczy (wadliwa konstrukcja/wykonanie pompy, problem z trwałością etc?)???
Zamiast podkładek to po wykręceniu pompy z serwa, wystaje bolec z regulacją, i tam wkręca się, lub wykręca śrubę .
witam
dodam jeszcze ze niedawno wymieniłem pompe hamulcową na nową i bez zmian
po raz kolejny klocki z prawego przodu do wymiany po lewej jak nowe
Czyli co, wystarczy wymienić tą gruchę czarną wraz ze zbiorniczkiem? Trochę wydaje się to nielogiczne, że na jedno koło daje większe ciśnienie, a na pozostałe nie, nie rozumiem tego.
Mam ten sam problem, już mnie to zaczyna wkurzać na maksa, już 5 razy robiłem hamulce, a tu ledwo 15 tysięcy nakręcone.
Witam panów, odgrzewając temat, mam ten sam problem, grzejące się tarcze prawy przód, lewy tył, i jaki w końcu na to jest sposób ? podkładki, regulacja tego cięgna (jeśli tak to jak to wygląda, wkręca się, wykręca) czy po prostu wymienić serwo na nowe ? Dopiero założyłem nowy zestaw na przód, więc nie chciałbym jego zaraz zniszczyć ;)
Mi pomogła wymiana reperaturek zacisku hamulca razem z tłoczkiem. Niby po rozłożeniu tloczek bez korozji, uszczelki całe. Wymieniłem i jak ręka odjal.
Niestety na trzpieniu od pompy nie ma regulacji. Pozostaje albo wymiana serwa (któryś z kolegów powyżej tak uczynił) albo zastosowanie podkładki. Ja wykonałem do tego celu coś w rodzaju flanszy. U mnie ten zabieg pomógł i hamulce przestały się grzać. Powinienem mieć gdzieś jeszcze jedną taką "flanszę" luzem bo wycinałem 2 sztuki.
Wyciąłem z blachy 1,5mm podkładki, wstawiłem pomiędzy serwo a pompę i kromka jeździ, hamulce już nie trzymają.