[SIZE=3]Skierowanie przez Komisję Europejską sprawy przeciw Polsce przed Trybunał Sprawiedliwości podziałało. Z kilkuletnim (sic!) opóźnieniem Rada Ministrów zaakceptowała, zgodny z wymaganiami unijnymi, projekt nowej ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji.[/SIZE]

Jak poinformowało Centrum Informacyjne Rządu, projekt przewiduje, że wszyscy wprowadzający na polski rynek samochody (np. importerzy, dealerzy czy właściciele komisów) będą musieli zapewnić sieć zbierania pojazdów wycofanych z eksploatacji. Producenci czy duzi importerzy, wprowadzający na rynek ponad 1000 nowych pojazdów rocznie, będą mieli obowiązek zapewnienia działania minimum trzech stacji demontażu lub punktów zbierania pojazdów w każdym województwie. Co ważne, muszą się one znajdować w różnych miejscowościach. W praktyce oznacza to, że będą musieli zapewnić funkcjonowanie co najmniej 48 stacji lub punktów. Z kolei wprowadzający na polski rynek nie więcej niż 1000 pojazdów rocznie będą musieli zapewnić w kraju sieć składającą się z minimum 3 stacji demontażu lub punktów zbierania pojazdów, położonych w różnych miejscowościach.


Na podstawie nowych przepisów, właściciele komisów i osoby indywidualne zostaną zwolnieni z opłaty recyklingowej, w wysokości 500 zł, ponoszonej za każdy używany pojazd sprowadzony do Polski. - Było to koniecznym warunkiem jego rejestracji w kraju. Zniesienie tej opłaty obniży koszty funkcjonowania importerów samochodów używanych – możemy przeczytać w komunikacie CIR-u.
Jednocześnie rządowi legislatorzy, po wielu zmianach decyzji, wycofali się z pomysłu zastąpienia opłaty recyklingowej tzw. opłatą depozytową. - Z rozczarowaniem stwierdzamy, że z najnowszej wersji projektu usunięte zostały zapisy dotyczące opłaty depozytowej i systemu premii – jedyne, które spotkały się z pozytywnym przyjęciem środowiska recyklerów i które dawały szansę na ograniczenie szarej strefy - pisał niedawno w liście do premier Ewy Kopacz. Adam Małyszko, prezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów FORS.

W przyjętym przez rząd projekcie nowej ustawy zmieniono także przepisy dotyczące opłaty za brak sieci. Będzie ona zależna od: liczby wprowadzanych pojazdów, liczby dni, w których nie zapewniono funkcjonowania sieci oraz liczby brakujących obiektów zajmujących się demontażem. - Rozwiązanie takie umożliwi nałożenie opłaty proporcjonalnej do stopnia niezapewnienia sieci. Na podstawie obowiązujących przepisów nie można uzależnić wysokości opłaty od liczby brakujących stacji demontażu lub punktów zbierania pojazdów wycofanych z eksploatacji. Ponadto w projekcie zaproponowano obniżenie wysokości dodatkowej opłaty za brak sieci z 50 na 20 proc. kwoty niewpłaconej opłaty za brak sieci. Oznacza to zmniejszenie obciążeń fiskalnych dla przedsiębiorców – przekonują urzędnicy w rządowym komunikacie.

Projekt przewiduje ponadto, że prowadzący stacje demontażu – przy przyjmowaniu pojazdu wycofanego z eksploatacji zarejestrowanego w kraju Unii Europejskiej lub EOG (Europejski Obszar Gospodarczy – red.) – nie będą pobierać opłaty od jego właściciela. Zarazem określono przypadki, kiedy opłata będzie mogła być pobierana. Dla prowadzących stacje demontażu wprowadzono opłaty za nieosiągnięcie wymaganego poziomu odzysku i recyklingu pojazdów.
W związku z opóźnieniami w pracach nad nową ustawą, przesunięto termin wejścia w życie głównego zrębu przepisów z początku przyszłego roku na 1 lipca 2015 r.

Warto przypomnieć, że w połowie października tego roku Komisja Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawę przeciwko Polsce w związku z niewłaściwym wdrażaniem unijnych przepisów dotyczących pojazdów wycofanych z eksploatacji. Komisja zarzuciła m.in. Polsce, że polskie przepisy nie zawierają żadnego zobowiązania do zbiórki zużytych części zamiennych (tj. części, które nie mogą być ponownie wykorzystane, a więc muszą zostać poddane recyklingowi). Zdaniem komisji obowiązujące w naszym kraju prawo dyskryminuje ponadto pojazdy, które nie zostały zarejestrowane w Polsce. Zdaniem ekspertów, w sprzeczności z unijnym prawodawstwem stoi obowiązek uiszczenia tzw. opłaty recyklingowej. Jeszcze w 2009 r. Komisja poddała w wątpliwość zasadność obciążania kosztami recyklingu indywidualnych użytkowników aut. Uznano, że jest sprzeczny z dyrektywą, która nakładała ten obowiązek na producentów oraz profesjonalnych importerów.



Autor Paweł Janas
Źródło: samar.pl