Kiedyś ojciec kupił w salonie CC 700 i przez 3 lata użytkowania , przejechał nim około 50000km bez usterki.Później kupił także 700 , która miała już swoje przejechane.Nikt nie wie ile bo ojciec jak ją kupił to licznik nie działał On nim jezdził 4 lata i później mi go dał za friko żebym jezdził do roboty.Tyrałem nim jeszcze 3 lata i nie wymieniłem w nim nawet filtrów.Jedyne co przy nim robiłem to lałem paliwo i dolewałem oleju do silnika .Aha raz zdarzyła się "awaria".Padła jedna świeca i chodził na 1 gar.Vyła akurat niedziela i dosyć było późno , więc sklepy motoryzacyjne były kuż zamknięye ,a na okolicznych stacjach nie było świec zapłonowych.Przypomniało mi się , że gdzieś w piwnicy powinny jeszcze być świece , które 10 lat wcześniej używałem do Ogarka.O dziwo znalazłem yą świecę ,wymieniłem i Cienias hulał dalej.Gdy go sprzedawałem ,to pojechałem z nim na złom( oczywiście dojechał o własnych siłach).Ech do teraz wspominam te auto z sentymentem........