Temat: Zabezpieczenia nakrętki piasty kół  

Może to banalne pytanie, ale dzisiaj po wymianie kół w serwisie ogumienia na zimowe (nowe felgi i opony) kiedy wróciłem do domu i zakładałem kołpaki
zauważyłem brak dekielków tzn. osłony nakrętki piasty koła. Nie mam ich z obu stron przodu, na tyle są. Tipkiem jeżdżę od kwietnia, wcześniej koła nie
były zdejmowane i na alusach tego braku nie było widać. Przy wymianie kół nie wymagają one demontażu a w piaście siedzą dość mocno więc wypaść
raczej nie mogły. Czy ten brak to normalne ? czy może tylko brak produkcyjny ?

Z przodu nie ma dekielków, śruba piasty jest widoczna, tylko z tyłu są dekielki.

OK, dzięki za szybką odpowiedź

Po założeniu zimówek zauważyłem, że serwisy uszkodziły mi nakrętki piast. Chodzi o to że pękły im te zabezpieczenia żeby się nie odkręcały. Czy w ogóle może się coś dziać z taką nakrętką w której ta kontra ten pazur jest pęknięty lub pi prostu jego brak? Będę im to zgłaszał przy rocznym.IMG_20191123_144151.jpg

Napisał harry.wesoly

Po założeniu zimówek zauważyłem, że serwisy uszkodziły mi nakrętki piast. Chodzi o to że pękły im te zabezpieczenia żeby się nie odkręcały. Czy w ogóle może się coś dziać z taką nakrętką w której ta kontra ten pazur jest pęknięty lub pi prostu jego brak? Będę im to zgłaszał przy rocznym.IMG_20191123_144151.jpg

Po jakiego czorta ruszali Ci nakrętki piast przy wymianie opon. Nie rozumie tego. Myślę, że musiało coś zaistnieć wcześniej, że odkręcano nakrętki i trzeba odgiąć języczek zabezpieczenia, wtedy on się najczęściej odłamuje. Należy użyć nowych nakrętek z zabezpieczeniem. W trakcie jazdy istnieje niebezpieczeństwo, że taka nakrętka się poluzuje co skutkuje zwiększeniem luzu na łożyskach i ich stopniowe zniszczenie. Już nie będę opisywał tego co może się stać jak tą nakrętkę zgubisz.

Były ruszane bo poprzednio mi dwukrotnie skrzynię zdejmowali a zauważyłem to dopiero po zmianie kół na zimowe. Pewnie nie będą mieli tych nakrętek na miejscu więc z wyprzedzeniem będę im to sygnalizował.

Ps. Zna ktoś numer części?

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Napisał harry.wesoly

Pewnie nie będą mieli tych nakrętek...

Można to jeszcze załatwić sposobem chałpniczym. Piasta ma (powinna) mieć dwa rowki, przy właściwie dokręconej nakrętce zaznaczyć na drugim rowku, w którym miejscu jest potrzebny języczek, odkręcić nakrętkę (wcześniej oczywiście ustawiając samochód na podnośniku), naciąć nowy języczek. Też będzie dobrze, ale już przy następnym zdjęciu piasty niestety nakrętka musi być nowa.

PS. Numeru niestety nieznam.

Najlepsze jest to że człowiek daje auto do aso myśląc że właśnie dzięki temu auto dostanie np nowe nakrętki, nowe śruby, nowe spinki jak w plastiku grzebią, nowe korki spustowe itp a te łajzy nawet takiej nakrętki uwalonej nie wymienią. Z obu stron mi tak odjebali.

Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka

Napisał harry.wesoly

Najlepsze jest to że człowiek daje auto do aso myśląc że właśnie dzięki temu auto dostanie np nowe nakrętki, nowe śruby, nowe spinki jak w plastiku grzebią, nowe korki spustowe itp a te łajzy nawet takiej nakrętki uwalonej nie wymienią. Z obu stron mi tak odjebali.

Tną koszty, "kosztem" nas i bezpieczeństwa. Takie jest życie i z tym niestety trzeba się chyba pogodzić bo naprawdę szkoda nerwów.

pzdr. dzidek

Ja bym te zdjecia do do fca wysłał z numerem kwita z wykonanych prac z krótkim opisem...

Naprawa wykonana niezgodnie z procedurami...