Witam!

Miałem taki problem. Mianowicie musialem wymienic simering na skrzyni tam gdzie sprzeglo (nie znam sie na tym wiec trudo mi fachowo okreslic co i jak). W kazdym razie wydobylem skrzynie z autka, wymienilem simering i chcialem jeszcze wymienic naped predkosciomierza bo wskaznik nie dzialal. Wyciagnalem naped predokosciomierza i jak sie okazalo przez dziure w ktorej powinien on tkwin widzialem walek z tego glownego kola napedowego. Kiedy poruszalem kolem walek sobie latal jak szmaciana lalka. Rozpolowilem skrzynie, wyminilem blache ktora zabezpieczala ten walek. I teraz mam problem z scaleniem skrzyni poniewaz: sa w skrzyni 3 wodziki (takie pręty ktore wchodza w 3 gniazda z drugiej czesci obudowy, mozliwe ze myle pojecia) i w sciankach z srodkowego gniazda sa takie metalowe bebenki ktore usztywniaja te prety (jak sie zmienia biegi to bebenki wskakuja w wyzlobienia badz nie) i teraz mam taki problem, poniewaz te 3 prety nie chca wejsc w te gniazda. Autko stoi juz prawie 2 tygodnie, a ja od 3 dni sie mecze z scaleniem tych 2 czesci. Prosze o pomoc. Jak bede mial mozliwosc to wstawie zdjecie.

Pozdrawiam,
Jacek