Temat: Ulysse 2.1 TD - brak mocy  

Witam,

od jakiegoś czasu mam problem z moim Ulysse - 2.1 TD 97 r. Samochód wyraźnie stracił na mocy. Szczególnie jest to odczuwalne na III, IV i V biegu. Są takie momenty jak jest wkręcony na obroty że "złapie moc" i wtedy go wyrywa. Dla ułatwienia podpowiem że mam problem z vacum pompą (wiem że ona ma coś wspólnego z turbiną) ale nie sądzę żeby to była przyczyna. Będę wdzięczny za pomoc.

Witam.

Na 99% masz to co ja miałem. Mapsensor umieszczony obok lewej lampy, odkręć napsikaj dużo WD40 i załóż, i tak kilka razy, jak mu przejdzie to oki. Jak mu nie przejdzie to nowy 270zł. Komputer silnika nie wie jakie jest ciśnienie doładowania i daje za małą dawkę paliwa. Jeśli nie to zawór EGR ci się zacina. Zaślepić i dla pewności ręką go zamknąć od spodu auta. Jak jakieś szczegóły potrzebujesz to NO PROBLEM, nie wiem na ile samodzielny mechanik z Ciebie. Po zaślepieniu EGR silnik trochę bardziej twardo pracuje ale to wynika z sterowania przez komputer silnika, jak trzeba to opiszę. Vacum Pompa wytwarza podciśnienie do siłownika EGR i tylko tyle, podciśnieniem EGR steruje elektrozawór umieszczony przy nastawniku gazu.

Dzięki za informację. Jeśli to jest usterka i uda mi się ją usunąć to będzie dla mnie jak zbawienie. Nie muszę tłumaczyć jaka to męczarnia z tym brakiem mocy. Będę bardzo wdzięczny jeśli wyślesz mi na PW więcej szczegółów na ten temat.

Z góry dziękuję.

Witam ponownie. Ponieważ forum jest dla wszystkich odpowiadam tutaj, może innym też się przyda.

Jeśli chodzi o Mapsensor - to jest umieszczony jak na foto:




Należy go wykręcić, odpiąć delikatnie wężyk od intercoolera i zapsikać WD40, założyć pojeździć, po trzech próbach nieudanych wymiana na nowy, jego działanie można sprawdzić poprzez podpięcie pod komputer - tylko serwis Citroen, Peugeot to ich silnik, lub elektromechanik który posiada interfejs LEXIA/PROXIA, na programie PEUGEOT PLANET podaje wszystkie parametry bieżące, w tym i ciśnienie doładowania w kPa, można też EUROSCANEM lub na piechotkę miernikiem.
Na ostatniej fotce podane są wartości ciśnienia min. max. i jakie napięcie powinno być przy zasilaniu +5V, da się to sprawdzić na silniku wkładając we wtyczkę cieniutki kabelek w miejsce odpowiadające na fotce "0" i mierząc miernikiem z jednym wtykiem pomiarowym na "-" masie auta a z drugim "+" do kabelka, na odpalonym silniku ręką dodawać nastawnikiem przy podszybiu i miernik powinien wskazywać płynne wzrosty napięcia od min. do max. w zakresie podanym na fotce, jest to czujnik liniowy i wskazania miernika powinny być liniowe. Czujnik przesyła do komputera sygnał o ciśnieniu doładowania i na podstawie tych danych komputer dawkuje odpowiednio paliwo do ilości dostarczanego powietrza, jeśli ten czujnik pada to pompa daje taką dawkę jakby nie było doładowania co powoduje że silnik ma za dużo powietrza i jest mułowaty (turbina w tym silniku nie jest sterowana więc dmucha odpowiednio mocno do obrotów.



Na fotce powyżej jest pokazane wejście rurki doprowadzającej gazy spalinowe do silnika od zaworu EGR. Silnik aby być bardziej ekologiczy został wyposażony w zawór recyrkulacji spalin EGR. Ponowne dostarczenie spalin do silnika ma na celu zmniejszenie emisji Tlenków Azotu. Recylkulacja spalin następuje w momentach "ustalonej pracy silnika" czyli w momencie gdy silnik pracuje dłuższy czas na jednakowych obrotach przy jednostajnym obciążeniu np. na biegu jałowym, podczas jazdy po równym terenie ze stałą prędkością. W naszym silniku komputer aby otworzyć zawór EGR podaje napięcie zasilające na elektrozawór umieszczony pod nastawnikiem gazu na podszybiu, zawór otwierając się lączy podciśnienie z wężyka od Vacuum pompy z wężykiem zaworu EGR, podciśnienie z Vacuum pompy działa na membrane zaworu EGR i otwiera go, tym samym mamy recyrkulację spalin. Spaliny idą do kolektora ssącego i są ponownie mieszane z powietrzem i dopalone powtórnie. To tyle pięknej ekologii. Teraz praktyka.

Nasze "nastoletnie" autka mają już trochę przejeżdżone, membrany od EGR zazwyczaj dziurawe, lub zam zawór poprzez nagromadzony przez lata nagar zaciął się. Fachowo powinniśmy wymienić zawór EGR lub całą turbinę, wyczyścić kolektor ssący (ja po kupnie wydłubałem z niego jakieś 0.5kg nagaru) i wyremontować głowicę, być może wymienić Vacuum pompe aby wszystko pracowało jak w nowym. Realia są takie że zazwyczaj jest to za duży koszt (jest baaaardzo duży) i jeździmy tak jak jest. Aby silnik jako tako pracował należy zaślepić EGR (nie wiemy czy jest otwarty czy nie), najprościej zaślepić rurkę przy kolektorze dolotowym. Ja ponieważ miałem okazje ściągać głowicę zaspawałem go TIG-iem, przy kolektorze i przy turbinie. Brak tej metalowej rurki baaaaarrrdzo ułatwia montaż głowicy z turbiną. Wężyki od Vacuum pompy zaślepiłem kulką metalową przy trójniku przy servo. Od elektrozaworu nie należy odłączać wtyczki, na diagnostyce (Lexia/Proxia, EUROSKAN) komputer łapie błąd, nie sprawdzałem czy jakoś to wpływa na działanie silnika, nie testowałem. Po zaślepieniu EGR silnik trochę bardzie twardo pracuje w "stanach ustalonych" ma to związek z innym składem mieszanki paliwowej, ponieważ nie ma spalin w spalaniu, ale jest za to bardziej elastyczny.

U mnie wygląda to tak:



Przy okazji wydłubałem z kolektora ssącego plastikowego około 0.5kg nagaru, z kolektora ssącego aluminiowego 0.25kg nagaru a z kanałów głowicy lepiej nie mówić, miały prawie zero prześwitu, same zawory czyściłem cały dzień, teraz przynajmniej wiem że silniczek oddycha. Tylko trochę nieekologicznie

Jak coś jeszcze z napraw to pisać, a jak się kwalifikuje to przykleić.

Mogę opisać jeszcze wiele rzeczy które zrobiłem.

Ufffff..... ale się rozpisałem.

Witam,

dziękuję za instrukcję. Sądziłem po prostu że na PW będzie dla Ciebie łatwiej, ale widzę że stanąłeś na wysokości zadania i jestem przekonany że przyda to się także innym. Ja przeszukałem wiele stron w internecie zanim trafiłem na jakieś fachowe porady tutaj.

Jeśli chodzi o Mapsensor to ja już takie jedno czyszcenie mam za sobą (u mnie troszkę inaczej się go nazywa i z początku nie wiedziałem o co chodzi, a jak wcześniej wspominałem jestem domorosłym "mechanikiem"). Dało to połowiczny efekt, autko troszkę się ożywiło i przestało szarpać, ale do stanu pierwotnego nie wróciło.

Co do zaślepienia EGRu to muszę poczekać na lepszą pogodę, ponieważ majstruję pod chmurką i przede wszystkim na kilka sobotę aż będę miał troszkę wolnego czasu.

Jeszcze raz dziękuję. Odezwę się jak rezultaty, a jeśli uda mi się odkryć coś nowego to wrzucę kilka fotek.