zajrzalem pod spod auta, wyglada na to ze to sie samo nie stalo - przypomnialem sobie ze kilka dni temu podjezdzajac na parkingu lekko (ale to na prawde lekko) przytarlem o kraweznik - asfalt przy koncu parkingu sie mocno zapadl - parkowalem tam pierwszy raz, nie zauwazylem do konca, stalo sie.
lekko przytarlo, wycofalem. wylaczylem silnik, zona wysiadla na 3 min, wraca ruszam.
z reguly przycierala ta wystajaca pionowo w dol oslonka, tym razem chyba musialo bardziej siasc i pewnie przy cofaniu lekko naciaglo zderzak. z tej strony (od kierowcy) jest ta szczelina i tam tez byl wyrwany wkret od oslony w rejonie nadkola.
musze podjechac do znajomego zajrzec z kanalu pod spod, poluzowac oslone i zamontowac jeszcze raz. troche mi nie daje spokoju ta szczelina, wolalbym albo ja wyrownac tak jak bylo albo zrobic z przeciwnej strony tez taka
(wariant z powtornym parkowaniem odpada hehe)
poszukam jakis manuali jak zdjac zderzak, oslone, co odkrecic delikatnie, moze sie to da jakos latwo wyprostowac