Pierwszy przegląd wymiana oleju

Dzień dobry,
Czy ktoś ma doświadczenie albo wiedzę na taki temat.
Tipo rocznik 2020 zakupiony w tym roku, przy około 2200 miał wymieniany olej i od tego czasu na liczniku przez pandemię itp. stuknęło tylko 4300. W tym miesiącu muszę zrobić przegląd techniczny do gwarancji.
Gość z serwisu mówi, że teoretycznie ma wpisane, że przy pierwszym przeglądzie powinien wymienić olej bo tak niby wymaga gwarant (u mnie w instrukcji nic o tym nie ma).
Ktoś się orientuje, czy jak daruję sobie przy przeglądzie wymianę oleju to może to potem spowodować problemy z gwarancją?

nie trzeba wymieniac oleju przed 30000, a jest jedynie zalecane no chyba że coś znów zmienili.

Napisał marx30

nie trzeba wymieniac oleju przed 30000, a jest jedynie zalecane no chyba że coś znów zmienili.

Na pewno jest wbity okres. Jeżeli przebieg nie jest osiągnięty. Na bank zalecany rok, dla "oszczędnych" 2 lata.

tak tak ale po roku jest jedynie "zalecany" choć jest tam coś popisane jak przebieg jest za mały to wtedy też chyba obowiązkowo. A ch ich wie każda instrukcja inna.

Swoim Tipo 1.0 byłem na wymianie oleju w zeszłym tygodniu przy przebiegu 2300 kilometrów (auto kupione w wakacje). Pracownik powiedział, że kolejna wymiana jest rok od zakupu lub 15 000 kilometrów oraz że ta wymiana, którą mi dokonali nie wpływa na ten czas. Tak czy inaczej muszę pojawić się w lipcu.

Był kiedyś taki pakiet serwisowy „easy care“ do wykupienia jeśli samochód w momencie jego opłacenia nie miał przejechane więcej niż 10kkm to chyba się to lepiej kalkulowało, tylko dilerzy jakoś nie chętnie o nim informowali poszukaj bo gdzieś tu było o nim wspomniane.

Edit.
https://fiatklubpolska.pl/tipo-531/ile-kosztuje-przeglad-34161/31

Jak długo smażycie frytki na tym samym oleju?

Moim zdaniem nie ma co oszczędzać 200-300 zł, tylko dlatego, że wymiana ma być po 15, albo po 30 tysiącach. Z taką myślą, niektórzy przez 4-5 lat nie pojawili by się wg w serwisie, bo nie osiągnęli by wymaganego przebiegu.
Ja wymieniam raz w roku no chyba, że przebieg jest bardzo wysoki, to wtedy co 10-12 tys.
W służbowym aucie szykuje się już trzecia wymiana w tym roku, ze względu na przebieg.

Nie wiem, czy przeczytałeś w czym rzecz, ale obstawiam, że nie. Ja olej z filtrem wymieniałem około sierpnia przy 2200, potem auto raczej mało jeździło i teraz ma 4300. I wymiana olej to raczej głupota, o czym na zdrowy rozum wie nawet mechanik, ale już nie gwarant.

Wymiana oleju co 10. 000 a co 30 .000 to znacząca różnica. W silniku robi się nagar i to widać po nawet 80.000 km

Nawet jak auto przejechało na oleju 10km to głupota jest po roku go nie wymienić (oleju, nie auta - czułem się zobligowany to dopowiedzieć bo na tym poziomie dyskusji jeszcze by kto auto wymienił).

Róbcie jak chcecie i tak jak zrobicie to będzie najlepiej ale tylko dla was co to robicie. Reszcie uj do tego :-)

Napisał Qvadrat

Nawet jak auto przejechało na oleju 10km to głupota jest po roku go nie wymienić.

Dokładnie.
Ja to w ogóle nie rozumiem takich dylematów. Wydać na auto kilkadziesiąt tysięcy i robić głupie, kilkusetzłotowe oszczędności.
Gdzie by w internet nie zajrzeć trąbią na lewo i prawo żeby zmieniać olej raz do roku i najwyżej co 15 tys km.
Te wszystkie zalecenia producentów o dłuższych interwałach można w d...pę sobie wsadzić.

Napisał ochkarol

Ja to w ogóle nie rozumiem takich dylematów. Wydać na auto kilkadziesiąt tysięcy i robić głupie, kilkusetzłotowe oszczędności.
Gdzie by w internet nie zajrzeć trąbią na lewo i prawo żeby zmieniać olej raz do roku i najwyżej co 15 tys km.
Te wszystkie zalecenia producentów o dłuższych interwałach można w d...pę sobie wsadzić.

Producenci i serwisy robią wodę z mózgu użytkownikom samochodów, zachwalając ile to ich auto "zaoszczędzi" przy przedłużonych interwałach wymiany. Prawda jest taka, że gdyby wymieniać olej zgodnie z ich zaleceniem (co 30 tyś), to przy trzeciej wymianie orzekną konieczność wymiany silnika. Każdy starszy posiadacz auta wie, że kiedyś pierwszą wymianę robiło się po 1 tys km, potem max po 5 tys i kolejne już co 10 tys. To dawało gwarancję, że w misce olejowej był tylko olej, a nie pasta z dodatkiem opiłków. Trafiłem kiedyś na porównanie awaryjności samochodów Renault i Volvo stosujących ten sam silnik 2,0 diesel. Renault zalecał wymianę oleju co 30 tys, a Volvo co 10. W efekcie francuz miał problem osiągnąć 200 tys przebiegu, a szwedzkie auto dojeżdżało do miliona.
Jeszcze mała uwaga. Warto podjechać do warsztatu, czy stację diagnostyczną i zrobić fotkę filtra oleju przed odstawieniem auta do serwisu. Bywa, że na fakturze wszystko policzą, a filtr zostaje stary, bo olej odessali górą (oszczędności oleju i filtrów). Mam znajomego, który dopiero po okresie gwarancji zorientował się, że ciągle ma fabryczny filtr...

Gdzieś jeszcze wyczytałem, że obecnie w silnikach mieści się mniej oleju niż w starszych i dlatego zaleca się utrzymywać jego poziom raczej bliżej maksimum niż minimum.
Ale nie sprawdzałem tej teorii.

To ze mało go jest to tylko jeździsz bardziej mówi o tym aby częściej go zmieniać.

Moim skromnym zdaniem, jeżeli kupujesz nowy samochód to wymieniasz olej po 2 tys. km następnie po 8 tys. a już następne wymiany co 10 tys. lub raz w roku. Filtr paliwa wymieniam raz w roku przed sezonem zimowym oraz raz w roku filtr powietrza. Ja tak robię i nigdy z żadnym silnikiem nie miałem kłopotu. Dodam jeszcze że po cieniasie miałem trzy diesle_ stilo(ponad320tys.), bravo(300tys.), tipo(90tys). Dlatego uważam że nie warto oszczędzać na podstawowej eksploatacji.