Temat: [zawieszenie] Wozi po całej drodze.. Wahacz?  

Taki pytanie mam - może ktoś bardziej doświadczony się wypowie..

Od jakiegoś czasu mam w aucie takie coś, że potrafi ściągnąć na stronę - zbieżność jest ok i jeśli droga jest równiutka nie ma problemu - jednak jeśli pojawią się jakieś koleiny lub wjadę w dziurę to od razu ściąga ostro na jedną ze stron..

Normalnie obstawiałbym wahacz, ale z tego co słyszałem w stilaku jest jeszcze jakaś poduszka na amortyzatorze, która ma wpływ na jazdę?

Jaka jest szansa, że to coś innego niż wahacz powoduje mi takie rzeczy?

Na diagnostyce byłem - ale diagnosta jakiś kiepski i nie znalazł żadnych luzów..

Do kupienia mam wahacze BIRTH - 165/szt lub TRW - 250pln/szt - z gwarancją..

jak kupiłem swoje stilo to miałem obie poduszki z przodu pod amorami do wymiany ale nie rzucało mnie tak więc poduszki bym odrzucił, ale jak jest z wahaczami? nie wiem tego ...

a na kierownicy masz drgania ? kierownica Ci lata lub coś podobnego ? Jak cie znosi ?


Mnie również znosiło na koleinach ... ale kierownica mi latała ...drgania takie miałem , wymieniłem łączniki stabilizatorów

Zbieżność miałem ok .

w sumie to chyba mam podobnie, czasami na koleinach delikatnie mi ściaga raz w jedną, raz w drugą stronę.
Czy wina może leżeć w poduszkach na stabilizatorach? Bo mam do wymiany...

Bardzo często ta przypadłość dotyczy nawet wszystkich samochodów, tych które mają szerokie oponki .

tak jak mnie np

Ano właśnie... Mam 215/45/R17

Kierownica nie drży - nawet powyżej 200

Coś czuję, że zainwestuję i z góry wymienię całą przednią zawieszkę..

Planuję opony 205/55/R17 - różnica w seryjnych 215/45 jest spora, ale jeśli porównać do oryginalnych 15 calowych 195/65 to już tylko 20 mm - czyli o 1cm się autko podniesie - ale zapewne nic nie będzie tarło..

Co myślicie?

ja bym został przy 215...takie ostatnio założyłem u siebie ... mam 215/45/17

Ja do swojego Stilo na lato założyłem 225/45 R17 i powiem że na koleinach jest masakra Ale za to na zakrętach auto o niebo lepiej sie prowadzi . Dzisiaj jade jeszcze na szarpaki zobaczyć czy czasem luzów nie mam w zawieszeniu. Ale pewnie się załamie jak wejde pod auto; aż strach się bać Nie ma jak to nasze polskie drogi

Napisał omegarules

...Coś czuję, że zainwestuję i z góry wymienię całą przednią zawieszkę.. ...Co myślicie?

Myślę i odpowiadam - Po co?

A co do opon 205/55/R17 to seryjnie są XXX/55/R16 lub XXX/45/R17

Napisał Bonzo

Myślę i odpowiadam - Po co?

A co do opon 205/55/R17 to seryjnie są XXX/55/R16 lub XXX/45/R17

Po to, żeby się nie pitolić z każdym elementem po kolei.. Jak znam życie wymienię wahacz to zacznie łącznik stukać - później poduszka pod amorem i tak po kolei..

A co do opon to co sugerujesz? Że mogę sobie wsadzić 275/45/R17 i też będzie ok?

Idealnym zamiennikiem 195/65/R15 jest 205/50/R17 - więc jeśli dorzucę te 10mm na wysokości opony nic się nie stanie - a zawieszenie dostanie mniej po dupce - jak i komfort poruszania się zwiększy..

Ile wynosi naprawa całego przedniego zawieszenia? Bo wydaje mi się, że tu już cena będzie w tysiącach i nie wiem czy jest sens... Ostatnio za wymianę wahacza, drążka kierowniczego plus zbieżność dałem ok 600 zł... Teraz dodajmy do tego łożyska, piasty koła, poduszki, amorki, zróbmy razy 2... trochę dużo IMO.
Moje autko jest warte ok 15 koła więc naprawa powyżej powiedzmy 3-4 tysięcy już mija się z celem totalnie. lepiej sprzedać i kupić coś innego.

karol83 nie do końca tak jak piszesz, bo kolega wyda np 3tys. i ma dalej sprawny samochodzik i może jeszcze pośmigać, a jak sam wiesz znaleźć kolejne auto żeby nie dokładać (nie ma takiej opcji, bo chociażby kompletny rozrząd do następnego musi wymienić) a jeśli wyjdą jeszcze inne"duperele" to też będzie w tysiącach.IMO.

Co do wielkości opon , to kolega z pracy powiedział , że zmienił sobie opony na 16 i na koleinach zaczęło go ściągać właśnie a zawsze jeździł na 14 ... Powrócił do nich i już go nie ściąga na koleinach więc to pewnie też zależy od wielkości kapcia

Napisał scWojtek

Co do wielkości opon , to kolega z pracy powiedział , że zmienił sobie opony na 16 i na koleinach zaczęło go ściągać właśnie a zawsze jeździł na 14 ... Powrócił do nich i już go nie ściąga na koleinach więc to pewnie też zależy od wielkości kapcia

Tak tylko jak zawiecha jest sprawna i sztywna to nawet jak założysz 18 nie ma prawa ściągać - kolega ma wyrobione tuleje na wahaczach - stąd ściąganie na szerszej oponie.