Temat: zacinająca się stacyjka i kluczyk  

Witajcie

Zacina mi się kierownica i kluczyk przy odpalaniu. Jaka jest przyczyna ? Zanim odpalę auto muszę się szarpać z kierownicą!

Tzn. Kierownica blokuje się jak w każdym aucie. W normalnej sytuacji trzeba poruszać kierownicą aby przekręcić kluczyk. Teraz trzeba szarpać aby przekręcić kluczyk.

Czy jakoś idzie wymienić stacyjkę nie zmieniając kluczyka ?

Jaka jest przyczyna? Staruszek FIAT.

Nie musisz szarpać kierownicą.

Szarpanie do niczego nie prowadzi.

Masz drugi kluczyk? jeśli tak, to użyj go. Jeśli nie będziesz mieć problemów, to kluczyk z którego korzystasz na co dzień po prostu się wyrobił i trzeba wymienić grot na nowy.
Jeśli problem będzie obecny musisz dostać się do mechanizmu blokującego kierownicę. Trzeba zdjąć osłonkę i zdemontować całą stacyjkę. przesmarować jeśli zajdzie taka konieczność.
Wtedy również możesz sprawdzić, czy problem faktycznie dotyczy mechanizmu blokowania kierownicy, czy też samego bębenka i kluczyka.

Ja jestem pewien na 90%, że to wyrobiony kluczyk. Już w dwóch autkach tak było.

Sprawdzę, dzięki za odpowiedź.

Wyjąłem mechanizm zamka - wkład. Zacina się nawet na zapasowym, nieużywanym kluczyku. Jestem na etapie smarowania go wewnątrz.

Jeśli kupię nowy wkład to muszę mieć inny kluczyk ? Co z immobiliserem ? Coś trzeba programować ?

Przy wymianie samego grota i stacyjki chyba nie trzeba programować bo immo zostaje to samo, ale nie jestem pewny. Pamiętaj, że będziesz musiał mieć 2 kluczyki bo do drzwi już nie będzie pasował. Można też do kluczyka dopasować bębenek ale to już robota dla dobrego fachowca.

No właśnie. Nie pomyślałem. Masakra. Cztery kluczyki mam mieć ? Jak dopasować bębenek ?

Napisał Tomeksup

Zacina się nawet na zapasowym, nieużywanym kluczyku.

Do wymiany.
Na al[...]o mozna czasem kupić komplety wkładek (z kluczykiem), wymiana wkładek we wszystkich zamkach i stacyjce jest trochę upierdliwa ale bedziesz mieć jeden kluczyk. Można też poszukać fachowca od zamków i naprawić wkładkę stacyjki, kosztuje to 80-150 PLN (w przypadku większości starszych modeli Fiata tyle kosztuje)

Zanurzyłem w rozpuszczalniku, a teraz amen. Znowu będę smarować. Gdzie szukać tego speca ?

Nasmarowałem olejem i działa prawie dobrze.

Temat opanowany

1. Zanurzamy na 24 h w rozpuszczalniku metalowy wkład
2. Suszymy na powietrzu - odparowanie rozpuszczalnika.
3. Pukamy o podłogę wkładem aby wypadły brudy i piasek.
4. Zalewamy olejem roślinnym przy użyciu strzykawki i igły. Usuwamy nadmiar oleju.
5. Bierzemy wazeliną i wkładamy do strzykawki z igłą. Strzykawkę zanurzamy w gorącej wodzie aby wazelina zrobiła się półpłynna. Wstrzykujemy we wszystkie miejsca oraz do środka. Trzymamy w jednej pozycji wkład przekręcając kluczykiem. Wazelina przechodzi w ciało stałe i smaruje wszystko.

Wkład czasem zacina się (sporadycznie) ale działa!

Najlepiej jeszcze byłoby przedmuchać sprężarką i chyba zamiast wazeliny lepszy byłby biały smar, taki jak np do łańcucha motocyklowego nie wypływa i nie jest podatny na temperaturę otoczenia

Napisał Tomeksup

Wkład czasem zacina się (sporadycznie) ale działa!

Zimą będzie problem. Wkład jest do wymiany albo naprawy, żadne smarowanie (bez rozbierania) nie pomoże. Normalnie zamki nie są smarowane, jedyne co to mają cienką warstwę fabrycznego smaru który jest bardzo lekki (coś jak nafta albo olej parafinowy - ale nie jest żadnym z tych!).

Napisał Tomeksup

Gdzie szukać tego speca ?

W każdym mieście jest kilka warsztatów ślusarskich specjalizujących się w dorabianiu kluczyków (w tym programowaniu) i naprawie stacyjek/zamków. Co prawda połowa z nich ma różne układy ze złodziejami, ale umówmy się że Stilo a 2002 roku nie jest modelem który warto ukraść, więc ryzyko żadne.

Napisał arturro2010

yżej zaznaczony tekst Odpowiedz Odpowiedz cytując

Raczej teflon, albo ktoryś z wynalazków typu WD40

A może dorobienie "świeżego" grota załatwi sprawę?

paveu, gdyby zapasowy nieużywany kluczyk pomógł, czego ja się spodziewałem, to kolega nie rozbierał by teraz całego mechanizmu.

Pomysł z wymianą samego bębenka mnie się najbardziej podoba.
W sumie tak "dorabiałem" sobie kluczyk do korka od wlewu paliwa.
Kupiłem nowy bębenek, wyjąłem z obudowy przy użyciu nowego kluczyka, włożyłem w bębenek stary kluczyk, który używałem do tej pory, spiłowałem wystające zapadki, włożyłem bębenek na swoje miejsce i tak już działa bez problemu od kilku lat.
Ktoś zapyta po co to wszystko? Żeby nie mieć dwóch kluczyków w kieszeni albo pamiętać, że kluczyk od korka leży sobie gdzieś w schowku.

Myślę, że w tym przypadku też to się sprawdzi, bez wizyty w zakładzie ślusarskim, czy u mechanika na programowaniu nowych kluczyków.