Temat: Stilo JTD - klapa bagażnika  

Przeszukałem forum i takiego wątku nie znalazłem, więc otwieram.
Kupiłem używanego stilonka 1,9 jtd w którym m.in. mam problem z tylną klapą. Mam wersję bez żadnej możliwości otwierania z zewnątrz; tylko i wyłącznie pilotem. na komputerze ustawiłem pozycję "otwieranie razem z drzwiami" - wtedy powinna być możliwość otwarcia z zewnątrz przez podniesienie za uchwyt - ale niestety nie skutkuje, ponieważ przypuszczalnie zfelerowane są mikrołączniki w tym uchwycie. Łączniki kupiłem, to grosze, ale z wlutowaniem to już kłopot i nie dałem rady (musiałbym najprawdopodobniej zniszczyć taką gumową osłonę, pod którą są ulokowane te łączniki). Zastanawiam się - i tu oczekuję opinii, pomocy i ew. wskazówek od kogoś, kto już może przerabiał ten temat: czy byłoby możliwe założenie dodatkowej możliwości otwierania bagażnika poprzez zamontowanie wewnątrz kabiny prostego "klawisza" naciskowego podającego sygnał elektryczny do odblokowania zamka klapy tylnej? Czy nie spowodowało by to jakiejś kolizji z elektroniką sterowania tej klapy?
Drugi problemik z tą klapą, to popuszczające amortyzatorki, przez co klapa podniesiona nie pozostaje w pozycji, lecz powoli opuszcza się na plecy szperającego w bagażniku. Czy istnieje jakiś prosty sposób zregenerowania tych amortyzatorków, czy też pozostaje jedynie zakup innych?

regeneracja amorków nic nie da - nowy kosztuje ~30zł więc byłoby to nawet nie opłacalne

Dobry pomysł z tym przyciskiem wewnątrz. Na pewno się jakoś da.

mam dwa siłowniki używane do sprzedania jak chcesz to mogę ci opchnąć tylko musisz mi podać długość tych twoich bo ja mam z 3d

jak podłączysz się pod instalacje uchwytu to będzie ok ja zrobiłem to samo niestety moglem tez otwierać tylko z pilota dla mnie to troche nieporozumienie ze tak to zrobiono :/

ale Pajak, co konkretnie zrobiłeś? czy wykonałeś to niezależne otwieranie z przycisku? czy wpiąłeś się w tą kostkę 2-przewodową przed uchwytem podając "+" do odblokowania zamka i czy to nie koliduje z elektroniką zamka?

Witam,
Odgrzeję trochę kotleta, bo ostatni post z września '12 ale co tam
Pytanie odnośnie tego świetnego pomysłu jakim jest mikrowłacznik w uchwycie klapy.

Czy we wtyczce powinno pojawić się zwarcie pinów w momencie naciśnięcia przycisku ?



Ktoś próbował podmienić ten mikrowłącznik na inny jakiś ogólnodostępny ? Bo żeby pozbyć sie tego problemu zostaje chyba tylko nowa klamka .?
Są jakieś szanse na to ze jak rozpruje tą gumkę, wyczyszczę i nastąpi cud i zacznie działać czy lepiej rozglądać sie za inna klamka ?

Witaj sąsiad;Spróbuje podpowiedzieć co nieco z tym nieszczęsnym wyłącznikiem na którego działa postęp czasu, a mianowicie

Czy we wtyczce powinno pojawić się zwarcie pinów w momencie naciśnięcia przycisku ?
- tak ,ale czy sterowanie jest plusem ,czy masą tego akurat w tym momencie nie wiem.


Są jakieś szanse na to ze jak rozpruje tą gumkę, wyczyszczę i nastąpi cud i zacznie działać czy lepiej rozglądać sie za inna klamka ?
- taki cud nastąpił /ale na krótko/ u mnie .
Wkurzony tą zabawą wyjmowania rączki /uchwytu/ jakkolwiek by to zwał a na domiar zgubiłem tą gumę wciskaną w rączkę wywaliłem cały ten plastik z wyłącznikiem i zaadoptowałem mały prostokątny pstryk załącz - wyłącz montując go w tą wzmacniającą blaszkę w rączce. Całość zalałem klejem na gorąco i działa jak ta lala .Problem zgubionej gumy rozwiązałem klejąc cały ten otwór wierzchni dobrą taśmą. Teraz jedyne utrudnienie to pamiętać pod którą literką z tablicy rej. nacisnąć.

Dzięki za naprowadzenie na temat, zwarłem dwa piny we wtyczce co powoduje wyzwolenie sygnału do otwarcia zamka, także jesteśmy w domu ..
Zrobię podobnie jak piszesz kolego, zastosuje zwykły przełącznik momentowy na 12v i będzie śmigać aż miło
Dzięki

W tym mikrołącznikiem w klamce poradziłem sobie zamieniając go na inny trochę większy ale solidny łącznik naciskowy. Ponieważ ta osłonka gumowa jest faktycznie słaba, wyrzuciłem ją a całą wnękę wraz z łącznikiem zakleiłem na zewnątrz tą mocną (srebrzystą) taśmą scotch, 2 - 3 warstw i szafa gra.

Napisał Stanjot

W tym mikrołącznikiem w klamce poradziłem sobie zamieniając go na inny trochę większy ale solidny łącznik naciskowy. Ponieważ ta osłonka gumowa jest faktycznie słaba, wyrzuciłem ją a całą wnękę wraz z łącznikiem zakleiłem na zewnątrz tą mocną (srebrzystą) taśmą scotch, 2 - 3 warstw i szafa gra.

Tak Kolego obaj jesteśmy w domu od strony sprawności po linii elektryki natomiast coś musimy kombinować dalej z tą gumą jak ją zastąpić bo zima nas z ta taśmą zweryfikuje. W myśl ,,polak potrafi'' coś kombinujmy z tym patentem. Pozdrawiam

Zima nas z tą taśmą już zweryfikowała - ubiegły sezon. Wszystko gra; chodzi o tą silną, srebrną taśmę, akurat pasuje do koloru mojego auta.