Witam Panowie, i ... Panie? Może nie czynem społecznym ale zróbmy to! Wspólnym pomysłem i prężeniem mózgu! Jakiś czas temu pisałem na forum w temacie czy Croma jest naturalnym następcą Stilo. Jest albo nie jest- nie ważne. Croma to świetny samochód ale.... Pozwólcie że przybliżę wam moją sytuacje. Jestem 26-ścio letnim facetem/mężczyznom/chłopcem (skreśl nie potrzebne). Mam też żonę którą bardzo kocham a ona dzięki temu że jeździ Stilo w końcu potrafi parkować równolegle tyłem (do tej pory śmigała tylko kompaktami wiadomo inna liga). Jest też dwu letni syn i roczny kot chodź kot to akurat najmniej istotna persona w tej powieści. Jak każdy zdrowy zdolny do pracy Kowalski w tym wieku mamy też kredyt całe szczęście nie w Frankach i nie hipotekę mimo tego mobilizuje nas strasznie bo mieszkamy w bloku zostało nam jeszcze pięć lat wyroku zanim wrócimy na subburbia ale jest jak jest trzeba szanować że mamy swoje 4 kąty. No i mamy też fiata może w pierwszej kolejności moja definicja:
FIAT STILO- idealny samochód dla młodej rodziny która dopiero co stawia kroki w polskim społeczeństwie. Nie jest tak kultowe jak passat ale też włożysz wózek do bagażnika, przejedziesz z punktu a do b i co najważniejsze jest nisko budżetowym autem.
No i tu rodzi się problem. Żona śmiga stilówą już dobre pół roku. Wcześniej mieliśmy dwa auta ja swoje Stilo ona swoja Arosę w SDI (tak jestem mocno fanem diesla). Na chwile obecną do pracy idę dokładnie papierosa i 20 sekund. Więc auto nr 2 nam nie potrzebne. Mimo to lubię mojego fiata chodź mocno stracił na braku częstych kontaktów ze mną a ewidentnie na to nie zasługuje. W ciągu ostatnich 2 miesięcy brałem pod uwagę Cromę, A4, E39, Saba 95 i tylko dlatego że nie dostrzegałem potencjału Stilo bo w końcu- mamy go w rodzinie już prawie 2 lata. Nie zawiódł ani razu- co innego elektryka, mimo to dowiezie nas wszędzie w końcu JTD Jakoś Tym Dojadę Poza tyn irtalionu nie szanuje żadko też przekraczam magiczne 90 km/h bo albo miasto albo wiozę syna a z nim na pokładzie nie ma popisówek. Natomiast luuuuubie zapierdalać. Jak kolwiek to brzmi. Dlatego wpadłem na genialny pomysł...... TUNING STILO..... ale...
Ustalmy jedno. Żadnych bodykit'ów sportowych felg, lotek dziwnych jakichś czy gwintowanego zawieszenia. Ustalmy mój MultiWagon to tylko multiwagon i pod kątem polskiego tuningu stety nie stety nigdy nie będzie nawet Pasatem b5. Wiadomo- przód ferrari tył karawan. No trudno. Nigdy nie zrobię z niego klasyka bo Stilo raczej nigdy nim nie będzie ale... Kredyt jeszcze na 5 lat. W między czasie czas odkładać na działkę bo ogródek na którym będę mógł sobie stworzyć swój eden jest dla mnie ważniejszy niż mokre majtki jakieś Karyny na widok mojego E46 w kupę. Trochę to śmieszne bo przecież chcę jazdy sportowej ale PRIORYTETY. Mianowicie: historia mojego auta:
1. Kupiłem w komisie- i bardzo dobrze
2. Na dzień dobry wymieniłem radio- nie grały płyty a mam sporą kolekcję nośników z polskim rapem a lubię słuchać w aucie.
3. Jeszcze wcześniej wiadomo serwis pozakupowy rozrząd, płyny, filtry.
4. Klocki przód, felgi (notabene od punto 15" ale ciężko kupić 17" oryginałki w dobrym stanie przynajmniej na dolnym śląsku)
5. Nowy akumulator
6. Remont tylnego zawieszenia końcówki, łożyska.
7. Nowe gadżety do środka jak dywaniki etc.
Dziś stilo jest... mocno zaniedbane, przez żonę która każdego dnia robi około 30 km tym autem do pracy ale też nie ma czasu aby go rozpieszczać czasami zmieni jednak WUNDERBAŁMA. Dużo to Auto potrzebuje pracy bo miało iść do żyda ale serio je lubie.
Prace do wykonania na pewno:
1. Wymiana świec- świeci się błąd (świece wożę w schowku pół roku aleeee było lato więc i tak odpali)
2. Wymiana tylnej lampy (pękła jakimś cedem)
3. Ogarnięcie filtra kabinowego bo paruje w środku jak Karyny na widok Pasata b5 na gińcie.
4. PRANIE WNĘTRZA (pozdro Synu )
no i te poważniejsze problemy jak:
TOTALNY BRAK SPRZĘGŁA. Nie no przesadzam. Od 2 lat tak jest, Szwagier mechanik od francuzów z resztą mówił jeździj jak jebnie to jednie. Natomiast jeździmy już dwa lata nic się nie zmieniło .Sprzęgła jakby nie było ale- nie ślizga się, nic nie stuka. Po prostu się przyzwyczaiłem przez te poprzednie 30 tysięcy kilometrów więc według mnie gdyby to był dwumas to juź by jebnął. Ostatnio mądry znajomy pracownik miejscowego szrotu pisał że to może być jakaś pompka przy pedale sprzęgła (nie wiem totalnie nie jestem mechanikiem) a nie samo sprzęgło i naprawa może być śmiesznie tania.
TOTALNIE ZAKRĘCONY PRĄD. Świeci mi się cały czas błąd świec (tu wszystko jasne) i błąd airbaga tu ponoć coś jest w fotelu pasażera przednim jakiś modulator maty ale nie wiem w umie o co chodzi jeszcze.
Brak centralnego zamka bo ktoś wcześniej stracił kody a ASO krzykło 600 zł za odkodowanie,
Problem przepalającej się chyba przetwornicy ksenona bo przednie światło raz świeci raz nie i tu mocno proszę o radę...
I tak na prawdę to wszystko co można uznać za minus. Poza tym mało pali, jeździ, skręca, hamuje i co więcej daje to frajdę...
To ca planuje: NIE CHCE INNEGO AUTA. BĘDĘ MIAŁ NAJLEPSZEGO MULTIWAGONA POLSCE. Z kwestii kosmetycznych planuje: demontarz listew bocznych tylnych i przednich (te czarne elementy na mało porywającym srebrnym lakierze) i wymalowanie ich na czarny metalic/mat tu jeszcze nie wiem. Na pewno potrzebuje nowych sprężyn bo auto rysuje podłożę na każdym krawężniku. I tu może nie gwint ale może sportowym wedle allegro tylko 3 cm niżej a jednak petarda bo lepiej się trzyma drogi. Nowe felgi oryginałki 17" ale do srebrnego nadwozia (nie chce go malować na razie ewentualnie później) w kolarze czarnym z białymi cieniami od wewnętrznej strony albo srebrne w kolor z białym cieniem. W środku mam welur- i tu nie wiem skóra czy jakieś inne obszycie fabrycznie nowe od znajomego Sławka co się to bawi. Polerka lamp wszystkich (słyszeliście może o lusterkach do stilo z kierunkami wbudowanymi? Petarda by była). Wymiana radia na panel z navi ale nie wiem czy oryginał czy allegro bo też fajnie to wygląda. Zmienił bym audio ale kurde to spoko bangla, jak na oryginał. Ewentualnie można by było dorzucić jakąś "tubkę" ze starego głośnika marki logitech do bagara zabudowanego mądrze płytą OSB obszytą materiałem bo nie musi mi bagażnika podnosić w górę w trakcie jazdy czy postoju. Przyciemnienie szyb od połowy- warunek chyba jednak konieczny
Z kwestii mechanicznym: planuje w listopadzie i grudniu ogarnąć to cholerne sprzęgło, filtr kabinowy, zawieszenie. Później krok po kroku. Nie chce innego auta na następne 5 lat a stać mnie żeby pobawić się z Stilo. Później pewnie będzie w takim stanie że inne a6 etc będą mogły się chować
Proponuje Panowie dość prosty układ. Rozważę każdą z waszych uwag. Przeanalizuje każdą pomoc czy pomoc. Będę tu co jakiś czas wrzucał fotki mojego stilo, ale w zamian za to pomóżcie bo tuningować Stilo na oryginał z klasą w pojedynkę może być serio ciężko
Pozdrawiam