Witam,
Targam ostro swoim Stilokiem już 4 rok.
Mam instalacje gazową, zrobiłem na niej 100 000 km
Przyszedł moment, kiedy zapaliłem auto, przejechałem 50m i zaczął robić żabki, przy dodawaniu gazu, cały silnik skakał.
Oczywiście check engine.
Zczytałem błędy, skasowałem.
Pokazało info o wypadaniu zapłony na 2 i 3 cylindrze.
Do mechanika, od razu nowe świece. Cewke 2 dałem do 1, cewke 3, dałem do 4. Smigało 2 tygodnie
Dziś walneły te same błędy + te jak w tytule.
I teraz pytanie, bo nie wiem czy mechanik ma racje czy gazownicy
Cewki mają 200 000, od nowości.
Świece wymieniam często z racji gazu.
Przeglądy gazu robie co 10 000
Zastanawiam się czy wymieniać od razu 4 cewki czy wtryskiwacze z gazu.
Co myślicie?