Temat: koszty naprawy w ASO  

witam,

dzisiaj byłem w serwisie na tzw. "drobnym przeglądzie",wymienili olej,filtr powietrza i zrobili dolewkę płynu chłodniczego,za ten zabieg policzyli sobie 250zl...czy to sporo jak za taka operacje???

poza tym zbliża mi się czas wymiany rozrządu i tutaj kolejne pytanie - po ile tyś należy sprawdzić ewentualnie wymienić elementy rozrządu???,bo na chwilę obecną od ostatniej wymiany przejechałem 63tyś, i gdy szef w ASO zobaczył że mam przejechane owe 63tyś,bez sprawdzenia w jakim stanie są poszczególne elementy chciał już się umawiać na wymianę,natomiast z tego co mi wiadomo pomiędzy poszczególnymi wymianami rozrządu można śmigać nawet do 80tyś...i teraz nie wiem czy powiedział żeby naciągnąć czy rzeczywiście umawiać się na wymianę...bo nie ma co ale z rozrządem nie ma przebacz - lepeij zapobiegać niż leczyć.
Dodam również,że czysto teoretycznie się zapytałem ile taka przyjemność będzie kosztować,on na to - jeżeli problem będzie tyczył się również pompy wodnej to całkowity koszt wyniesie 600 PLN

czy taka suma jest adekwatna do poruszonego problemu???

Wymiana rozrządu jest przewidywana raz na 60000km lub co 6 lat. Rozrząd do 1.2 8v kosztuje w ASO 140zł oryginał bo zamienników nie stosują. Pompa wody ok 200zł. Reszta to robocizna. Za wymianę oleju jest chyba 70 parę złotych. Natomiast przegląd gdzie występuje wymiana oleju i filtrów, w raz z częściami to powiem Ci że mało zapłaciłeś. Sam olej kosztuje ponad 100zł, filtr oleju jakieś 30zł zamiennik, filtr powietrza podobnie a płyn chłodzący może z jakieś 40zł. Jak nie jesteś pewny to zapytaj o stawkę roboczo godzinową i czas pracy przeznaczony na przegląd z wymianami. Wtedy sam sobie policzysz ile wynosi robocizna. Pozdrawiam!

Napisał mlynek

Dodam również,że czysto teoretycznie się zapytałem ile taka przyjemność będzie kosztować,on na to - jeżeli problem będzie tyczył się również pompy wodnej to całkowity koszt wyniesie 600 PLN

czy taka suma jest adekwatna do poruszonego problemu???

Kolego, atutem serwisów jest teoretycznie możliwość reklamacji usługi, gdy mechanicy coś spie.... ja wiem, ze pompa wody przeżywa tyle, co silnik i wymienia się ją, gdy po prostu cieknie (to wiem od swojego mechanika, pracownika ASO właśnie). ja za robociznę przy pasku zapłaciłem 150 zł w prywatnym warsztacie, części kombinowałem na własną rękę

A ja się znowu z tym nie zgodzę. Pompę wody powinno się wymieniać wraz z wymianą paska rozrządu. Dlaczego? Dlatego, że napinając nowy pasek dajesz (zmieniasz) naprężenie na pompę czego powodem w niedalekim czasie jest zatarcie się pompy lub wyciek płynu.
Taką wymianę lepiej zastosować w silnikach gdzie rozrząd z pompą i montażem jest strasznie drogi.
Gdy założymy nowy rozrząd na starą pompę mimo że nie ma na razie wycieku, a po jakimś czasie np. 1000km zacznie uciekać płyn to zapłacimy drugie tyle za wymianę pompy co za ówczesną wymianę rozrządu. Operacja wymiany rozrządu i pompy jest bardzo podobna.
Pozdrawiam.

z tego co wiem, to w aso, nawet na gwarancji pracownicy powinni pozwolić właścicielowi korzystania z części z drugiej i trzeciej grupy (czyli inne, ale pewne firmy produkujące część o takich samych parametrach, tyle, że bez znaczka). warunki są dwa.:
1) producent części sam daje na nią gwarancję
2) producent samochodu nie bierze za tą część odpowiedzialności, oraz za ewentualne szkody przez nią spowodowane.

Panowie, czy wy piszecie o wymianie rozrządu w Palio Weekend

Wymiana rozrządu wg instrukcji następuje co 120 tys. km!

Na wielu forach preferują wymianę co 80tys. km

Ja w swoim Paliusie wymieniałem pierwszy rozrząd po przejechaniu 100 tys. km
Druga wymiana była przy 180 tys. km, ale tylko dlatego, że przegrzałem silnik (awaria wentylatora) i strzeliła uszczelka pod głowica. Więc przy okazji grzebania, robiłem wszystko, na co przegrzanie mogło mieć wpływ.

Podczas drugiej wymiany musiałem też wymienić pompę wody, bo już ciekła.

I prosze pamiętać, że jeżeli nawet pasek by się zerwał, to Palio ma niekonfliktowy silnik, więc nic tragicznego się nie stanie.

I prosze pamiętać, że jeżeli nawet pasek by się zerwał, to Palio ma niekonfliktowy silnik, więc nic tragicznego się nie stanie.

Każdy o tym wie, tylko po co ma nas spotkać taka nieprzyjemność na drodze? Lepiej zapobiegać niż leczyć. Wymianę rozrządu jest co 6 lat lub 60 a jak kto woli 80 tys. Można nawet po 100 paru tysiącach o ile doczeka.

Napisał Etiuda

I prosze pamiętać, że jeżeli nawet pasek by się zerwał, to Palio ma niekonfliktowy silnik, więc nic tragicznego się nie stanie.

Każdy o tym wie, tylko po co ma nas spotkać taka nieprzyjemność na drodze? Lepiej zapobiegać niż leczyć. Wymianę rozrządu jest co 6 lat lub 60 a jak kto woli 80 tys. Można nawet po 100 paru tysiącach o ile doczeka.

No to proponuje przeczytać instrukcję.

Napisał Etiuda

A ja się znowu z tym nie zgodzę. Pompę wody powinno się wymieniać wraz z wymianą paska rozrządu. Dlaczego? Dlatego, że napinając nowy pasek dajesz (zmieniasz) naprężenie na pompę czego powodem w niedalekim czasie jest zatarcie się pompy lub wyciek płynu.

Sorki ale bzdury wypisujesz, może za czasów napinania ręcznego by jeszcze miało to jakiś sens ( i tak mocno naciagane) to w przypadku automatycznego napinania paska żaden nacisk na wałek pompy Ci się nie zmieni. A zasłanianie się wymianą jako działaniem profilaktycznym to tylko naciąganie klienta na koszty bo znajomy sklep zarobi i mechanik weźmie więcej za wymiane.

Właśnie mówię tu o ręcznym napinaniu paska.
A jeżeli wymienię pasek rozrządu nie wymieniając pompy wody i po pewnym czasie zacznie lecieć płyn z pompy to w czym tkwi przyczyna? Znam to z doświadczenia. Klienci muszą zapłacić tyle samo a nawet więcej za robociznę co za pierwszym razem. Tam gdzie pracuję istnieje taka zasada, że wymienia się kompletny rozrząd. Klient jest poinformowany jakie mogą być skutki jeżeli nie wymienimy pompy wody. Jeśli się nie godzi to jedynie na własną odpowiedzialność.

Jakby wymiana rozrządu skutkowała sikaniem po wymianie z pompy to co kawałek by stały auta bez płynu a jezdnie byłyby pełnie mokrych śladów a tak nie jest. Jak ktoś chce i lubi wywalać kasę na zbędne wymiany to oczywiście jego prawo. Aczkolwiek kilka rozrządów już w zyciu zmieniłem, paroma wozami jeździłem i jakoś nigdy mi pompa wody nie padła. A idąc tym tokiem rozumowania to po zmianie paska PK tam gdzie pompa jest napędzana razem z osprzetem a nie od rozrządu to też należałoby ją zmienić bo się nacisk na wałek zmienia ...

chciałbym jeszcze nawiązać do rozrządu.....mianowicie,byłem ostatnio w innym ASO fiata i się pytałem o koszty wymiany,wycenili na 700zł bez wymiany pompy,bo jak stwierdził kierownik,w palio 1.2 , 8 zaworowym nie trzeba wymieniać pompy :/:/ czyli czegoś tutaj nie rozumiem...dlaczego w każdym ASO mówią coś innego i ile w tym prawdy że obejdzie się bez wymiany pompy???