Temat: duże opory przy odpalaniu rano  

Czy ma ktoś pomysł na zmniejszenie oporów rozruchu ?

Dziś rano -20 aku 55Ah nie dał rady zakręcić (dodam , że był ładowany w domu w nocy)
Wziąłem z drugiego auta futurę 72Ah ledwo zakręcił. (zielone oczko było)
55Ah zostawiłem w drugim aucie na tym mrozie.

Po powrocie podmieniłem z powrotem aku , silnik był cieplutki zapalam i pali od razu.
Tak więc na pewno nie jest to wina aku , a raczej ogromne opory przy niskiej temp.

Pomoże ktoś?

(olej półsyntetyk, skrzynia 85 bo mocno się poci) Rozrusznik pierwsza zima.

garaż nie wchodzi w grę bo nie chce mi się w takim mrozie dreptać pół kilometra 2 razy w ciagu dnia.

no to niestety przy -20 może tak się dziać. mamy skrzynie z małymi zębatkami i olej zimny je zakleja skutecznie

Mój robił poważne opory przy -25 - odpalił.
Do -20 daje radę ale też opornie. Niestety chmurka robi swoje.

ja mialem to samo z puntem. barvo to już inna konstrukcja więc nie am tego. to wszystko wina skrzyni i temperatury. można połasić sie o wymianę oleju w skrzyni ale pewnie nie wiele pomoże

moja sienka w której był olej mineralny i nowy akumulator z tego co pamiętam to bez problemu paliła przy -27 stopniach. Powodem twoich problemów jest oczywiście niska temperatura przez którą akku traci nawet 50% jak nie więcej swojej pojemności, oleje w silniku i skrzyni stają się gęstsze a co za tym idzie rozrusznik jest bardziej obciążony. Rozrusznik mówisz ze to jego pierwsza zima tak ? Nowy czy regenerowany ? Dodam tylko że wczoraj jak odpalałem autko mojego ojca - Dacia Duster 6 miesięczna z przebiegiem 6500km i olejem syntetycznym to i ona miała taki minimalny opór z zapaleniem a jakby nie patrzeć nowe autko i lepszej jakości oleje. Tak już jest że w zimę w naszych autkach katowany jest układ smarowania i rozruchowy a w lato układ chłodzenia, jedynie co nam pozostało to przyzwyczajenie się do tego i porządnie przygotowanie autka przed chłodnymi jak i upalnymi dniami i nocami.

Napisał dudu$

jedynie co nam pozostało to przyzwyczajenie się do tego i porządnie przygotowanie

oooo nie i tu sie mylisz pozostaje zamieszkanie gdzieś gdzie cieplej
ale tak serio to niestety zima jest okropna ale to tylko w sumie miesiąc takiej meczarni i prawdziwej zimy reszta to takie bajki z małymi mrozami.

trzeba zacisnąć zęby i wytrzymać jeszcze te 2 miesiące :/

Cieszmy się, że nie mamy tyle mrozu co na Syberii, choć w niektórych regionach kraju i -37 było.

oj w sumie to nawet nie 2 miesiące, jeszcze ten tydzień i potem lekkie mrozy będą już nie takie żeby aż tak szkodziły

W zamian śniegi zapowiadają.

lepszy snieg niż mróz że nie idzie przejśc do auta spokojnie

W trakcie zimy większość użytkowników swoich aut sprawdza w jakim stanie jest akku ewentualnie go ładuje a do paliwa dodaje specjalnych środków. Niestety większość osób zapomina o płynie chłodzącym. Ja w tym roku jeszcze nie mierzyłem ale przy -20 stopniach ( może -23 dokładnie nie wiem ) mrozu jak wczoraj patrzyłem to płyn nie był zamarznięty ani nie posiadał żadnych krzepów, jednym słowem był po prostu ciekły a jak tam u was sytuacja wygląda ? Ojj coś m się wydaje że mrozy zadomowią się u nas tak do końca lutego, może nie takie jak teraz ( poniżej -20 do -30 stopni ) ale z pewnością -15 to będzie

ja płyny zawsze kontroluje. u mnie zawsze wszystko musi byc tip top.
na wiosnę wymiana oleju i płynu hamulcowego a przed następna zima płyn chłodzący

Muszę powiedzieć, że i tak jestem pozytywnie zaskoczony. W sumie to pierwsza zima z fiacikiem.

ja też muszę mieć autko zrobione na tip top . Olej z filtrem olej, paliwa i powietrza wymieniłem w grudniu - wymiany robię co 8500 - 9500km. Płyn w sprzęgle mam nowy bo w sierpniu wymieniałem sprzęgło to i nowy płyn poszedł. Hamulcowy również jest w miarę świeży bo w czerwcu wymieniałem pompę hamulcową a więc i płyn musiał iść nowy. Niestety nie wymieniłem jeszcze płynu chłodzącego - czekam z jego wymianą do czerwca bo wtedy będę wymieniał rozrząd z pompą wody.