Temat: Kupno Punto EVO  

Cześć, interesuje mnie cena jaką musiałbym dać na punto z rocznika 2010r, benzyna, z wyposażenia to głównie klimatyzacja. Czy do 14K PLN da się kupić już auto które będzie zadbane? Jak w ogóle silniki znoszą gazowanie? Z góry dziękuję za pomoc.

Napisał Damianix

Cześć, interesuje mnie cena jaką musiałbym dać na punto z rocznika 2010r, benzyna, z wyposażenia to głównie klimatyzacja. Czy do 14K PLN da się kupić już auto które będzie zadbane? Jak w ogóle silniki znoszą gazowanie? Z góry dziękuję za pomoc.

a co to znaczy zadbane, chodzi tobie o wyglad typu lakier po polerce, czy tez to czy włascieiel zmieniał świece, plyny ustrojowe wliczajac w to olej w skrzyni i trzymał go w garazu, regulował luzy zaworowe, rozrządu nie zapominał zrobić, ruda juz nie żre spodu (bo przypadkiem sie przeszorowało krawęznik) i inne, oczywiście nie katował pojazdu ....

to pierwsze szczególnie u mirka handlarza łatwo dostaniesz, to drugie moze być zdecydowanie cieżej, zwłaszcza ze 80% użytkowników nie ma pojecia o serwisowaniu oprócz tego mglistego i dotyczy to każdej marki nie tylko fiata punto evo, myśle że moje toczydło sie do tego zalicza ale nieplanuje sprzedawać...i to pewnie jeszcze przez 10 lat (po co jak wszystko jest OK)

silniki FIRE dobrze znosza gazowanie, pamietaj o regulacji luzów zaworowych co 60 tyś km bo jak wypalisz gniazda zaworowe.... to wtedy świety boże nie pomoże głowica do remontu (o ile się to opłaca).

co do cen sie nie wypowiadam moje z 2011 wycenił ubezpieczyciel na 17 tyś złociszy.

wazna kwestia jak sprzedający powie "panie od pięciu lat jeżdza wszystko OK nic nie tzreba robic.." .uważaj czerwona lampka, to znaczy ze własciciel praktycznie nic nie serwisował, wiec teraz ty sie tym będzisz musiał wcześniej czy później zając dla przykładu rozrzad, regulacje luzów, wymiany plynow (znam takich co nei wymieniaja w ogole hamulcowego a potem....panie sprzegło nie działa) hamulce...bo kto by do bębnów zagladał... a jak własciciel ma liste prac, ewentualeni rachunki itd itp... to dla mniw to wyglada wiarygodniej nawet jak ma 200 tys na blacie.

Chodziło mi o kwestie mechaniczne, bo sam w swoim mam z każdej strony szkodę parkingową, nie z mojej winy.

Napisał Damianix

Chodziło mi o kwestie mechaniczne, bo sam w swoim mam z każdej strony szkodę parkingową, nie z mojej winy.

powiem tak to 8 letnie auto wiec prawdopodobieństwo że to będzie jakiś ulep nie jest duże, ale też trzeba brać pod uwagę ze to na tyle młody wiek że zaniedbania serwisowo eksploatacyjne jeszcze nie dają o sobie znać, jedynie dla swiętego spokoju trzeba będzie conieco doserwisowac pojazd :-)

Jeszcze się zastanawiam, czy w ogóle jeździć po komisach i tam szukać, bo jest niewiele ofert od prywatnych ludzi, a jeżeli już są, to fena +4k PLN

Za zadbane EVO pod względem wizualnym i mechanicznym z wyposażeniem powiedzmy standardowe-elektr.szyby,lusterka,ABS,klima rocznik 2010 ,licznik do 130000,za mniej jak 16tyś ni dostaniesz a jak znajdziesz to znaczy że coś ukrywa sprzedawca i chce się pozbyć kłopotu.Ja za siedmiolatka z licznikiem 103 tyś dałem 18000zł

Napisał Pablo1965

Za zadbane EVO pod względem wizualnym i mechanicznym z wyposażeniem powiedzmy standardowe-elektr.szyby,lusterka,ABS,klima rocznik 2010 ,licznik do 130000,za mniej jak 16tyś ni dostaniesz a jak znajdziesz to znaczy że coś ukrywa sprzedawca i chce się pozbyć kłopotu.Ja za siedmiolatka z licznikiem 103 tyś dałem 18000zł

tam odrazu ukrywa, kiedy sprzedawałem Pande, dałem cenę srednia rynkową bo po prostu chcialem szybko sprzedac a nie sprzedawac a trzymac samochód ktory jest mi juz nie potrzebny, tez byly teorie ze cos ukrywam.... rzucilem hasło "panie bierzesz pan czy przyszedles opowiadac teoryjki, bo moj czas kosztuje i zamierzam odpowiadac na pytania zwiazane z tematem a nie na historie szwagra czy teściowej" ...poszlo do takiego ktory nie zamierząl wysnuwac teoryjek tylko zamierzał kupic, i uwaga trwało to cały jedyny dzien od wystawienia ogłoszenia.

ale dobrze ujołes z tym pozbyciem sie kłopotu, to sa własnie te zaniedbania serwisowo eksploatacyjne, ktore zaczynaja własnei powolij wychodzić w takim wieku auta.... znam takich to uważaja ze oleju to sie nie zmienia (to naprawde nie żart) o innych rzeczach nie wspomne.

dlatego gdybym dziasij sprzedawał moje evo to wystawiłbym za srednia rynkową cene bo zamierzam sprzedac a nie sprzedawać.

Napisał bnbn1

tam odrazu ukrywa, kiedy sprzedawałem Pande, dałem cenę srednia rynkową bo po prostu chcialem szybko sprzedac a nie sprzedawac a trzymac samochód ktory jest mi juz nie potrzebny, tez byly teorie ze cos ukrywam.... rzucilem hasło "panie bierzesz pan czy przyszedles opowiadac teoryjki, bo moj czas kosztuje i zamierzam odpowiadac na pytania zwiazane z tematem a nie na historie szwagra czy teściowej" ...poszlo do takiego ktory nie zamierząl wysnuwac teoryjek tylko zamierzał kupic, i uwaga trwało to cały jedyny dzien od wystawienia ogłoszenia.

ale dobrze ujołes z tym pozbyciem sie kłopotu, to sa własnie te zaniedbania serwisowo eksploatacyjne, ktore zaczynaja własnei powolij wychodzić w takim wieku auta.... znam takich to uważaja ze oleju to sie nie zmienia (to naprawde nie żart) o innych rzeczach nie wspomne.

dlatego gdybym dziasij sprzedawał moje evo to wystawiłbym za srednia rynkową cene bo zamierzam sprzedac a nie sprzedawać.

To w jaki przedział celować? Bo widzę rozstrzal 14-20K PLN, zależy mi na klimatyzacji głównie, więcej nie potrzebuje, silnik 1,4 benzyna bez turbo

Napisał Damianix

To w jaki przedział celować? Bo widzę rozstrzal 14-20K PLN, zależy mi na klimatyzacji głównie, więcej nie potrzebuje, silnik 1,4 benzyna bez turbo

srednia z 14-20k to 17 k PLN. najlepiej kupic od osoby prywatnej, bo import w komisie, to jak wiadomo nie importuje sie igieł tylko cos co tanio kupiona na zachodzie, naprawiono/wyszykowano w polsce i sie sprzedaje, bo to logiczne ze komis nie bedzie dopłacał do interesu :-)

Jeżeli zależy Ci bardzo na klimie to teraz nie ma z tym problemu bo jest w standardzie