Temat: STARTER W SPRAYU CO SADZICIE? - OPINIE!!  

Idzie zima, jest juz blisko - Czyli odpalamy samochod na pych! Oto kilka pytań:

1.Jakie są powody cięższego odpalania samochodu w zimę - co wpływa na to ze w zime odpalic samochod jest ciezej niz w lato..

2.Czy gdy nie odpalimy wozu a stoimy z górki można puścić go na pych i wrzucic 2 bieg?

3.Moj ojciec używa do Forda Transita Diesel cos w sprayu typu starter psikając go do wlotu powietrza z tego co pamietam i mimo iż samochód jest zimny i nie gada to gada - czy w bezynie tez zagada? I na czym polega technika działania takiego spraya - zasysa na siłe paliwo czy jak??

4. Jak zabezpieczyc bak paliwa przed zimą?? Wlać denaturat do paliwa? Czy kupic cos na stacji co dolewa sie do baku by wode wyciagnac, jak to działa.

5 Jakieś sugestie, pomysły na awaryjne odpalenie samochodu w bardzo ujemne temperatury?

1) Po pierwsze, gęstszy olej. Stawia on dosyć duży opór. Spada sprawność akumulatora w niższych temperaturach. Gorsze warunki do zapłonu mieszanki. Tyczy się to głównie silników diesla, abo w zapłonie iskrowym mamy źródło "ognia". Powietrze zimne jest też bardziej gęste przez co diesla muszą przy odpalaniu wykonać większą pracę. Wiążąc to wszystko i inne jeszcze rzeczy powoduje to, że rozrusznikowi ciężej przekręcić wałem.

2) I tak i nie. Można, ale trzeba to zrobić umiejętnie. Po pierwsze gdy już chcesz takie coś zrobić, to puszczaj sprzęgło delikatnie, tak aby silnik nie dostał nagle "z kopa". Wtedy może przejść do przeskoczenia paska rozrządu. Pasek rozrządu czasami może być delikatnie luźny.
Ma to miejsce wtedy, gdy wałek rozrządu ułoży się tak, że sprężyna od popychacza spowoduje cofnięcie się lekko wałka przez co spada napięcie paska. Pasek ma wtedy tendencję do unoszenia się. Gdy "strzelimy" mu z kopa na zapych może nie wskoczyć pasek w swoje stare miejsce. Generalnie bardziej wrażliwe są silniki starsze, gdy napinacz paska działał ze stałą siłą napinającą. Nowe auta mają samonapinające się napinacze i z nimi jest lepiej. Ale warto uważać.

3) Mieszanka paliwo-powietrze musi mieć bogata przy odpalaniu zimnego silnika. Jeżeli podamy za dużo paliwa czy powietrza taka mieszanka nie zapali się. Przy zimnym silniku mieszanka musi być bogata w paliwo. Po to jest ssanie. W starych autach było to na zasadzie wyciąganej gałki, która otwierała dodatkowy dolot paliwa w gaźniku. Nowsze auta z wtryskami - tutaj już komputer na podstawie odczytów z czujnika temperatury silnika stwierdza czy jest mu zimno czy nie Jak widzisz silnik na początku ciut szybciej pracuje, tak w okolicach 1100 rpm. Wtedy działa "ssanie" - jak by to tak nazwać.

Stosowanie startera. Starter generalnie pomaga i to przy silnikach diesla, które na zimno mają problemy z odpalaniem. Czyli np. uszkodzone świece żarowe lub np. słabą kompresję i na zimno nie mogą na tyle sprężyć mieszanki, aby sama wybuchła. Pomaga on w samoczynnym zapłonie mieszanki poprzez zassanie takiej wstrzykniętej mieszanki powietrznej (zmieszanej z tym składnikiem startera). Nie zmam składu chemicznego, ale pewnie ma jakieś dodatki niskokatnowe.

Przy silnikach benzynowych - tutaj mamy iskrę i to jest źródłem zapłonu.

4) Paliwo jest lżejsze i idzie do góry. Woda zostaje na dole. Po pierwsze na zimę staraj się lać w miarę dobre paliwo (nie chodzi o oktany, a jakość samego siebie). Denaturat - przy starych autach ok przy nowych tak sobie. Denaturat niszczy elementy gumowe czyli różnego rodzaju przewody, uszczelki, wtryskiwacze. Są środki w sklepach do tego. Zasada jest taka tych środków. Związać z paliwem wodę. Takie cząstki wody jak dotrą do silnika wyjdą z spalinami

5) Dobry akumulator, rozrusznik, kable WN, świece Wszystkie odbiorniki prądu wyłączyć. Wcisnąć sprzęgło (zawsze coś). I nie przesadzać z kręceniem rozrusznikiem. Jak już jest problem to dać odpocząć rozrusznikowi.

O jej, poczułem sie jak w szkole.. Dziekuje stary za tak wyczerpujacy wykład!!