[silnik] Wysokie ciśnienie sprężania w silniku
Witam
Jestem szcześliwym posiadaczem marysi 1,9td 100km rocznik 98. Od pewnego czasu przy odpalaniu auto puszcza siwego dymka. Podczas jazdy nie zauważyłem. Przy gwałtownym przyśpieszaniu troche zakopci na czarno ale w tym wieku chyba normalka. Wczoraj oddałem do warsztatu w celu diagnostyki silnika, generalnie sprawdzili sprężąnie silnika i okazało się że na wszystkich cylindrach silnik ma sprężanie na poziomie ok 36-38 atm. (norma 28-33 atm). Mechanik stwierdził że to objaw zużytych pierścieni, cylindrów oraz tłoków i że się uszczelnia dodatkowo olejem. Dodam że nie zauważylem braków oleju przy normalnej eksploatacji auta tzn jazda głównie po mieście. W jednym przypadku po długiej trasie (ok 1000km) zauważyłem ubytek oleju. Pytanie brzmi czy to jest oznaka końca silnika, czy trzeba pomyśleć o kapitalce czy może to nie koniecznie jest zużyty silnik. Możę ktoś miał podobny przypadek?