[sprzęgło] Czy to wina sprzęgła czy skrzynia biegów?
Mam swojego Fiata Brava od niedawna.... kupiłem go już z pewną wadą, chyba większość tych aut posiada tą wadę.
Co któryś tam raz bieg wsteczny wchodzi ze zgrzytem, nie każdy ale często go słychać przy załączaniu. Bardzo rzadko daję znać bieg 2. Bardzo ciężko chodzi sprzęgło, trzeba dość siły użyć, aby go do końca wbić. Skrzynia wymagała, aby sprzęgło bardzo mocno było wciśnięte do podłogi, wtedy odpowiadała mi dość grzecznie. Ale jest to wkurzające kiedy zmieniam biegi i każde sprzęgło trwa dłużej niż zwykle, bo muszę się przyłożyć, użyć siły.
Myślałem, że linka sprzęgła chodzi ciasno, ale wypiąłem linkę od dźwigni sprzęgła.
W pancerzu linka przesuwa się bez oporu, bardzo lekko. Po wpięciu w sprzęgło chodzi ciężko, opornie. Ustawiałem, napinałem linkę zgodnie mniej więcej z zaleceniami, aby skok pedału sprzęgła był w okolicach 16,3cm.
Sprzęgło łapię mi dość nisko, lekko puszczę nogę ze sprzęgło, auta już lekko ciągnie.
Przy każdym ruszaniu, czyli jak już mam za sobą wstępną fazę puszczenia sprzęgła, kiedy auta już lekko się toczy, a ja dodaję gazu wtedy auto dostaję drgań, jakby coś się trzęsło, wibracje. Jakby coś nie było wyważone. Po całkowitym ruszeniu przestaje być słychać i czuć wibracje.
Wiem, że wyjęcie i sprawdzenie sprzęgła to również wyjęcie skrzyni biegów, dlatego jak już wyjmę skrzynię, całość wtedy chciałbym zrobić wszystko do końca. Jeśli sprzęgło będzie okej wtedy muszę dostać się do sprzęgła.
Sprzęgło sprawdzę pewnie przez oględziny tarcz, nie wiem jak sprawdzić docisk czy łożyska.
Nie wiem co dalej, jak do tego się wstępnie zabrać, aby było sprawnie i logicznie.
Dzięki Wam za pomoc!