To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Codziennik -
2 załącznik(i)
Kontynuując wątek motocyklowy, co sądzicie nt chińskich motocykli brandowanych logo Junak oraz Romet. Chodzi mi o konkretne modele czyli o Junaka M12 Vintage 125 oraz Rometa RCR 125.
Załącznik 28632
Załącznik 28633
Cena nowych chińskich maszyn to niespełna 9 tys. zł. Po roku cena używanego schodzi do 6 tys. Pierwsze recenzje Rometa RCR rozczarowują jeśli chodzi o jakoś wykonania i serwis. Na recenzje Junaka trzeba poczekać. Co sądzicie?
-
Musi się wypowiedzieć ktoś kto śmiga takimi pojazdami.
Jeżeli cena tak spada już po roku, to na pewno nie ma sensu kupować nówki sztuki.
Pozostają fora o tej tematyce.....
-
Czytałam wiele o tych produktach. W końcu zdecydowałam się na Virago 535.
-
Nawet jeśli po poprawieniu początkowych niedoróbek (poprawiać nową maszynę, LUDZIE!!!) motór jakoś daje radę to jednak zawsze będzie to chinol. Zwłaszcza że należy pamiętać iż ze serwisem też lekko nie ma (części brak do nowości).
Może nie motór ale po pewnej chińskiej maszynie mam dość. Wolałbym dołożyć że 2tys. i jak przedmówczyni i kupić używanego japończyka. Zrobić co trzeba i mieć coś pewnego.
Co do nówki to miałbym pewną propozycję: Hyosung gv125c. Zdaję się Koreańczyk bazujący na Suzuki więc jakościowo nie powinno być źle. Powinni mieć jeszcze ostatnie sztuki z 2016 (przez nowe przepisy motocykl wycofano z Polski. Kwestia tylko by maszyna była zarejestrowana.
Szkoda, że w naszym kraju jeśli chodzi o tego typu nowe motocykle 125 wybór jest tak podły. Albo chinol albo ... nic. Jedno wielkie nic.
-
Szkoda, bo maszyny wyglądają naprawdę przyzwoicie.
-
Pojechałem do mechanika z nieodbijającym ręcznym i czymś wibrującym na dziurach...
Pęknięte sprężyny z tyłu, do wymiany linki ręcznego, regeneracja zacisku, osłona wydechu, klocki...
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
-
Odebrałem wczoraj auto. Samo wyciągnięcie i zaślepienie EGR-u kosztowało mnie 100zł (podły dostęp) + kilkanaście zeta na zaślepkę.
Wywalenie Egra z mapy 500 zł.
-
Po czterodniowym oczekiwaniu odebrałem autko z warsztatu. Poszły nowe tarcze i klocki (ATE). Tył też był rozbierany (czyszczenie, cylinderki, linki wężyki). Wreszcie mam przyzwoity ręczny. Przemalował en też bębny i zaciski na czarno.
Teraz tylko przyzwyczaić się muszę do nowych lepszych hamulców.
Powiedzcie: czy trzeba się obchodzić z hamulcami w jakiś specjalny sposób, póki wszystko się nie ułoży?
-
Tak. Przez parędziesiąt km nie hamować mocno. Jak na tym etapie za mocno przygrzejesz tarcze lub klocki to już do końca będą piszczały.
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
-
U mnie piszczą, ale to pewnie z racji jakości/ceny klocków i tarcz (FERODO). Przegrzania u mnie raczej nie doświadczyły. Następnym razem wybiorę ATA.
-
Przy zmianie tarcz i klockow w marei w instrukcji bylo napisane zeby przez pierwsze 250- 300 km starac sie delikatnie hamowac.
-
Hej. Czy mógłbym prosić o ocenę tego moto: https://www.olx.pl/i2/oferta/yamaha-...5-IDp5kdn.html
Wiem, że na zdjęciach to niewiele widać, ale może komuś się rzuci coś w oczy. Gościu ma go ponoć od wiosny, zrobił prawko, kupuje większy. Przebieg: 15tys.
-
Kwestia motóra załatwiona. Oto moje nowe cudo:
https://images83.fotosik.pl/874/6047fa8bf2de5185med.jpg
Yamaha YBR 125. 2009r. Może i nie jest to wymarzony Cruiser, ale odrobinę ograniczały mnie fundusze. Poza tym wpierw trzeba się nauczyć porządnie jeździć motocyklem. A ta maszyna sprawdzi się tu idealnie.
-
2 załącznik(i)
No więc mogę się oficjalnie pochwalić https://www.facebook.com/images/emoj...1/16/1f603.png:D 9.11.17r egzamin, a dzisiaj odebrałem już nowy dokument, prawo jazdy na kategorię "A",czyli na motocykle https://www.facebook.com/images/emoj...1/16/1f603.png:D
Kosztowało mnie to jednak bardzo dużo nerwów.
Załącznik 30074Załącznik 30075
-
Cytat:
Napisał
Zielony o więc mogę się oficjalnie pochwalić
Gratulacje!
PS Przejechałeś pieszego na pasach i wymusiłeś pierwszeństwo? (10 i 33 na formularzu)
LOL
spoko, znam temat, wiem że egzaminatorzy czasem/często zaznaczają N-neg "bo tak i co mi zrobisz?". U nas uwalają 70-90%
Zdawalność w ugiegłym tygodniu - WORD Szczecin
Małe zainteresowanie prawem jazdy i niska zdawalność. WORD zarabia na poprawkowych egzaminach? - Szczecin - NaszeMiasto.pl
co tradycyjnie lokuje WORD Szczecin na jednym z ostatnich miejsc w kraju pod względem "zdawalności". Fakt faktem że minęło prawie 20 lat od momentu kiedy prokuratura przetrzepała to towarzystwo i sądy połowę z nich wysłały na przymusowe wczasy w okolicznych zakładach karnych.