To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Codziennik -
Zagadka hydrauliczna.
Gdzie znika płyn chłodzący w aucie z uszkodzoną uszczelką pod głowicą?
Podpowiedź:
Po włączeniu wentylatora chłodnicy następuje szybki wypływ wody objawiający się kałużą po przednim zderzakiem. Włącznik termiczny sprawny i szczelny, od strony silnika na chłodnicy nic nie widać (w sensie "coś ciurka"), włączenie wentylatora metodą "na zwarcie" daje identyczny efekt.
Sąsiad dwa domy dalej ma warsztat samochodowy, kiedyś specjalizował się we Fiatach. No więc padlina pojechała do sąsiada w celu potwierdzenia diagnozy. Zalaliśmy wodą, badanie w toku ... a tu nagle kałuża!
CDN, bo teraz wyjmuję chłodnicę.
-
Chciałem powiedzieć że wymiana chłodnicy + termostatu i nagrzewnicy przed zimą była najlepszą inwestycją w samochód jaką kiedykolwiek zrobiłem. Co prawda wyjmowanie nagrzewnicy to kara a nie zabawa, ale warto było!
Stara nagrzewnica działała, co prawda lekko ciekła (niestety nie tylko z zaworu, dlatego W KOŃCU zdecydowałem się ją wymienić) ale dmuchało ciepłym powietrzem gdzie trzeba. Ewentualne problemy typu "za wolno / za słabo grzeje" usprawiedliwiałem obecnością w układzie chłodzenia pasożyta (tzn parownika LPG). Się myliłem i to grubo, jakieś 80%. Nie jest prawdą że Palio/Siena słabo grzeje bo TTTM, albo z powodu strat ciepła w reduktorze LPG (typowo podłączanym pod nagrzewnicę).
Co ta zima robi z ludźmi ... lekki przymrozek, a myślę tylko o ciepełku ;-)
-
to jeszcze powiedz, ile cię ta impreza kosztowała :)
-
Jakieś 200 PLN plus moje roboczogodziny. Plus te plastikowe duperele co je połamałem i musiałem dać szrociarzom na flaszkę żeby je z jakiegoś złoma delikatnie wyjęli. Plus zaworek nagrzewnicy który dostałem razem z autem (luzem, ale nowy w folii), co kosztowało mnie godzinę (ponad) grzebania w tzw "podręcznym zapasie części do samochodów różnych".
Chłodnica, nagrzewnica i termostat - chińszczyzna.
-
A ja dzisiaj byłem z wizytą u mechaniora aby wymienił mi łącznik elastyczny w wydechu bo na starym już były okopcenia i trochę autko pierdziało. Godzina roboty i 130 pln w plecy ale teraz jest cisza i spokój a to jest bezcenne.:yahoo:
-
Odebralem w sobotę auto z serwisu diesla. Pojechałem tam w celu sprawdzenia wtryskiwaczy, gdyż jak zimno było po przestaniu nocy i odpaleniu rano silnik przez chwilę poszarpywal. Miałem sugestię od innego mechanika, że winien może być któryś wtryskiwacz.
Wynik zaskoczył mnie pozytywnie. Podobno naknocone było przy przewodach paliwowych przy filtrze paliwa. Po naprawie wygląda to tak:
http://images78.fotosik.pl/286/e5cc34a74ae5317dmed.jpg
W efekcie silnik się zapowietrzał.
Dopiero po wyjeździe od mechanika przypomniałem sobie, że kiedyś przecież przewód paliwowy mi się w morzu uszkodził i był robiony.
Wynik: dzisiaj przy -1st.C autko zapaliło bez żadnego poszarpywania (specjalnie byłem sprawdzić :tongue), wreszcie mam suchutko, silnik pracuje równiutko.
Jestem ciekawe jak będzie autko paliło przy prawdziwych mrozach, ale naradzie jest nadzieja, że w końcu będzie spokój.
Także zanim się za poważniejsze rzeczy weźmiemy zawsze warto sprawdzić szczelność układu paliwowego.
-
Chyba będę musiał również sprawdzić i zmienić opaski na skręcane bo też podejrzewam że przez to silnik czasem odpala jakby były mega mrozy.
Raz odpali bez problemu przy 0 stopni a raz zakręci wiele razy (zakręci raz ale nie odpali, słabną obroty jakby paliwa brakowało), i tak samo jest przy większych mrozach.
-
Fiu.. widzę, że tu w temacie nie wiele się dzieje.. ;)
Ja tu w sumie też wpadłem tylko powiedzieć co u mnie, bo ostatnio jak pewnie wszyscy zauważyli nie bywam tu praktycznie wcale. Sprawy mają się tak, że za tydzień biorę ślub, za ok 4 m-ce zostanę ponownie tatą :) Mam co robić, jest co załatwiać.. Auta spisuje się dobrze, syn fajnie rośnie.. Ok, koniec przekazu ;)
Pozdrawiam!
-
Ślub za tydzień i jeszcze nas nie zaprosiłes? Niedobruchu ty. Ale i tak za Ciebie wypijemy ;)
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :) :kawka:
Dzisiaj panda dostała wiosenny serwis w prezencie w zamian za bezproblemową jazdę. Wpadły m.in. letnie koła i świeży olej. Niestety latem trzeba będzie zrobić konserwację podwozia. Koniecznie. Nieco później także przednie hamulce. W sumie eksploatacyjne rzeczy.
Edit. Orientujecie się w cenach konserwacji licząc razem z profilami zamkniętymi?
-
Cytat:
Napisał
byrrt Fiu.. widzę, że tu w temacie nie wiele się dzieje.. ;)
Ja tu w sumie też wpadłem tylko powiedzieć co u mnie, bo ostatnio jak pewnie wszyscy zauważyli nie bywam tu praktycznie wcale. Sprawy mają się tak, że za tydzień biorę ślub, za ok 4 m-ce zostanę ponownie tatą :) Mam co robić, jest co załatwiać.. Auta spisuje się dobrze, syn fajnie rośnie.. Ok, koniec przekazu ;)
Pozdrawiam!
Też pozdrawiam i gratuluję :) Smutno tu od jakiegoś czasu. Stara gwardia powoli się wykrusza. Ja póki co marki porzucać nie zamierzam. Coraz bardziej podobają mi się Fiaty Bravo II i jeśli kiedykolwiek auto bym zmieniał będę brał pod uwagę taką właśnie opcję.
-
Cytat:
Napisał
byrrt Fiu.. widzę, że tu w temacie nie wiele się dzieje.. ;)
Ja tu w sumie też wpadłem tylko powiedzieć co u mnie, bo ostatnio jak pewnie wszyscy zauważyli nie bywam tu praktycznie wcale. Sprawy mają się tak, że za tydzień biorę ślub, za ok 4 m-ce zostanę ponownie tatą :) Mam co robić, jest co załatwiać.. Auta spisuje się dobrze, syn fajnie rośnie.. Ok, koniec przekazu ;)
Pozdrawiam!
Wszystkiego najlepszego co tylko może Cię spotkać z rodziną :!: Przyjmij ode mnie najlepsze gratulację :partyman:
Boch pomysł z Bravo nie jest zły, chociaż mnie ciągnie do Cromy :food:
-
Byrrt gratuluję i wszystkiego dobrego na nowej drodze :)
A co do starej gwardii co się wyrusza to coś w tym jest. Ja tez nie mam czasu na nic więc tylko czasem otwieram forum zobaczyć co się dzieje, ale już na pisanie czasu brak
-
Moim zdaniem taka jest po prostu kolej rzeczy.
Ja dzisiaj miałem przeglad. Wszystko przeszlo ok, ale zapomniałem papierów od LPG i godzina w plecy... Powrót, poszukanie i kolejna wyprawa.
-
Dzieki za życzenia ;-) Fiat w ostatnim czasie pokazał coś nowego więc ewidentnie zyskał w moich oczach. Gdybym miał wolną kasę pewnie skusiłbym się na te nowe Tipo. Wiem że to nie jakaś super klasa czy coś ale zwyczajnie wg. mnie rozsądne auto. Moja przyszła w grudniu dostała auto od rodziców - Toyote Yaris Hybrid.. 100x bardziej wolalbym takie Tipo.. ;-)
-
Yaris to mały gniot wiec nie ma co porównywać z tipo.
Ja chyba zamiast 42tys wydawać na nowe tipo wolałbym 3008 kupić