[silnik] Siena 1.6 16V [benzyna] Pali jak smok
Witam serdecznie. W sumie piszę tutaj na forum pierwszy raz, ale już nie mogę sobie poradzić. Otóż walczę ze swoją Sienką od października. Pewnego razu doszedłem do wniosku że coś mi za szybko paliwo ucieka, więc zatankowałem auto do pełna i przejechałem 100km i zatankowałem jeszcze raz. Jak się okazało autko spaliło :roll: 20L benzyny. Byłem w szoku, ale szybko zabrałem się do roboty. Najpierw pojechałem do diagnosty... sprawdził wszystko i ustalił tylko, że w komputerze są błędy, które usunął bez problemu i miało być wszystko okej. Dwa tygodnie później okazało się, że dalej pali jak smok. W międzyczasie okazało się, że stan oleju wzrósł trzykrotnie.... wizyta u mechanika.... diagnoza: wyrąbana głowica.... Zrobiłem głowicę. W tym momencie już miałem 1300zł w plecy (głowica, wymiana wtrysków na nowe, zmiana oleju, reset komputera itd.).
Po kolejnych tygodniach okazało się, że dalej pali jak głupi... już opadałem z sił, ale wpadłem na pomysł żeby sprawdzić sondę (dodam, że tłumiki i rury miałem wymieniane z wyjątkiem sondy). Eureka... okazało się, że była zepsuta i podawała maksymalne wartości przez co silnik był wręcz zalewany benzyną. I dochodzimy do dnia obecnego. Po kapitalnym remoncie, wymianie sondy i resecie kompa... auto spaliło mi 13,5L benzyny (cykl miejski). Można powiedzieć, że to jakiś sukces... ale ja dalej jestem niezadowolony, bo to auto tyle nie powinno palić.... W mieście jego norma to 10L.... max 11L !!
Błagam pomóżcie... może ktoś z was miał takie problemy, albo ktoś zna się na tym i może mi pomóc. Tylko wy mi zostaliście, jak nie to sprzedaje auto bo już za dużo kasy mnie to kosztowało i mam dość powoli. Nie chcę jeździć po mechanikach, bo co mechanik to inna teoria.... kasa leci.... auto robią.... a efektów zero.
Dziękuję z góry za pomoc.