To jest widok strony w wersji do druku
To jest widok strony w wersji do druku
Przejdź do pełnego widoku tematu
Tłoczek -
Tłoczek
Witam
Rzecz dotyczy Punto II 1.2 8V 2000r.
Chciałem sobie dzisiaj wymienić klocki hamulcowe - samodzielnie aby zaoszczędzić kilka groszy bo czynność jak wyczytałem w necie niby bardzo prosta.
Wszystko ładnie, pięknie ale jak mam cofnąć ten piekielny tłoczek !! Męczyłem sie i męczyłem i nic, nawet nie drgnął. Wyczytałem w necie ze należy odkręcić korek od wlewu płynu hamulcowego - tak tez uczyniłem. Ciskałem palcem, pchałem trzonkiem od młotka, nawet "waliłem" młotem :)
Jakie macie patenty na to ??
A druga sprawa: nowe klocki to Magneti Marelli i mają one, od zewnętrznej strony (na tej metalowej płytce a nie na warstwie ciernej) taką plastikową, hmm, jakby to nazwać, plastikową płytke która trzyma się na dwa zatrzaski i bardzo znikomą ilość kleju. Czy powinienem to oderwać czy zostawić ?? W poprzednich klockach tego nie było.
Pomórzcie prosze do jestem bezsilny przez swoją niewiedze :)
Z gory dzięki
-
Cytat:
Napisał tropis
mają one, od zewnętrznej strony (na tej metalowej płytce a nie na warstwie ciernej) taką plastikową, hmm, jakby to nazwać, plastikową płytke która trzyma się na dwa zatrzaski i bardzo znikomą ilość kleju. Czy powinienem to oderwać czy zostawić ??
Zostaw, celowo jest przyklejone żeby klocek nie kłapał.
Cytat:
Napisał tropis
Wszystko ładnie, pięknie ale jak mam cofnąć ten piekielny tłoczek !! Męczyłem sie i męczyłem i nic, nawet nie drgnął. Wyczytałem w necie ze należy odkręcić korek od wlewu płynu hamulcowego - tak tez uczyniłem. Ciskałem palcem, pchałem trzonkiem od młotka, nawet "waliłem" młotem
Kiepski pomysł z waleniem młotkiem bo zacisk możesz uszkodzić. Każdy mechanior ma na to jakis sposób, ja mam zrobione takie ustrojstwo ze śruby i dwóch kawałków żelaztwa i śrubą wciskam tłoczki. Możesz też np odkręcić zacisk całkiem, wsadzić go w imadło czy jakiś uchwyt i na dźwignie spróbować wcisnąć.
-
Cytat:
Napisał Hipo
ja mam zrobione takie ustrojstwo ze śruby i dwóch kawałków żelaztwa i śrubą wciskam tłoczki.
Ja robię bardzo podobnie, tylko używam narzynki ( gwintownika ) 10 śruby i kawałka żelastwa ( może być klucz ) i wkręcając śrubę chowa mi się tłoczek.
I zawsze możesz zrobić tak jak Hipek pisze, odkręcić zacisk i w imadło... jak będzie wykręcony to dużo łatwiej go będzie wcisnąć. Dodatkowo kup zestaw do regeneracji zacisków i zrób porządek z zaciskami, przesmaruj powymieniaj gumki, będzie wtedy lepiej pracował.
-
Ja zawsze wciskałem dwoma łyżkami do opon albo młotkami zapierając zacisk o kolano z jednej strony i tarcze z drugiej.
-
Ok. Z tloczkiem sobie poradzilem - wszedl bez problemu przy uzyciu scisku stolarskiego - dzieki za pomoc.
Jeszcze tylko jedno pytanie i bede mogl spac spokojnie:
na zacisku z przedniej strony jest blaszka (centralnie umieszczona, innej nie ma). Zmienilem klocki, zamknalem zacisk a te blaszki przy zamykaniu lekko sie odchylily. Po co sa te blaszki i czy powinienem je jakos odpowiednio ustawic przy zmianie klockow ??
Z gory dzieki
-
A nie chodzi Ci czasem o blaszkę która ma za zadanie dociskać klocki żeby nie dzwoniły ?
-
yyy... Najprawdopodobniej chodzi właśnie o nią :)
Tak wymyśliłem z tą blaszką ponieważ męczy mnie jedno pytanie: Klocki leżą sobie w prowadnicach i tłoczkiem są dociskane do tarcz. Ale gdy puszczamy hamulec, tłoczek sie cofa a klocki... No właśnie, co powoduje że klocki nie trą o tarcze cały czas, na jakiej zasadzie odsuwają sie od tarcz po puszczeniu hamulca skoro nie są one w żaden sposób "przyczepione" do tłoczka czy do części dociskającej zacisku ??
-
Na prostej zasadzie. Otóż gdy tłoczek odpuszcza powstaje luz a tarcza hamulcowa obracając się odbija klocki z jednej jak i z drugiej strony. Inaczej się dzieje gdy mamy syf na prowadnicach dzięki czemu prowadnice się zacierają i występują opory toczenia koła. Matoda na to jest jeda. Dbać o czystość układu hamulcowego :)