Błędy podczas jazdy + brak prądu

Cześć,
Opiszę tutaj trochę temat bo rozkładam ręce :(
Fiat Croma 2008, 1.9 jtdm, manual.
Wczoraj podczas jazdy, wyłączyło się wspomaganie, zaczęły lecieć również błędy ESP, Hill holder, ASR.
Zjechałem na pobocze, zgasiłem auto i przy ponownej próbie odpalenia już nie przekręciło.
Podniosłem maske, poruszałem kablami przy klemach, wsiadłem do auta i odpaliło, po kilku sekundach poleciały znów wszystkie błędy.
Po zgaszeniu, kolejna próba uruchomienia znów się nie powiodła.
Zostawiłem na noc, wróciłem dziś - odpalił - po chwili znów poleciały błędy.
Zgasiłem - już nie odpalił.
Kontrolka akumulatora się nie świeci, czyli ładowanie chyba jest

Co zrobiłem do tej pory:
-odpięcie klem - wyczyszczenie - przypięcie - bez zmian.
-Przegląd (wyciągnięcie- sprawdzenie- włożenie) bezpieczników - bez zmian
-Przegląd bezpieczników i przekaźników pod maską - bez zmian.

Aktualnie wyciągnąłem akumulator i ładuje się, jutro włożę do auta i zobaczę co dalej.
Akumulator wymieniony rok temu, wcześniej nie było żadnych podobnych oznak.

Czy spotkał się ktoś z taką sytuacją ?

Największy pech w tym, że przebywam aktualnie w Dublinie, więc cała sprawa nieco się komplikuje jeżeli nie ogarnę tego sam ... :(

Kiedy wymieniałeś akumulator?
ECU po kolei wyłącza odbiorniki na spadku napięcia.
Identyczne objawy miałem po pęknięciu koła pasowego czyli jazda bez ładowania.
Prądu w aku wystarczyło na około 7 kilometrów...idealnie pod dom.
Ostatnie sto metrów to jazda bez wspomagania i z choinką na desce.
Na moje od aku trzeba zacząć.

To że kontrolka nie świeci nie znaczy że wszystko jest ok. Dobrze jak byś miał miernik nawet taki zwykły z marketu. Podłączyć go i sprawdzić czy faktycznie jest ładowanie. A najlepiej to od razu podpiąć sie do B+ na alternatorze. Jeśli ładuje to szukać w kablach miedzy alternatorem a aku, a jeśli nie ma ładowania to padniety alternator. Jeszcze możesz na odpalonym silniku sprawdzić czy wirnik alternatora w środku sie obraca bo sprzęgiełko też może sie uszkodzić. Generalnie to miernik w takiej sytuacji to podstawa.

Cześć kolego skiper najprawdopodobniej lub na 100% alternator padł, w moim przypadku było dokładnie tak samo.
Po zmianie na nowy alternator mocniejszy model Denso DAN 1062 14v 140A problem został rozwiązany.

Dobrze Panowie,
Dziekuje za podpowiedzi, dzis zapne naladowany aku i przynajmniej przyjade tą krową na osiedle ...
Mam jakis tester akumulatora ktory byl razem z prostownikiem, tak wiec sprawdze czy jest ładowanie na odpalonym, ale po waszych odpowiedziach spodziewam sie że nie ;)
Dam znac co dalej

No to tak...
Wygląda na to, że mam do czynienia z magią ;)
Włożyłem naładowany akumulator .
Przyjechałem do siebie, po drodze zaliczając kilka progów zwalniających i wziąłem się za diagnostykę.

Pomiar na zgaszonym silniku :
Załącznik 42264

Pomiar na włączonym silniku:
Załącznik 42265

Alternator wygląda jakby się kręcił:
https://youtube.com/shorts/wcdQ4bVg-qA

Czyli co dalej ? Jeździć obserwować ?

Są gdzieś jakieś wtyczki od połączenia alternatora żeby może styki wyczyścić, czy to jakieś bezpośrednie połączenie ?
Wiecie może, co się stanie jeżeli znów padnie aku w trakcie jazdy ? ile mogę bezpiecznie przejechać bez wspomagania itd, tzn jak długo będzie pracował silnik i hamulce ? :)

Mimo wszystko lepszy byłby normalny miernik p[okazujący cyferki. 13.2V na zapalonym silniku to też nie jest rewelacja. Ja bym sprawdził wszystkie połączenia kabli idąc od alternatora do akumulatora, zarówno plusowe jak i masy.

Weż ten wskaźnik pomaluj na zielono i wrzuć w głęboką trawę, żeby nikt nigdy go nie znalazł. Czegoś takiego nie można używać, bo nijak się z tego niczego nie dowiesz. 13,2v i 14,5v to przepaść, zwłaszcza że sprawne alternatory we Fiatach dają 14-14,2v nie dają 14,5v tak po prostu. Zatem jeżeli twój alternator da 14v to jest ok, a ten szmelcowy wskaźnik pokaże jedynie 13,2v sugerując wymianę/regenerację owego. Szmelc jak napisałem wyżej.
Skup się w pierwszej kolejności na klemach i ich obsadzeniu na aku. Nie mogą byc zielone. Warto oczyścić je drucianą szczotką, może być druciany zmywak do garnków. Obsadzenie na aku ma byc stabilne i silne. Często nie jest, bo producenci akumulatorów odchudzają przyłącza. Sprawdź zwłaszcza minus. Jeżeli klema się rusza, możesz podłożyć kawałek aluminium a w ostateczności monetę (ale to ostateczność, bo na połączeniu tych materiałów szybko będzie utlenianie), alu lepsze z puszki też może być. ;)
Sprawdź to i daj znać.
Co do jazdy, generalnie w trybie awaryjnym dojedziesz do czasu zgaszenia silnika, lub braku paliwa. Ale jazda Cromą bez wspomagania to ciężka sprawa w mieście. Hamulce będą pracowały tak długo jak silnik.

No to mała aktualizacja..

Kolego @Iron64, jak już pisałem, klemy wyczyściłem i zapiąłem ponownie na samym początku, nie ma tam żadnych luzów etc..
Co do samego testera, to akurat jedynie to znalazłem w bagażniku razem z prostownikiem i dlatego właśnie nim się posiłkowałem, bo aktualnie nie posiadam nic innego - jak już pisałem jestem daleko od domu. Masz racje, nie jest to szczyt techniki ale do powierzchownej diagnostyki jakkolwiek się nadał.

A teraz sama aktualizacja, jak pisałem wcześniej niby ładowanie było, ale samochód postał kilka godzin na parkingu i poszedłem sprawdzić ponownie, podpiąłem ten gówniany tester, pokazywał 12.6V, odpaliłem i napięcie spadło na 12V i ani drgnie do góry, tak więc ewidentnie ładowania znów nie ma.
Ruszanie kablami które są w zasięgu od góry silnika nic nie daje, alternator się kręci, ale widocznie prądu nie wytwarza, albo nie dociera on do aku.
Swoja drogą alternator nie był wymieniany przynajmniej od 2011 roku, bo od tego czasu mam ten samochód, tak więc jego padnięcie jest bardzo prawdopodobne.

Panowie dziękuję bardzo za pomoc i sugestie, wygląda na to, że wiele już sam nie sprawdzę w obecnych warunkach ... miejsce parkingowe w garażu podziemnym i minimalistyczne zaplecze sprzętowe ...
Tak więc w poniedziałek zostanie udać się do jakiegoś warsztatu żeby zdiagnozowali czy to alternator czy połączenie pomiędzy nim a aku.

Zostaje naładować aku i pokonać magiczne 7km do warsztatu, dlatego bardzo dziękuje za info co do hamulców, będę nieco spokojniejszy :P z brakiem wspomagania jakoś może dam rade, najwyżej będę się zapierał o fotel ;)

W razie czego znalazłem tu coś nie za miliony monet (chyba)
https://www.auto-doc.ie/denso/822628
więc może uda się bez przepłacenia wartości auta ... musi tu jeszcze 3 miesiące pojeździć i wrócić do Polski :)

Jeszcze raz bardzo dziękuję, dam znać jaka będzie diagnoza i jak zakończy się temat.

Tu masz kolego linka do tego altkaZałącznik 42266

Dokładnie, 100 A to zbyt mało do Cromy. Stary alternator zabierz, nie zostawiaj i tym bardziej nie wyrzucaj.