Witam.
Zrobiłem dziś trasę ok 300km było wszystko ok. Gdy dojeżdżałem do domu nagle zaczęło śmierdzieć spalonym olejem a z rury poszedł niebieski dym, przy dodawaniu gazu. Na postoju przy dodaniu gazy dym staje się czarny. Czy szukać przyczyny w uszkodzonym dolocie? Bo usterka wystąpiła nagle. Jeżdżę od 15 lat Fiatami i nigdy nie miałem takiego problemu. Może ktoś miał podobny przypadek.
Z góry dziękuje za podpowiedzi