Wahacz dolny tył (aluminiowy) luz - niedokręcona śruba?
Witam. Ktoś może miał podobny przypadek?
Wymieniałem sprężyny z tyłu bo jedna była pęknięta - czyli norma. Wahacz tylny lewy zachowywał się normalnie przy wymianie w sensie żeby wyjąć, czy włożyć sprężynę musiałem go przydusić do podłogi. Wahacz prawy po odkręceniu śruby ze zwrotnicy i opuszczeniu go na lewarku, żeby wyjąć sprężynę, po jej wyjęciu po prostu opadł na posadzkę! Normalnie luźno lata jakby w ogóle nie był skręcony w uchwycie pod podłogą. Do tego coś tam strzela gdy nim poruszam. Tuleja wygląda na całą (czytałem, że jednak są trwałe). Tak, czasami słychać było, że coś tam strzela ale rzadko, a auto prowadzi się bardzo dobrze, nie ściąga itd....I teraz nie wiem co mam robić bo śruby od zbieżności podobno są nie do ruszenia w większości przypadków.. Jakoś logika mi podpowiada, że sytuacja jest na tyle dziwna, że wskazuje na to, że może kiedyś ktoś tam coś ustawiał i nie dokręcił śruby i wahacz jest po prostu nie skręcony.. No ale nie wiem.. Zacznę od psikania jakimś WD i po 2, 3 dniach spróbuję to dokręcić.. No ale może się mylę. Ktoś ma doświadczenie w tym temacie?
Link do filmiku, popatrzcie:
https://drive.google.com/file/d/1aqi...ew?usp=sharing