To jest widok strony w wersji do druku
-
Wyje pompa wspomagania
Cześć!
Problem jest następujący, wyła mi pompa wspomagania i kierownica po odpaleniu działała skokowo albo wspomagania wcale nie było. Na początku wymieniłem olej we wspomaganiu bez poprawy, nastepnie wczoraj wymienilem pompę na inną używaną sprawną. I ta druga wyje tak samo jak ta zdemontowana i objawy są identyczne..
Co moze być przyczyną? Zalana nowym olejem Dextron 2 odpowietrzona i pasek naciągniety.
Oleju nie ubywa i nie ubywało wcześniej, nie pieni się nic się nie dzieje w zbiorniczku.
-
Skoro to (raczej, chyba) nie pompa, to posprawdzaj węże i przewody metalowe,
którymi idzie olej do maglownicy i z powrotem, może któryś gdzieś jest
zagięty, zaciśnięty czy cokolwiek i nie ma przepływu
-
Jak kol. Tunio ,podpowiada, szczegolnie przewod cisnieniowy sprawdz na droznosc.Byly przypadki,ze sparcialy wewnątrz,ze starosci, fragmentami gumy blokowal przeplyw w miejscu zakucia węza lub przewodu met.(tam gdzie najweższy przeplyw} i przeciązal pompe.
-
Węże sprawdzone czy nie są pozaginane poparciałe i wszystko wygląda dobrze. Układ dodatkowo przepłukany płukanka która ma czyścić i udroznic wspomaganie i dalej jest to samo, no może pompa się wyciszyła ale dalej nie ma wspomagania po odpaleniu zimnego silnika.
Co tam jeszcze jest w tym układzie co może być uszkodzone??
-
""" Po odpaleniu zimnego silnika ""???
A co się dzieje po nagrzaniu?
A na niskich//wysokich obrotach?
Sprawdzałeś węże tylko wzrokowo?
Dobrze by było je zdemontować, wyjąć
i przedmuchać dla sprawdzenia drożności
-
Jak przejade kilkaset metrów to wszystko działa jak nowe, lekko i bez oporu, po odpaleniu jak postoi kilka godzin nie ma wspomagania wcale
I jak jest ciepło na dworze to znacznie szybciej mu się poprawia, 2 obroty i jest dobrze
Obroty nie wpływają na to zjawisko, może minimalnie ale ledwo wyczuwalnie
-
Hmmm... A może to najprostsza rzecz tzn. pasek napędu pompy?
Może jest nieco luźny i piszczy, a po chwili ''łapie''?
Po przeczytaniu ostatniego posta taka myśl...
-
Pasek się ślizga po odpaleniu na zimno ale to niezależnie od tego jak bardzo nie byłby naciągniety, jak przestaje ślizgać nadal nie ma wspomagania i to kilkaset metrów dalej, coś nie pozwala się pompie swobodnie obracać. Tak to wygląda. I to jednej i drugiej tej poprzedniej, myślałem że zatarlo się łożysko ale po demontażu żadnego luzu, można jednym palcem kręcić kołem pompy.
Tak więc jutro zdemontuje wszystkie węże z układu i przedmucham z kompresora.
Wynikami się podzielę.
-
W końcu się za to zabrałem.
Więc tak:
Zdemontowalem z auta wszystko oprócz przekładni i przedmuchałem kompresorem, włącznie z przekładnią która została na aucie tyle ile się dało.
Podsumowując:
Układ plukany płukanką
Wszystko przedmuchane (węże, przekładnia etc.)
Wymieniona pompa wspomagania
Wymieniony kilkukrotnie płyn (ATF Dextron II)
Ten ślizgający się pasek to był jednak od alternatora, więc wszystko ładnie się kręci a efekt jest taki że dalej nie mam wspomagania jak jest zimny silnik...
Przekładnia do wymiany????
Co jest z tym grane???