Odświeżę temat - w ostatnim miesiącu mojej gwarancji będę miał wymieniany lewy głośnik - zaczął charkotać. Poza tym żadnych innych napraw gwarancyjnych nie miałem.
To jest widok strony w wersji do druku
Odświeżę temat - w ostatnim miesiącu mojej gwarancji będę miał wymieniany lewy głośnik - zaczął charkotać. Poza tym żadnych innych napraw gwarancyjnych nie miałem.
2 lata, 34tys km. Tylna belka na gwarancji (wada fabryczna) i folia w tylnych lewych drzwiach.
Nie mam już 1.4 95 , został 120 KM - ale chyba oprócz silnika i osprzętu wszystko to samo więc temat może być ogólny jeśli coś się zadziało na gwarancji . Ok nieważne.... głośno myślę ;-) u mnie wymiana podnośnika otwierania szyb się odbyła :lol: ze strony pasażera na gwarancji ;-)
Witajcie
2 lata 16000km :lol:
24 stycznia do wymiany idzie wspomaganie kierownicy i gąbka siedzenia kierowcy,
więcej grzechów nie pamiętam, ale i przebieg prawie zerowy :lol:
Wypierdziała się zapewne, cóż innego może się z nią stać?
pobadali różne rzeczy ale nie wpływ gazów po polskim bigosie na ten poliuretan. No i się sypie
Wygniotła się z lewego boku i wygląda jak po przebiegu 300000km :-)
Już wymienione wspomaganie i gąbka, wszystko cacy :-)
@pmedela
Ciekawe ... od nowości ugniata mi tyłek też po lewej stronie. Niby wygląda dobrze, ale nie mogę wygodnie siedzieć. Masz zdjęcie siedzenia przed wymianą?
U mnie kontrolka check engine przy przebiegu 30 km i okazało się że problem z zaworem ciśnienia q zbiorniku paliwa ponownie wymieniali po 3 tysiącach km
Hej,Jak patrze na wasze przebiegi to jakby zera mi sie mylily.Ja obecnie mam 143,000 km na gwarancji wymieniony lewy mechanizm szyby kierowcy.Na nie gwarancji glosniki przod i cewka.Nic wiecej sie nie dzialo.Pomijajac fakt ze czasem smierdzi gazem a szyby z tylu same troszke sie otwieraja i wpier...sporo oleju to samochod jak za ta kase bardzo dobry.Mocy brak ale przy dzisiejszych mandatach coraz mniej to przeszkadza, swietne zawieszenie i fotele brak bolacych plecow, cichy jak na swoja klase , bezawaryjny tani w serwisie i ladny .
Mój ma 9 000 km (w tym Chorwacja w zeszłym roku 4000 km) i zepsuła się tylko plastikowa osłonka na klapce tylnej kanapy.
Nie widać, więc nie naprawiam.
Aha: zgubiłony zapasowy kluczyk (ale to chyba nie jest wina Fiata ale tandemu: żona - córka) i z tym jest komedia: w promieniu 100 km nikt jeszcze nie umie dorobić.